I ode mnie też
I sie bardzo ciesze , że można wyrazic swoje zdanie i że się róznią, bo dzięki temu jest dyskusja
Wersja do druku
I ode mnie też
I sie bardzo ciesze , że można wyrazic swoje zdanie i że się róznią, bo dzięki temu jest dyskusja
Ciekawy artykuł,mimowolnie poszłam tym tropem,żeby najpierw organizm odżywić a dopiero potem pogłodzić.Ale nie zywnością chemiczną.
Z resztą dr Dąbrowska (i nie tylko ona) też zaleca 3 tygodnoiwy okres przygotowawczy.
No i i plus własne mrożonki i sos pomidorowy własnej roboty, w sloikach o którym pisałam wam jesienią :)
Agnieszko
sorki,to nie bylo do ciebie:)ja absolutnie nic nie mam do tego co jesz,do ciebie bylo tylko to w pierwszym ,dzisiejszym poście:)I dotyczylo zupełnie innej kwestii.:wink2:
To taki skrót myślowy,bo ostatnio wo krąży po forum,m.in. w postaci "zdrowych" koktajli z workowanych zielenin i importowanych owoców z L i B.
A potem są opisy jak to WO szkodzi i że w ogóle na nic nie pomaga....
Trochę tak jest z suchym słowem pisanym....
U mnie zaszła pomylka,dla mnie wg zamieszczonego testu dieta niskokaloryczna.A dla Kasi 5:2.
Potem jeszcze raz się wgryzę w temat,ale przepyszna sałatka z domowym serem korycińskim(niskokaloryczne:)) na pewno mi nie zaszkodzi.
no i Agnieszko kiszonki
wcinam kiszone ogórki w dużych ilościach
I i kiszonki ... zgadza sie Maniusiu [emoji106]Gruszko dla mnie warzywa, a szczególnie nawoskowane jabłka są nie do przyjęcia ,choć gdzieś tez czytałam ze lepiej z marketu zjeść takie warzywa i owoce niż wędliny, mięso i nabiał nie mówiąc już o przetworzonej żywności w postaci zupek w proszku czy innych tego typu wynalazkach
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
warzywa tylko z warzywniaka
Pozdrowienia z lotniska w Gdańsku, właśnie piję kawkę a lot mam o 17 :)