69314Lubią to
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
no proszę - zdublowałam się
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko
trzymam kciuki, żebyś nabrała tej motywacji. Na suwaczku mam inny cel, ale jak schudne jeszcze 10 kg to już będe zadowolona, to tak dużo jeszcze, a waga stanęła i stoi jak zaczarowana na 75 kg, no mam nadzieję , że too też odpusci, bo naprawdę nie ma po czym wzrosnąc
od wczoraj boli mnie podbrzusz i mam plamienia, po cichu licze że się tam goi co nieco
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie 
Teraz już mogę chwilę przysiąść i popisać. Ostatnie dni miałam trochę zakręcone. We wtorek byłam umówiona z lekarzem i na badania wstępne. A potem dostałam telefon, że nie będę mogła mieć zabiegu w planowanym czasie. W zamian zaproponowali mi jego przeprowadzenie w następnym dniu, czyli wczoraj
Oczywiście zgodziłam się, ale oznaczało to szybkie uporządkowanie pilnych spraw w pracy, więc było spore zamieszanie
. No ale jestem już po. Kurcze, nawet nie zdążyłyście potrzymać kciuków
.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu będziemy trzymać kciuki teraz, żeby wszystko się pięknie zagoiło i zebys
szybko mogła wrócić do normalnego funkcjonowania
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ja dzisiaj kolejny dzień zawaliłam dietetycznie a wieczorem jeszcze będzie u mnie "piwna" koleżanka, już sama nie wiem co robić 
Piwa mogę oczywiście nie pić ale i tak dzisiaj narozrabiałam, jeżeli chodzi o jedzenie...
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko nie przejmuj sie ja tez nie potrafie sobie odmowic chociaz poprzednio umialam... Moj piesek ma problemy... kupowe... jest stary jak wam pisalam zal mi go... teraz jest ciut lepiej... Ale ma 17 lat moze byc roznie... Pozdrawiam serdecznie
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Bardzo bym chciala zeby dlugo jeszcze byl z nami...czlowiek sie tak przyzwyczaja...:-)
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry!
Nie ma sprawy Agnieszko...pakuj sie kochana a ja kawe zrobie...
Najpierw piekny kubeczek przyniose pasujacy do miesiaca...


A kawke w termosiku zostawie...
Krysiu! Zlota nasza! Ty to jestes jednak szybki Bill!
Ale dobrze, ze juz po wszystkim. Ja rowniez kciuki trzymac bede zatem, zeby sie pieknie goilo i zebys jak najszybciej byla znowu fit!
A co dokladnie mialas zrobione`?
Basienko bardzo wspolczuje tobie i twojej psince. U mojej Sonusi to byl wlasnie problem odmowy pracy jelit i nerek. Moj piesek na koniec nie mogl sie wyproznic a siusial pod siebie... Ale mial juz wczesniej takie problemy i udalo sie z nich wyjsc. Moze wiec i u waszego pieska tak bedzie! 17 lat to piekny wiek dla psinki ...ale nic nie jest powiedziane ze nie moze byc wiecej. Ostatnio spotkalam pania w parku z calkiem zwawym pieskiem, ktory mial juz 19 lat!
Sabinko kochana! Nie wiem co ci napisac...bylam ostatnio na spotkaniu WW, ktorego tematem byl problem samoakceptacji i tego jaka wage "chce miec" nasze cialo a jaka my chcemy...
Moze pogadamy przy okazji na ten temat. Ja zrozumialam juz teraz- zbytnie zafiksowanie zeby schudnac i drakonskie diety prowadza do tylko do efektu jojo i ...jeszcze wiekszej ilosci kilogramow niz to bylo przedtem. Zupelnie jak u tej dziewczyny, ktora tu sie krotko pojawila i napisala, ze chce wazyc 60 kilo, bo tyle juz wazyla kiedys a teraz ma 80, a niedawno miala ponad setke... wlasnie tego typu kobieta byla na naszym spotkaniu i opowiadala o tej swojej nieustannej walce ze swym cialem i w rezultacie nazwala to "traceniem zycia".
Ja postanowilam zatem postawic na zdrowe jedzenie i na tym oprzec punkt ciezkosci. Ciesze sie z kazdego posilku, ktory uda mi sie dobrac tak zeby bylo w nim mnostwo wartosciowych skladnikow. Na sniadanie np banan z serkiem homo, lyzka granoli, do tego sok wycisniety z pomaranczy. Na obiad losos z surowka, troche kartofelkow czy ryzu, na kolacje jogurt z chia lub krewetki z odrobina sosu koktajlowego.
Robie sobie szejki z truskawek i maslanki, rozgniatam awokado z czosnkiem i pieprzem, zjadam garsc orzechow, rodzynek, zurawin...
Wczoraj bylam u ginekologa. Nasiedzialam sie tam jak glupia, ale poczytalam troche madrej psychologicznej prasy i postanowilam zdecydowac sie na terapie hormonalna- dostalam zel do smarowania gynakodin...mam nadzieje, ze pozwoli mi sie on uparac z mymi uderzeniami goraca, wahaniami nastroju, obawami etc...
W domu u nas tez sproro sie dzieje, ale o tym napisze jeszcze nie teraz...
Zycze wam milego dnia i uciekam do kuchni...chcialam jeszcze przed wyjsciem ugotowac barszczyk dla chlopakow- bo po pracy umowilam sie z przyjaciolka na kawe.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko, szczęśliwej podózy
Basiu, wspólczuję choroby pieska , własnie zdałam sobie sprawe, że mój ma co najmniej 15 lat i tez już staruszka
Kasiu, zdrowe jedzenie to podstawa, po za kończeniu Wo tez mam zamiar przejśc na zdrowe jedzenie, dużo błędów żywieniowych u sibie znalazłam, I już wiem czemu nie chudłam mimo niewielkiej ilości kalorii
Sabinko, ja się ucze odmawiac, bo tez tego nie potrafiłam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum