Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry dziewczynki :)
ale jestem zmęczona i spocona jak mysz, powiem wam tylko w skrócie, że zrobiłam cały skalpel, chociaż "zrobiłam" to za dużo powiedziane bo częściowo nie dawałam rady, częściowo się trochę obijałam ale wytrwałam z Chodakowską całe 40 minut i powiem wam, że lubię takie fizyczne zmęczenie:)
Ciekawe jak będę się czuła jutro:)
teraz zmykam pod prysznic bo jestem cała mokra, nawet okulary mi zaparowały podczas ćwiczeń :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko, wielkie brawa, jak zaczynałam z chodkowską to były połamańce nie ćwiczenia, ale sobie powiedziałam , że robię na ile mogę i jak mogę a za każdym razem będzie lepiej, jedno z ćwiczęn do tej pory omijam robiąc co innego w to miejsce, po prostu nie jestem w stanie póki co.
a właśnie wróciłam z roweru, pól godzinki jazdy z powrotem w deszczu niestey
Moja mała pojechała do szkoły, bo mają dziś przegląd poplenerowy i wystawianą ocenę z malarstwa
została objechana za te obrazy, że stać ją na więcej, a architektura że namalaowana po aptekarsku - czyli za szczególówo, a czy to źle, wg mnie to plus, no ale jakby namalowała mniej dokładnie, to mogła zrobić kilka zamiast jednego, a szkoła potem prace sprzedaje, ech... życie
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dziewczyny
naprawdę szczerze podziwiam za skalpel,jesteście wielkie:great::yes:
Maniusiu
przerobiłam szkołe plastyczną syna i one zyją trochę jakby innym życiem:p
U mnie właśnie też leje....
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko :love:
Maniusiu chyba mnie trochę żle zrozumiałaś kochana, napisałam "zrobiłam" z cudzysłowie jakbyś nie zauważyła :mdr:
dla mnie najważniejsze było, że wytrwałam te 40 minut i nie wymiękłam w trakcie a jak ćwiczyłam to chyba nie chciałabyś widzieć :beurk:no chyba, ze jako dobrą komedię:beurk:
najważniejsze, że mi sie nawet podobało :clown:
a poza tym weź pod uwagę, ze ze mnie już 60-letnia starsza pani :p
na obrazach nie bardzo się znam ale wszystko co wrzuciłaś bardzo mi się podobało :)
pewnie ci co wydali taka opinię nie znają się zupełnie :beurk:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
poza tym dlaczego nie miałyśmy poradzić sobie za skalpelem? podobno to ćwiczenia dla początkujących ????:mdr:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Maniusiu nie znam się na malarstwie ale mu się tam obrazy twej córci podobały. Szczególnie te chmury... :)
Jestem na działce i dziele się ze ślimakami truskawkami... ;) https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...7a6c9567f2.jpg
Gesendet von meinem SM-A510F mit Tapatalk
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie :)
Kasiu, truskawek już się dzisiaj najadłam, więc niech tam, tez nie będę żałować ślimaczkowi :p Piszesz o ustabilizowaniu się twojej wagi i coś w tym rzeczywiście może być. Ale podoba mi się pomysł Gruszki, żeby dać sobie zgodę na siebie i jednocześnie niezobowiązująco przechodzić na zdrowsze żywienie oraz ruch w ramach nie odchudzania, ale po prostu zadbania o siebie. I wtedy kto wie, może się okazać, że to się spodoba naszemu organizmowi i odda jakieś nadmiary :confused: :wink2:.
Gruszko, faktycznie mogłyśmy inaczej zrozumieć twój wpis dotyczący celebrowania uroczystości. W takiej formie, jak opisałaś to teraz, odnajduję się jak najbardziej, ponieważ u nas też jest to bardzo kameralne celebrowanie. A to, co tak naprawdę jest w tym wszystkim ważne, to ten moment pamięci. O to dbamy i cieszę się, że nasze dzieciaczki też.
Co do odchudzania, to chyba jednak jestem w grupie zwolenników teorii, że zaczyna się ono w dużej mierze w głowie. Sprawa do dyskusji. Ciekawe, co inne dziewczyny o tym myślą?.
Agnieszko, a to u was też tak inaczej z procesjami. Bo kościoły jednak zazwyczaj mają swoje rejony i się nie nakładają. Co do schodków …
Agnieszko, Kasiu - napisałam o nich Sabince, bo się zapierała, że raczej nie wejdzie. Ale nawet nie myślcie, że w przypadku którejkolwiek z was poddam się tak całkowicie i bez jakiejkolwiek próby zachęty :mdr:.
Maniusiu, jak widzisz mamy już przynajmniej trzy oporniczki schodowe ;). Oby tylko nie skończyło się tym, że w którymś momencie to mnie będziecie musiały ciągać :he:. Co do twojej wagi, to przyznam, że mnie też trochę zmartwiło, jak bardzo jest ona dla ciebie ważna. Ty jesteś ważna Maniusiu, reszta to tylko dodatek!
Nie wiem, co chcą wykładowcy, ale to prawdziwa przyjemność pooglądać prace twojej zdolnej córci.
U mnie dzisiaj truskawki, w sklepie osiedlowym, były po 7 zł.
Sabinko, Maniusiu – za Chodakowską podziwiam! Dla mnie póki co nie do przejścia.
Sabinko, jak zwał tak zwał. 40 minut było? Było!
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu, my też od wielu lat wszystkie rodzinne uroczystości obchodzimy tylko z dziećmi, czyli we troje lub w porywach w piątkę. Święta rodziców obchodzę hurtem :)
Mamy w mieście dwa kościoły i wszystkie duże uroczystości obchodzimy wspólnie. Bardzo mi się to podoba, nasz chór tez składa się z członków obu parafii .
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ale zazdroszczę Kasi tych hucznie obchodzonych urodzin wśród rodziny i przyjaciół :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jutro skoro świt jadę do Warszawy. Odezwę się po powrocie :).
Tak Agnieszko, każda forma może mieć swój urok :money:.
Zapomniałam o ćwiczeniach :rules:. Nikt się wprawdzie nie domagał więcej, ale co tam, wklejam :mdr: