Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dziś cały dzień pokazują Julię Roberts, jako najpiękniejszą kobietę na świecie. Uwielbiam tę kobietę, naturalną, piękną i mądrą. Powiedziała fajne zdanie- mniej więcej tak - wstrzykujemy sobie botoks, głodzimy się żeby naprawić to, co niewidoczne, a to nasza dusza potrzebuje pomocy...
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry dziewczynki ja tak w skrócie bo już prawie na wylocie jestem:)
wczoraj zrobiłam sobie test i wyszło mi 35 -32 -33 -więc dobrze określiłam, że jest kilka powodów które "przymuszaja" mnie do jedzenia :)
Agnieszko niemożliwe, żeby Pendolino jechało od ciebie do Gdańska 5 godzin, bo jedzie dokładnie 5 godzin z Warszawy do Koszalina przez Gdańsk a trasa chyba dłuższa : ) ale i tak na miejscu samochód potrzebny więc w waszym przypadku na pewno lepiej samochodem :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dziewczynki sprawdziłam kiedy są te programy i filmy "Dieta dla ciebie" - są trzy części, dzisiaj o 22:00 będzie część trzecia, jutro o 1:10 w nocy odcinek drugi, a w niedziele o 22 odcinek pierwszy -wszystko na BBC Lifestyle, poza tym znalazłam, że jest tez fajny dwuodcinkowy film "Jak mądrze schudnąć" - pierwszy odcinek 26 kwietnia o 22 a drugi odcinek 27 kwietnia też o godzinie 22, ja sobie zaprogramowalam nagrywanie i wszystko mi się nagra, chociaż już to kiedyś oglądałam ale wiedzy nigdy za dużo, polecam jeżeli któraś z was ma możliwość obejrzenia lub nagrania :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko, pewnie niejasno napisalam, ale nie miałam na myśli, że to pendolino tyle jedzie :) tylko zwykly pociąg :) Nawet nie wiem, czy pendolino jeździ na trasie Kutno lub Łódź- Gdańsk :)muszę się za tym rozejrzeć. No i po Gdyni na pewno w sezonie nie będę jeździć samochodem...już to kiedyś przerabiałam i nie ma mowy. Samochód na parkingu, a jazda komunikacją miejską lub najczęściej pieszo :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry!
Taaaa... od czego by tu zaczac? A moze wcale nie zaczynac?:arf:
Bo moje przemyslenia po lekturze ostatnich waszych postow sa nieco odmienne i zastanawiam sie czy sie nimi dzielic czy zostawic je dla siebie...
No ale coz...ponoc forum zyje dyskusja, a nie przytakiwaniem.:p
Pierwsza sprawa:
Test zrobilam i wyszlo mi, ze jestem w prawie 80 procentach jedym typem "podjadacza", a wlasciwie wlasnie tym podjadaczem.
Nie jem gdy jestem sfrustrowana czy smutna.
Jem w towarzystwie i gdy widze... jedzenie. Zajeta czyms innym moge nie jesc dlugo, bez odczuwania glodu.
Zalecenia dla mnie to rowniez klasyczne 5:2... czyli niwelowanie nadwyzek dniami niskokalorycznymi a w sytuacji gdy mam jedzenie przed soba, np na imprezowym stole -sieganie po bialko.
No...czyli nic nowego. I zamierzam dalej to robic, co robilam do tej pory.
Teraz druga sprawa:
Powiem krotko. Uwazam wszelkie diety jednostronne skladnikowo- typu tluszczowa czy warzywna za "szkodzace" a nie "dajace zdrowie". Szczegolnie dla przecietnie zdrowego czlowieka. Niewatpliwie odstawienie jakiegos skladnika- w diecie tluszczowej -wegli , czy w warzywnej- bialek i tluszczu powoduje krotkotrwale zmiany w samopoczuciu. Wiec bedziemy sie czuly "ozdrowienczo". Jednakze po niedlugim czasie dolegliwosci wracaja, czesto tez przemieszczaja sie i wystepuja na innym odcinku. Np- mniej boli w stawach, ale zaczynaja dokuczac jelita.
Dlatego ja postanowilam-nigdy wiecej do tych diet nie wracac i nie pochwalam sila rzeczy, gdy osoby mi bliskie je stosuja.
Agnieszko jedna i druga... nie gniewajcie sie na mnie prosze za te slowa- ale ja naprawde jestem przekonana, ze sobie na dluzsza mete szkodzicie.
Ta twoja kolezanka Agnieszko- jak piszesz, cierpi na powazna chorobe. Takie choroby powoduja, ze "tonacy brzytwy sie chwyta"...wiec tutaj nie ma co dyskutowac. Ale normalna kobieta 40-50 letnia...ma prawo odczuwac dolegliwosci stawowe i nie musi ich leczyc takimi drastycznymi metodami, jak radykalne odczucanie przez kilka tygodni pewnej grupy skladnikow, ktore sa naewno naszym organizmom potrzebne. Inaczej by ich pan Bog nie wymyslil.
Pisalas Agnieszko przed swietami, ze dokonalas pewnych przemyslen i postanowilas wiecej nie uprawiac na swym organizmie "gospodarki rabunkowej". No i co? To co napisalas dzisiaj absolutnie temu zaprzecza. Kilka tygodni jedzenie tylko warzyw i niewielkiej ilosci owocow?
To jest to rozsadne odzywianie sie?
Przepraszam, ale to dla mnie jakas pomylka.:arf:
Trudno. Napsalam to co czuje. Najwyzej mnie zlinczujecie. Albo co gorsza...znielubicie.:( Jestescie mi wazne i dlatego napisalam co naprawde czuje.
Ale nie bede myslac inaczej, usmiechac sie i dawac "lubisie" tylko dlatego, zeby byla miedzy nami pozorna harmonia...
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Trudno. Napsalam to co czuje. Najwyzej mnie zlinczujecie. Albo co gorsza...znielubicie. Jestescie mi wazne i dlatego napisalam co naprawde czuje.
Ale nie bede myslac inaczej, usmiechac sie i dawac "lubisie" tylko dlatego, zeby byla miedzy nami pozorna harmonia...
Kasiu, a dlaczego mamy cię znielubić za to co czujesz? Ja też myślę inaczej niż Ty, ale to nie znaczy, że mam się z tego powodu czuć winna :)
Moje wo, to jest własnie skutek moich przemyśleń i nie jest sprzeczne z tym co napisałam wcześniej. Przedtem pisałam o odchudzaniu,gubieniu wagi za wszelką cenę, a teraz o zdrowiu:)( tym bardziej, że na wo nie chudnę),No i na wo nic mnie nie boli :), wręcz przeciwnie. Nie chce mi się nad tym rozwodzić, bo już wiele razy pisałam o tym jak na mnie działa ta dieta.
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Ale normalna kobieta 40-50 letnia...ma prawo odczuwac dolegliwosci stawowe
- tu się absolutnie nie zgodzę :), w mojej rodzinie jestem jedyną osobą, która skarzy się na bóle stawowe. Moi rodzice nawet nie wiedzą co to stawy :D
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko podpisuję się pod Twoimi slowami
kasiu ciesze się że napisałaś co czujesz, ja jadnak pociągnę to diete, bo w zasadzie zgadzam się z Tobą, ale dieta Dąbrowskiej to jest jednako co innego, to post leczniczy.
Weszłam na grupę na FB i naprawde działa dużo, znalazłam kilka osób co wyleczyły sobie skutecznie zatoki bez nawrotów, niesttey trzeba się rygorystycznie trzymac zasad, bo odstępstwa prowadza do tego co piszesz , czyli wyniszczenia
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jak dyskusja to dyskusja:slap:
Kasiu
bardzo ci jestem wdzięczna za ten post.Z częścią się zgadzam z częścią nie.
Przede wszystkim sprzeciwiam się przed wrzucaniem do jednego worka WO i innych diet eliminacyjnych.
WO to post.To samoleczenie organizmu.Metoda stara jak świat.I działa.To generalnie.Ale jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.
Wg mnie bardzo ważny jest czas diety,szczególnie przy naszym klimacie i sezonowości.Jakość i pochodzenie warzyw ma kluczowe znaczenie.
Wiele razy pisałam o tym,że bazowanie na L i B to nieporozumienie.Dąbrowska bardzo często podkreśla znaczenie jakości warzyw i owocow.
Zgadzam się z Kasią całkowicie co do diety Agnieszki111.Oczywiście wiem tylko tyle ile sama piszesz,ale już to powoduje mój niepokoj.
Stawy to zarówno zlogi jak i niedobory.Wg mnie,to nadal tylko moja osobista opinia,a nie żadne pouczanie czy krytyka,chcialabym być dobrze zrozumiana, to czego teraz ci potrzeba to porządna dieta regeneracyjna - kasze,nasionka,dobre tłuszcze,trochę ryb,jak lubisz,wlasne ziołka i zieleniny,dobre jajka i warzywa.
Czyli krótko mówiąc porządna ,wiosenna regeneracja,jak lubisz to sporo kaszy gryczanej,ktora nieźle stawia na nogi i uzupełnia wiele niedoborow.A latem ewentualnie WO.A najlepiej wczesną jesienią:)
To tyle,zwykła troska nakazywała mi to napisać,ale przed Kasią nie miałam odwagi...
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
. Ale normalna kobieta 40-50 letnia...ma prawo odczuwac dolegliwosci stawowe i nie musi ich leczyc takimi drastycznymi metodami, jak radykalne odczucanie przez kilka tygodni pewnej grupy skladnikow, ktore sa naewno naszym organizmom potrzebne. Inaczej by ich pan Bog nie wymyslil.
Z tym nie zgadzam się zupełnie.
Dla mnie drastycznym niszczeniem organizmu jest najpierw sięganie po tabletki,zanim nie spróbuje się diety w połączeniu z ruchem.
Ja podreperowałam stawy tak,ze o nich zapomniałam, ale moje bolaki nie powedrowaly do innej części ciała tylko poszly sobie w świat.
Ale też na co dzień jem prosto i calkiem zdrowo,tylko za dużo:mad:
A propos Boga,to większość postów w większości religii jest wlasnie z jego powodu,to chyba trochę brał udział w ich wymyślaniu:wink2:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
gruschka
Zgadzam się z Kasią całkowicie co do diety Agnieszki111.Oczywiście wiem tylko tyle ile sama piszesz,ale już to powoduje mój niepokoj.
- Gruschko, nie ma powodu do obaw :) ( choć dziękuję za troskę, serio, nie ma w tym sarkazmu :)), od czasu moich przemyśleń, czyli trochę wcześniej niż napisałam swój post, ogarnęłam się i zwracam bardzo uwagę na swoją dietę. Nawet w święta nie pozwoliłam sobie na nic szkodliwego- ciasta, kluchy majonez.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
No proszę jaka kulturalna dyskusja, można powiedzieć swoje zdanie, zupełnie inne niż zdanie koleżanki ale nikt się nie obraża, nikt nikogo nie wyśmiewa :)
A ja za moment wybywam ale właśnie dostałam rozliczenie za ogrzewanie za ubiegły rok i mam ponad 800 zł oszczędności :) ale jestem zadowolona - przy mojej emeryturce to dla mnie znaczna kwota :)
W Anglii oczywiście nie będę się odchudzać ale u nich je się regularnie trzy razy dziennie, największe jedzenie wieczorem, często poza domem ale jak wiecie zawsze mi to służyło i wracałam choć trochę lżejsza :)
Zobaczymy co będzie tym razem :)