Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Super wiadomość Sabinko:great:Pomalutku dasz radę,na początek tak do nieśmiałej 7.....
Agnieszko
ja też (z pominięciem bezsensownych głupich pomysłów:p)nie jem wędlin i mięsa ale M żyje dla kiełbasy i czasem odrobinka mnie znęci...
Myślę,ze takie od czasu do czasu nie zaszkodzi.Tym bardziej,ze mnie po zjedzeniu zazwyczaj wydaje się mało atrakcyjna i przereklamowana.Choroby dziecka nie zazdroszczę,nawet takiego odchowanego:
Specjalny szeroki uśmiech do kawki dla odszczepieńców bez FB:wink2:
U mnie pierwsza kawka z garstką migdałów była już o 6.00,potem 24 km i rozciąganie i teraz mogę pożyć:)
U mnie jak u Sabinki tylko jeszcze nie pada,tak trochę kropi inie może się deszcz zdecydować.Ale dzięki temu jeździłam z 1 rowerzystą i kilkoma piechurami.Lepszych warunków nie mogłam sobie wymarzyć.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
U nas tez pochmurnie, ale cieplo. Dziekuje za kawki chetnie skorzystam. Na dzialce coraz wiecej kwiatow i robi sie ladnie :-) Sabinko gratulacje i teraz ten kierunek utrzymac :-) :-)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko, faktycznie piękne te surfinie
Ja mam tylko pelargonie w tym roku
Sabinko, mogę ci oddać 7, bo u mnie się już po raz drugi pokazało 69,więc mogę uznać, że zaklepane i się utrzyma
Dziś na śniadanko zrobiłam sobie jajka sadzone na warzywach, pychotka, polecam , zjadłam bez pieczywa, bo mało go teraz jem i tylko razowe żytnie
potem sobie zrobiłam truskawek z jogurtem i ksylitolem zamiast cukru,tez pycha , a na obiad zupa truskawkowa z jogurtem
uwielbiam truskawki a są tak krótko, że trzeba wykorzystać
wczoraj robiliśmy grilla i kawałek mięsa zjadłam, to już dziś nie ruszam, ustaliłam sobie, że mięso raz , góra dwa w tygodniu
Gruszko moje kochanie bez mięsa czy kilbasy głodny chodzi, lubi bezmięsne potrawy ale tylko na deser
pozdrawiam serdecznie, u mnie nie pada, ale wieje mocno to pownie coś przywieje
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Maniusiu ja kiedyś tez sadzilam pelargonie ale jakieś trzy lata temu kupiłam surfinie i petunie i sie w nich na zabój zakochałam . Od tamtej pory, do skrzynek wsadzam tylko je. Wystarczy im słońce i woda i kwitną jak szalone. Dzis zobaczyłam że i róże będą piękne w tym roku .
ja też codziennie kupuję truskawki ale my to ze śmietaną i cukrem z makaronem, a ja na surowo bez niczego :)
Gruszko u mnie z mięsem to ciekawa sprawa , bo to nie jest tak że go nie lubię. Po prostu od jakiegoś czasu jadłam go niewiele lub wcale .Teraz zaczęło mnie do niego ciągnąć wiec sie nie wzbraniam , widocznie organizm potrzebuje.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko kwiaty piękne, ja wczoraj wsadzilam 4 petunie do skrzynki, jeszcze drugą skrzynkę ustroje innymi kwiatami i będzie finisz bo balkon mam maleńki :(
Co do mięsa to ja ogólnie jestem bardzo miesozerna ale ostatnio coś mnie do niego nie ciągnie ale dzisiaj akurat zrobiłam polędwiczki wieprzowe bo J. z kolei jak większość mężczyzn bez mięsa ani rusz ale dzięki mnie jada zdecydowanie więcej warzyw i to takich których raczej nie jadal wcześniej :)
Ja teraz codziennie gotuję sobie zupę krem z różnych warzyw i jak mnie ciągnie do jedzenia to wsuwam miseczkę takiej zupki i jest ok :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Petunie i surfinie są piękne ale żeby długo cieszyć się ich urodą trzeba je ciągle podlewać i chronić przed mszycami. Najlepiej też wyglądają gdy stoją osłonięte od deszczu i wiatru...np na słonecznym tarasie. U mnie niestety takich warunków niet ...:( ja kupiłam wczoraj na mój cienisty balkon fuksje i begonie... :)
Gesendet von meinem SM-A510F mit Tapatalk
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ocho, grzmi czyli zaraz pewnie trzeba będzie wyłączać laptop. Ale też jak tu z wami zasiąść? Trzy kawki z samego rana? :gasp: Toż tu nawet nie ma miejsca, żeby wcisnąć się z małą herbatką! ;) Agnieszko, kwiatki naprawdę przepiękne. Wcale się nie dziwię, że siedzisz na tarasie i sycisz nimi oczy. Mam nadzieję, ze Kuba czuje się już dobrze? Wyobraziłam sobie poranną, nieszczęsną minę twojego M, kiedy dowiedział się, że idziecie pieszo. Nie wiem dlaczego, ale bardzo mnie to wyobrażenie rozbawiło :mdr:. Ale to miło z jego strony, że dał się nakusić. Mojego i wołami by nie dało by się zaciągnąć. Gruszko, Maniusiu, u mnie też jest rozdział jedzeniowy. My z córcią daleko od potraw mięsnych, natomiast dla M to podstawa jedzenia. Przewalczyłam, że do mięsnego chodzi sam i wybiera to co lubi, bo tylko dla siebie. Kasieńko, twoje kwiatuszki też oczywiście piękniste! :money:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu zaciekawiło mnie, że twój M. do mięsnego chodzi sam i wybiera mięsko sam a kto przygotowuje to mięsko????