Dzień dobry :)
no właśnie - gdzie podziała się Agnieszka??? tez się już wczoraj nad tym zastanawiałam...Agnieszko wracaj, bardzo tu ciebie brak juz po jednym dniu:heart:
Wersja do druku
Dzień dobry :)
no właśnie - gdzie podziała się Agnieszka??? tez się już wczoraj nad tym zastanawiałam...Agnieszko wracaj, bardzo tu ciebie brak juz po jednym dniu:heart:
No już się znalazła :) zdrówka życzę kochana:mdr:
Oj, Agnieszko nie myslałam , że aż tak cię dopadło, zdrowiej kochana
mnie tez jeszcze boli, ale bardziej z przodu, choć teraz to tak bardziej muli niż boli, chyba się przyzwyczaiłam
Maniusiu a kiedy ty w końcu idziesz do tego lekarza?
byłam w zeszły czwartek
nic nie znalazł, kazał przyjść gdyby się gorączka pojawiła
Ciekawostka - była krew w moczu a on nic nie znalazł, chyba jakis powód tego był...
Kalahari to co napisałaś bardzo pasuje do mojego odbierania i widzenia siebie, doskonale podsumowuje mnie zdanie "krotko mówiąc trzeba sie odnalezc jako niezalezna, wartosciowa,jedyna w swoim rodzaju ,pewna siebie kobieta" o to to to :beurk:
Herbatki,kawki nic tylko się przysiąść:)
W weekend trochę porządków( a jednak:wink2:) głównie w kuchni,odkrywałam kolor szafek:p
Jak się dużo gotuje i używa gazu to właściwie trzebaby wszystko przlecieć co wieczór,ech....Ale to już za mną,niestety nie na długo.
Pozazdrościam wam ogródków i urządzam sobie takie mini na oknach.Potrzebuję nowych płotków.
Nie jest to wcale łatwe ale już coś wymyślłam.
Na jednym oknie jest wiosenna tęcza -żonkile ,pierwiosnki niskie i "drzewkowate",szafirki -wszystko się przenika i wygląda cudnie.
Drugie okno to będzie (już kupione) lawenda i różowe pelargonie.I może jeszcze coś.
Poza tym sporo gotowania,bo jeden synek był w domu i zabierał sporo tego i owego dla siebie i brata.
Wreszcie udało mi się pojeździć,wczoraj 22,dzisiaj 22:love:
Zerwało mnie rano z łóżka i szkoda było marnować bajeczny poranek.Tym bardziej,że przez pierwsze 2 okrążenia byłam tylko ja i 2 biegaczy.A to obecnie rzadki luksus.
Nadal krążę wokół maszyny,coś tam może ujrzy światło dzienne prze świętami.
Pogoda męcząca - czwartek,piątek rano 2-4 stopnie i zimna przenikliwa mgła,dziś 25 i mój organizm absolutnie nie jest na to gotowy...
Agnieszko
w sumie dość mało jesz,może to jakieś niedobory wit.B.
Sabinko
obyś wypuściła na światło dzienne "te niezależną,wartościową i jedyną w swoim rodzaju "osobę:)
Kalahari
wszystko to święte słowa,przerobiłam osobiście,łatwo nie jest ale da się:)
Witam Krysiupysiu, witam. No mlodziutka to ja nie jestem. Dzieci trafily mi sie pozniej w zyciu - one maja po 5 a ja mam lat 41, wiec sie technicznie do grupy lapie, ledwo ale co do zasady mam powyzej 40 :) Zawzieta tez jestem wiec zawedrowalam az tutaj. Na Facebooku nie lubie przebywac, wchodze tam kilka razy w roku, glownie po to zeby napisac zyczenia swiateczne. Nie dla mnie to medium.
Zdecydowalam se na modyfikacje do diety owocowo-warzywnej. Znam sie troszeczke na potrzebach mojego organizmu i wyszlam z zalozenia ze bez bialka nie dam rady, wiec podaje sobie 17 gramow czystego bialka w postaci suplementu rano a potem juz tylko warzywa i owoce. Problem mam tylko z tym ze jestem jeszcze wzdeta. Zrozumialam troszke i ograniczylam mocno kapuste, brokula i kalafior po pierwszych paru dniach na rzecz pomidorow i ogorkow. Podzialalo troche ale jeszcze nie jest najlepiej. WIem ze przyjmowanie bialek kloci sie z zasadami diety ale wole sluchac wlasnego organizmu niz potem zalowac ze znow mi wlosy wypadaja kepami :)
Przylaczam sie do herbaty, u mnie dopiero 10 rano ale w pracy siedze od 7. Nalezy mi sie.
Pozdrawiam deszczowo, u nas dzisiaj wyjatkowo paskudnie i deszczowo.
Ponczku
przepraszam,że się nie przywitałam, w pracy piszę i jakoś mi umknęłaś...
Ale witam serdecznie na pokładzie:)
Ponczku
witam, ja mam 44 więc wiele się wiekiem nie różnimy, koleżanki może lekko starsze ale się tego nie odczuwa wcale