69314Lubią to
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dla mnie najważniejsza była motywacja . Ona stanowiła bodziec, hamulec i wszystko co mogło pomoc mi trzymać się w ryzach. Może postaraj się taką motywacje znaleźć . Wiem że to trudne jeśli wszyscy wokół nas akceptują, ale Tobie samej jest z tym źle, a to już początek dobrej motywacji
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
images (6).jpg
dzień dobry w czwartek
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry Agnieszko! Właśnie się obudziłam. Znowu ciut za późno bo za pół godziny muszę wychodzi c a ja w proszku...
Miłego dnia!

Gesendet von meinem SM-A510F mit Tapatalk
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzięki Kasiu i nawzajem dobrego dnia
U nas dziś rano + 8, jest więc szansa, że będzie cieplej niż ostatnio
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jestem już w autobusie w drodze do pracy. U nas też dziś już ciepłej ma być. Narazie jest chłodno mimo że świeci słońce. Mam dziś po pracy ginekologa a potem spotkanie z siostrą. Chcę z nią porozmawiać o moim młodszy synie a jej chrzesniaku...może ona mi poradzi jak do niego dotrzeć... 
Gesendet von meinem SM-A510F mit Tapatalk
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
hej dziewczyny
ja dalej trwam na WO i powiem wam , że na pewno do postów będe wracać. Wczoraj smażyłam placki z jabłkami dla rodziny, oni wcinali a mnie nawet nie ruszyło, normalnie wciągnęłabym z 5. Liczę, że te nawyki zostaną ze mną na długo i po poście będę zdrowo się odżywiać.
Sabinko
Odchudzanie zaczyna się w głowie, musisz sobie znaleźć odpowiednią motywację. Ja szukałam długo, jak wiecie prób było wiele i zawsze niewypał. Teraz dostałam kopa po zobaczeniu zdjęcia, które zrobił Sucharek i umieścił na FB. Normalnie by sie na to zdjęcie wkurzyła, bo zrobione okropnie od dołu, a to zawsze pogrubia. Ae sobie pomyślałam, jakbyś nie była gruba to tak by cię nie pogrubiło. A następnie pomyślałam nie ma co czekać i się tłumaczyć, nie teraz bo święta, nie teraz bo impreza. Zaczęłam w święta, przeżyłam wyjazd i imprezki, przede mną jeszcze osiemnastka i komunia i tez przetrwam. No i odchudzam się dla siebie, a nie dla innych i to mnie trzyma w ryzach.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
No popatrz Maniusiu, mnie też pomogło zdjęcie
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko, w lustrze nie zawsze widzimy to co powinnysmy, a zdjęcie niestety oddaje to jak nas widzą inni
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Hej dziewczynki 
no motywacja dobra i ważna sprawa ale jakoś nie mogę u siebie znaleźć takowej ha ha
nawet jak chciałam schudnąć na ślub córki ( to juz będzie 5 lat w sierpniu) to guzik mi z tego wyszło a ważyłam wtedy około 78 kg - dzisiaj 84 !!!
zdjęcia - no kurczę jakoś nie mam takiego na którym bym wyszła bardzo źle, widzę co prawda, że jest mnie za dużo ale nawet wy tutaj twierdzicie, że jest ok a ja wam głupia wierzę, bo przecież nie jest ok
nie jest ok bo sama tego dokonałam, wiem, że jem za dużo, za często, nie to co powinnam, jak zacznę to nie mogę skończyć, najgorzej jest jak jestem sama a jestem sama prawie przez cały dzień bo przecież jestem emerytką i mieszkam sama, J pracuje i bywa u mnie tylko wieczorami, próbuję co prawda gdzieś tam wychodzić aby być poza domem ale i tak czasu mam za wiele, najgorzej jest od obiadu, chciałabym bardzo w końcu jeść "normalnie", przecież ludzie jedzą normalne posiłki i nie tyją a ja własnie nie mogę dojść do tej "normalności", nie ma u mnie pór posiłków, jest jedzenie czasem jakby bez przerwy, jeden ciągły posiłek, jem bardzo szybko ( źle i to chciałabym chyba jak najszybciej zmienić, nie zdążę poczuć, że już dosyć i napycham się za szybko i za dużo)
ale nic to - walczę a w zasadzie próbuję walczyć dalej
Maniusiu i Agnieszko super, że wasza motywacja była na tyle silna, że dałyście radę, Agnieszka to już chyba tylko utrwala wagę ( a jest to na pewno trudne, chyba nawet trudniejsze od schudnięcia) a Maniusia ( też Agnieszka ha ha) na razie walczy i super jej to idzie, tak trzymaj a będzie pięknie, zdrowe odżywianie po wo na pewno pozwoli ci utrzymać to co teraz osiągasz, tego ci życzę z całego serca
Agnieszko no ten twój lekarz takie dziwne zabiegi na tobie wykonywał ale pewnie wie co robi, oby te wizyty ci pomogły i ulżyły w cierpieniach bo długo cię to trzyma....
mnie dokucza kolano ale jakoś wzbraniam się przed lekarzem na razie....
a konwalie piękne, uwielbiam ich zapach
Kasiu problemy, problemy, problemy...trzymaj się i obyś znalazła sposób na dotarcie do swojego syna
fajne te dwie mapy Polski z grudnia i maja ale dzisiaj u cieplej ( przynajmniej u mnie) 
Jolinko miał być ciąg dalszy i znowu się zapodziałaś gdzieś w nawale obowiązków i rozmyślań
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Hej dziewczynki 
no motywacja dobra i ważna sprawa ale jakoś nie mogę u siebie znaleźć takowej ha ha
nawet jak chciałam schudnąć na ślub córki ( to juz będzie 5 lat w sierpniu) to guzik mi z tego wyszło a ważyłam wtedy około 78 kg - dzisiaj 84 !!!
zdjęcia - no kurczę jakoś nie mam takiego na którym bym wyszła bardzo źle, widzę co prawda, że jest mnie za dużo ale nawet wy tutaj twierdzicie, że jest ok a ja wam głupia wierzę, bo przecież nie jest ok
nie jest ok bo sama tego dokonałam, wiem, że jem za dużo, za często, nie to co powinnam, jak zacznę to nie mogę skończyć, najgorzej jest jak jestem sama a jestem sama prawie przez cały dzień bo przecież jestem emerytką i mieszkam sama, J pracuje i bywa u mnie tylko wieczorami, próbuję co prawda gdzieś tam wychodzić aby być poza domem ale i tak czasu mam za wiele, najgorzej jest od obiadu, chciałabym bardzo w końcu jeść "normalnie", przecież ludzie jedzą normalne posiłki i nie tyją a ja własnie nie mogę dojść do tej "normalności", nie ma u mnie pór posiłków, jest jedzenie czasem jakby bez przerwy, jeden ciągły posiłek, jem bardzo szybko ( źle i to chciałabym chyba jak najszybciej zmienić, nie zdążę poczuć, że już dosyć i napycham się za szybko i za dużo)
ale nic to - walczę a w zasadzie próbuję walczyć dalej
Maniusiu i Agnieszko super, że wasza motywacja była na tyle silna, że dałyście radę, Agnieszka to już chyba tylko utrwala wagę ( a jest to na pewno trudne, chyba nawet trudniejsze od schudnięcia) a Maniusia ( też Agnieszka ha ha) na razie walczy i super jej to idzie, tak trzymaj a będzie pięknie, zdrowe odżywianie po wo na pewno pozwoli ci utrzymać to co teraz osiągasz, tego ci życzę z całego serca
Agnieszko no ten twój lekarz takie dziwne zabiegi na tobie wykonywał ale pewnie wie co robi, oby te wizyty ci pomogły i ulżyły w cierpieniach bo długo cię to trzyma....
mnie dokucza kolano ale jakoś wzbraniam się przed lekarzem na razie....
a konwalie piękne, uwielbiam ich zapach
Kasiu problemy, problemy, problemy...trzymaj się i obyś znalazła sposób na dotarcie do swojego syna
fajne te dwie mapy Polski z grudnia i maja ale dzisiaj u cieplej ( przynajmniej u mnie) 
Jolinko miał być ciąg dalszy i znowu się zapodziałaś gdzieś w nawale obowiązków i rozmyślań
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum