4 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Kasiu , tak mi się spodobał ten dowcip, że ukradłam na fejsa. Ja też tak mam , już nie wyrabiam na zakrętach.
Agnieszko, oczywiście, że jestem spokojniejsza. Bałam się jak cholera, bo to pierwszy samodzielny wyjazd niezorganizowany tak naprawdę i tak daleko do obcych ludzi. A z drugiej strony jestem dumna, że dała radę. Potrafiła sama wszystko pozałatwiać . Załatwiła sobie transport od domu do domu. Bo najbardziej bałam się przesiadek. Jednak Monachium to nie Częstochowa czy nawet Warszawa.
Krysiu , pytałaś na ile pojechała - na 3 tygodnie, ale ta pani mówi, że może zostać ile chce , nawet do końca wakacji. Ale w sierpniu jedzie z chłopakiem do Zakopanego, więc dużo nie przedłuży pobytu.
Załącznik 39905Załącznik 39906Załącznik 39907Załącznik 39908
Kilka fotek na potwierdzenie tego co napisała Agnieszka :)
Acha i znów dziś zaczynam przypominajkę ;)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Moja siostra mieszka tuż pod Monachium. Pamiętam, że to miasto zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Chodziłam z rozdziawioną za przeproszeniem gębą i nawet nie chodzi o to że jest piękne(( choć jest),bo dla mnie są trzy najpiękniejsze- Warszawa, Paryż i moje miasteczko urodzeniowe)) ale o panujący w nim klimat.
Powodzenia na przypominajce :yes:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
to masz Agnieszko podobne wrażenia jak Marta, ona też jest w wiosce niedaleko Monachium, ale już tam dwa razy była z tą panią. Ta pani daje występy na weselach, festynach itp. Robi pokazy tańca z ogniem. I własnie na klimat Marta zwróciła uwagę, ma wrażenie że ludzie tam sa ciepli, przyjaźni, spokojni....
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry dziewczynki:)
Ja dzisiaj sama na włościach bo dziewczynki w żłobku, ich mama w pracy a tata wyjechał do soboty włącznie...
powiem wam, że jak zostaję sama to włącza mi się głupawka i zaczynam jeść słodycze i nie tylko, u nich w domu słodyczy dużo, lodowka pelna roznych dobroci tez kusi.... ciągle coś podjadam i nie są to tylko słodycze, coś ze mną jest nie tak bo jak zostaję sama to włącza mi się jedzenie, niepotrzebne, bez opamiętania i bez sensu, może ma któraś z was jakiś pomysł żeby to przebadać ze mną na naszym spotkaniu albo i wcześniej? ???
Teraz zaparzyłam sobie kawkę i po niej mam zamiar wybrać się na długi spacer :)
Napisałem, że jestem sama na włościach ale tak nie do końca bo rano najpierw zjawiły się panie sprzątaczki a potem dwóch panów koszących trawę... Tak że dzieje się:) a jeszcze mają przyjść jacyś fachowcy poprawiać jakieś okna czy drzwi nie wiem dokładnie ale myślę, że oni będą wiedzieli po co przychodzą:)
Dla mnie dziwne jest, że siedzę tutaj jak na patelni, okna z każdej strony, od ogrodu wielkie od ziemi i na całą sciane a raptem pojawiają się jacyś panowie z kosiarkami a kiedyś pojawili się jacyś panowie myjący okna nawet podłubać w nosie sobie we "własnym" domu nie można bo nie wiadomo kiedy kto się pojawi:) oczywiście firanek brak :) dobrze, że są chociaż zasłony i na noc można się jakoś odgrodzić :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Co do cukinii to też ją bardzo lubię,robię ją z różnymi warzywami z makaronem albo ryżem, coś w rodzaju leczo a jak w zeszłym roku byliśmy na Morawach to tamtejsi gospodarze mieli urodzaj cukinii i dyni w ogrodzie więc jedliśmy tę cukinię pod różną postacią: placki ( bardzo lubię i tez robię ), pokrojoną w plastry a na to różnego rodzaju sery albo salami i zapieczone, zupa (przepyszna) już nawet sama nie pamiętam co ale w zasadzie wszystko było smaczne, cukinia jest sama w sobie taka bezsmakowa, ważne jest odpowiednie jej przyprawienie :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
a włąsnie Sabinko zapomniałam o plackach, są pyszne, często robię cukiniowo-ziemniaczane
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
A ja kocham cukinie w plasterkach cieniutkich w salacie mieszanej...takiej na zab po prostu...
Albo kroje w plastry, lekko sole, odciskam wode po chwili i smaze lub grilluje w ziolach prowansalskich i czosnku/cebulce jako warzywko do mieska.
Albo tak jak tutaj...ze smietanka!
Cukinia na sto sposobów
W tym roku u mnie na wsi posadzili cukinie. Gdy przyszła pora zbioru plonów okazało się, że owa cukinia rośnie w zastraszającym tempie i trudno nadążyć z jej zbieraniem, nie mówiąc już o zjadaniu :) W pewnym okresie jadaliśmy więc cukinię "na sto sposobów". Śmialiśmy się, że można by było na niej wyżyć. Jak zupa to z cukinii. Zamiast sałatki? Gotowana cukinia w sosie ze śmietany (swoją drogą pyszna! można dodać grzybków i w ogóle palce lizać). "Kotlety" z cukinii, czyli plastry cukinii panierowane w bułce tartej i smażone na patelni. Cukinia poszła też do słoików. Marynowana w occie jak ogórki, a że nadal było jej sporo to zamarynowali ją też z dodatkiem...kurkumy. Dodawana była też do lecza. A ostatnio ciocia zrobiła nam "niespodziankę" w postaci, jak je nazwałam, placków ziemniaczanych z cukinii. Z ziemniakami nie mają nic wspólnego natomiast robi się je identycznie jak placki ziemniaczane, tyle że podstawę stanowi właśnie cukinia. Bardzo mi zasmakowały polane śmietanką, dlatego nie omieszkałam poprosić o dokładkę.
Chcąc wykorzystać leżącą w lodówce cukinię zrobiłam dziś takie placuszki w domu. Do śmietany dodałam przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku i wyszedł mi pyszny sos czosnkowy. Niczym ten z Krupówek :)
http://2.bp.blogspot.com/_wQd0Wd66__...0/DSC07284.JPG
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Najlepsze właśnie z sosem czosnkowym ewentualnie pomidorowym
Dzięki Kasiu na pewno i te przepisy wykorzystam, niestety moje cukinie zjadły ślimaki tylko dynia mi została co rosnie jak szalona
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry w czwartek :)
Załącznik 39912
Znalazłam nareszcie fajną ekipę na kijki. Zupełnie przypadkiem zgadałyśmy się z koleżanką, że obie chodzimy same, więc wczoraj połączyłyśmy siły, dołączyły do nas jeszcze trzy. I zrobiłyśmy ponad 10 km.Z tą jedną będziemy chodziły codziennie, pozostałe mają różne wakacyjne zajęcia, więc będą dołączały do nas w miarę możliwości.Cieszę się, bo od ponad 10 lat chodzę sama i trochę już mi się nudziło :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobryy!
Gdy sie chodzi razem nie jest tak nudno, ale minusem jest, ze trzeba sie dopasowywac...:mdr:
Tak czy owak...zawsze to wieksza motywacja jest do kijkowania.
Sabinko- mi rowniez wydaje sie, ze twoja corcia jeszcze bardziej zeszczuplala. Obie zreszta wygladacie superowo! I ta fotka taka wakacyjno- relaxacyjna...:money:
A ja odliczam juz dni do wyjazdu... i szukam w internecie pieska w okolicy Trojmiasta lub po drodze gdy jedziemy z Niemiec. Interesuje mnie trasa na Poznan lub gora na Szczecin, Koszalin. Moze mi pomozecie? Szukalam w Gratce i na OLX.pl. Gdzie jeszcze moga byc ogloszenia, ze ktos ma do sprzedania pudelka miniaturke?
Dzis po pracy zaprosilam moje tutejsze kolezanki na kolacyjke na ogrod. Jakby mi bylo malo zajec!:beurk: Upieklam wiec juz z rana serniczek i wstawilam zupke z dyni i cukini... jak przyjde z robotki popoludniu do ja zmiksuje i doprawie.
Pozdrawiam was wszystkie cieplutko! Milego lipcowego czwarteczku!
http://animalsy.pl/upload/0897bc3f52...24a8515378.png