Dzień dobry dziewczynki!
A co to?
Dziś wszyscy zaspalali?
Miłej niedzieli!
Kasiu zaspaly nasze ranne ptaszki ale ja już jestem wstaniesz, już albo dopiero bo ja zwykle wstaję tak między 8 a 9 dzisiejsza waga pokazała 82,9 kg, podobnie do zeszłego tygodnia czyli mogę powiedzieć, że nie schudłam ale przynajmniej utrzymałam wagę, która być może już się utrwaliła na takim poziomie i teraz chcę, chciałabym, postaram się (zauważcie, że nie używam słowa "muszę") schudnąć bardziej
za niecałe 3 tygodnie lecę do Anglii i chciałabym już wtedy ważyć mniej
Maniusiu postaram się dzisiaj poćwiczyć a powiedz mi jeszcze, kiedy twoim zdaniem najlepiej walczyć z tym skalpelem rano? wieczorem?
Moja córka, która nie była gruba, zaczęła chodzić na siłownię i przez 6 tygodni 2 razy w tygodniu cwiczyla z trenerem personalnym, po sześciu tygodniach została ponownie zważona i zmierzona w różnych miejscach
okazało się, że waga się nie zmieniła (mięśnie ważą) ale obwody pospadały w każdym mierzonym miejscu, więc zapisała się na kolejne 6 tygodni, ciekawe czy zauwaze różnicę
A swoją drogą podoba mi się, że świetnie dogaduja się z zieciem i przy dwójce małych dzieci i konieczności jazdy na tę siłownię do innej miejscowości udaje jej się bez problemu jeździć tam 2 razy w tygodniu
Sabinko
na pewno zauważysz różnicę.
Ja po miesiącu porządnego roweru zaczynam zbierać komplementy,ze schudłam,choć waga tego nie pokazuje.Po prostu lepiej się wygląda,jakoś tak jędrniej i krok też jakby żwawszy
Opisałaś tyle potraw ale nie napisałaś czy ci jakieś smakowały.Brawo za utrzymaną wagę
Kasiu
ja wstałam przed 5.00 ale tak rano omijam komputer i szykuję się do roweruDopiero jak wrócę,zjem śniadanie to lubię zajrzeć na forum.
Krysiu
na pewno jesteś teraz przeszczęśliwa w Warszawie
Takie ćwiczenia,ale bardziej w formie rozmow z psychologiem przerobiłam prawie 20 lat temu.DziałająChoć łatwo nie bylo.
O słowie "powinność" nawet całkiem niedawno pisałam.
"Obsesja odchudzania"
Znalazłam taki film BBC na youtube.Sam pomysł bohaterki jest bardzo kontrowersyjny,ale mnie najbardziej zainteresowało to co mówi w tym filmie lekarz na temat diet niskokalorycznych.
To kazalo mi się trochę zastanowić nad dietą Dąbrowskiej.Bezsprzecznie jest ona doskonalym lekarstwem wspomagającym w wielu doleglowościach.Ale nigdzie nie widzialam,zeby robiono badania jak ta dieta wpływa na mięśnie.Czy rzeczywiście jest tak,ze zużywają się tylko złogi i tłuszcz a mięśnie pozostają nienaruszone.
Ja tam swoje mięśnie z przyjemnością pielęgnuję co ranoI oczywiście bez wielkiej presji ale milo byloby jeszcze troszkę schudnąć.
Szczególnie po zdjęciach z ostatniej imprezy.Nie są tragiczne i nieźle na nich wyglądam,ale nie da się ukryć,ze jestem okrąglutka
Tylko,ze jestem coraz bardziej zdezorientowana jak to zrobić,żeby bylo raz na zawsze i nie zaprzepaścić tego co już troszkę mam ustabilizowane.Bo osiągnięcie tego też nie było łatwe.
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Z ciekawości zajrzałam co to ten skalpel i dopiero teraz widzę jakie jesteście dzielne,szczegołnie Maniusia bo już ponad 3 tygodnie
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Ja myślę,ze glowa jest główną przyczyną tycia i od niej koniecznie trzeba zacząć wszelką naprawę.
Chodziło mi raczej o to,zeby nie pomijać biologii.W wyborczej są opisane badania,gdzie kilkudziesięciu osobom podano do zjedzenia identyczną kromkę chleba.A potem sprawdzono szczegółowo jej wplyw na ciało.Wyniki byly przerózne - ciśnienia krwi i cukru (100-200)i mnóstwa innych czynnnikow.
Jednym kromka przysłuzyła się bardzo innym wcale.I o to głównie mi chodziło,że biologia swoje prawa ma,u różnych osób działa różnie i nie jest łatwo wpłynąć na nią myślami.
Pewnie tylko jogini i inni bardzo uduchowieni to potrafią
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Sabinko, ja ćwiczę wieczorem, choć kiedyś robilam to rano i tak wolałam, ale chyba pora nie ważna, byleby systematycznie
a ja dziś zaspałam, wczoraj tez, jakie to fajne uczucie
no ale od jutra koniec laby
Kasiu dzięki za kawkę , wypiję z przyjemnością
Maniusiu bardzo ładne kartki, wiadomo po kim córcia ma talent
Krysiu co ciekawego robisz w Warszawie , oprócz teatru o którym wiem?
Sabinko, brawo za skalpel . Ja w dalszym ciągu głównie stretching, nordic walking i rower.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Agnieszko Żonę idealna obejrzałam na netfliksie wszystkie serie - trochę tego było !!!! ale bardzo mi się podobał ten serial
o tym drugim też dużo dobrego słyszałam
Maniusiu skalpel zaliczony ale zmęczyłam się bardzo, spociłam a rumieńce mam do tej pory a skończyłam ponad godzinę temu...
nie wiem czy będę ćwiczyć tylko skalpel, może urozmaicę sobie innymi ćwiczeniami bo ten skalpel niby dla początkujących ale metryka robi swoje
chcę też uruchomić rower - u J. jest rower po jego córce ale potrzebna jakaś nietypowa pompka i trzeba takową znaleźć najpierw
a chodzenie też lubię oczywiście, co prawda bez kijków ale zawsze to jakiś ruch