Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[kasiaogrodniczka]

No i wymyslilam co zrobie, zeby sobie troche polepszyc te druga polowe stazu. Dzis zadzwonilam do mojej opiekunki w szkole i poskarzylam sie, ze te ok 9,5 godziny poza domem to ponad moje sily. Opowiedzialam zgodnie z prawda, ze dla mozliwosci ewentualnego przejecia i dobrego swiadectwa zaciskalam zeby...ale w chwili obecnej czuje sie tak zmeczona, ze boje sie iz moj organizm sie w koncu zbuntuje.
Non stop boli mnie glowa, skacze mi cisnienie, zrobilam sie znowu nerwowa a jednoczesnie zniechecona ta sytuacja.
Wzielam trzy dni chorobowego, zeby podgonic troche sprawy w domu...bo przyznam wam sie, ze po pracy nawet mi sie nie chcialo niczego ruszac i zaczelismy zarastac kurzem.
Oni obawiaja sie, ze rehabilitiant moze przerwac kurs czy praktyke i wtedy straca wlozone pieniadze..wiec byc moze pozwola mi zredukowac godziny do 6. A to juz byloby cos!

Dzisiaj trzymalam dietke, ale juz nie czysto proteinowo. Do serka homo rozgniotlam bowiem na sniadanie banana i zjadlam kilka truskawek.
Na obiad wszamalam pstraga wedzonego z chrzanem. Po poludniu skusila mnie jedna nektarynka i kilka papryczek.
Chce potrzymac jutro jeszcze te metode trzech proteinowo-warzywnych posilkow.
Jak sie uda to przeciagnac jeszcze i przez weekend. Na szczescie w tym tygodniu nigdzie nie idziemy. Na spotkaniu WW pani prowadzaca zapytala mnie o moj cel i czy serio chce osiagnac te 72 kg, bo tyle kiedys podalam.

No i co teraz? Bede swiecic oczami jesli tak nie bedzie?
Czasowo nie musze sie okreslac-ale wiadomo byloby lepiej szybciej niz pozniej-bo za kazdy miesiac place...
W kazdym razie bede szczesliwa jesli w biezacej akcji uda mi sie osiagnac 75 kg. Dzis rano bylo 79,5- czyli 4,5 kilograma do sierpnia...praktycznie do naszego spotkania. Zatem zobaczymy!

[krysiapysia]

Witajcie!
A ja się zastanawiałam co to za kuchnia. Bo jakoś Kasiu zupełnie nie pasowała mi do twojej . Wygląda całkiem, całkiem, ale nawet nie chcę myśleć, co to za rozpusta się tam szykuje . Może dla równowagi przywiozę jakiś ziółka . Albo ajerkoniak, żeby dla odmiany coś słodkiego .
Wszamałam kg truskawek i cosik mnie swędzi . Mam nadzieję, że nie przyplącze mi się uczulenie na moje ulubione owoce!
Gruszko, noga czeka w zawieszeniu . A pomysły na różne dania masz naprawdę ciekawe.
Agnieszko, widzę że działasz na całego. Organizacja studniówki to coś bardzo dla ciebie .
Na Bbc Lifestile był dzisiaj program – Jak pozostać młodym. O 22.oo będzie część druga. I był tam taki starszy, emerytowany lekarz. W pięknej kondycji fizycznej i psychicznej. Okazało się, że ma100 lat, a do 91 albo 95 rż był czynny zawodowo i przeprowadzał operacje chirurgiczne! Jeździ normalnie autem, a z pracy odszedł nie dlatego, że musiał, ale dlatego, że chciał. Niesamowite! Jego recepta na takie zdrowe życie – weganizm, na który przeszedł około pięćdziesiątki. Sprawdzali tam też różne aktywności i wyszło im, że najbardziej optymalny jest taniec . Zresztą jak macie ochotę, to obejrzycie sobie, bo będą powtórki.

[sabinka57]

A u mnie dzisiaj dzień zupełnie niedietetyczny a do tego zakończony piwem...
Ale jutro też jest dzień - prawda ????

[kasiaogrodniczka]

Dzień dobry!

Tak Sabinko, dziś też jest dzień...i to całkiem nie spartolony...
Dobrego dnia dziewczyny!


Gesendet von meinem SM-A510F mit Tapatalk

[Agnieszka111]

Witam
Dziś jest piękny dzień, świeci słońce, jest rześko, nie gorąco, dzień akurat na kijki i rower

Dzięki Kasiu za kawkę i śniadanko

Krysiu, moje ukochane owoce dopiero się zaczną- czereśnie i arbuz...no, po prostu kocham Truskawki tez lubię, ale nie mogę zjeść ich za dużo, bo są dla mnie za kwaśne i bardzo szybko mam po nich pełny żołądek .

Dobrego dnia wszystkim

[maniusia72]

dzisiaj dzień księgowego 10259766_1103426439721342_7182810281271517139_n.jpg

[maniusia72]

jak nie będziecie mogły zasnąć dziewczyny to wam opowiem o mojej pracy

[Agnieszka111]

Maniusiu, wszystkiego najlepszego
0_0_0_687814288_middle.jpg

[sabinka57]

Maniusiu tort jaki zafundowała ci Agnieszka bardzo mi się podoba
Poproszę kawałek

[sabinka57]

Maniusiu a jak operacja twojej Mamy? odbyła się w końcu? mam nadzieję że wszystko w porządku