69314Lubią to
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jola, no ja myślę że nie zignorowałaś mnie Kasia, mnie zaprosiła, wiec wpadłam. Bałam się chyba po raz pierwszy przeżywałam aż tak bo do tej pory we wszystkim luzik. Na szczęście znowu, już drugi raz wywinęłam sie
Agnieszko, nie tylko twój tata taki jest, niestety. Sama taka jestem I rozumiem twoje dylematy bo kilka miesięcy miałam podobne, tylko chodziło o moją babcię. Miała opiekę w szpitalu, otoczona rodziną ,a ja przezywałam bo nie mogłam do niej jechać już, natychmiast. Tak to już jest.
Morze...dla mnie może być każdą porą roku.
Krysiu, mieszkam na Warmii. Książkę pani Dąbrowskiej czytałam i nie przemawia do mnie zupełnie.
Wczoraj chwycił mnie atak bólu kręgosłupa w odcinku krzyżowym. Rozłożyło mnie na wieczór. Dziś jest dobrze wiec działam znowu. Bo po ostatnich miesiącach stagnacji w chorobie i nie tylko postanowiłam wysprzątać swój domek dokładnie. A potem wokół niego. Robię tym razem wszystko sama bo ruszam się wówczas sporo. I cukry bardzo ładne i waga dziś poleciała w dół trochę, same korzyści
Bandzioch musi odejść- 10 sierpnia -94,5
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Malinowa Felu, ja jestem Warmianka spod Elbląga
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry
Krysiu wysłałam ci priva jak dojechać do naszej tymczasowej siedziby zgodnie ze wskazówkami Gruschki
Manisuiu jakbym siebie widziała na tym rysunku powyżej jaki dołek kochana ??? toć to trzeba się cieszyć na spotkanie z nami, to jak na porządne spotkanie psychoterapeutyczne
dla mnie tez morze to żadna atrakcja, mogę je mieć każdego dnia w 15 minut poza sezonem a w godzinkę w sezonie, mogę ale nie korzystam zbyt często a już o kąpieli nie ma mowy !!!
Jolinko napisałam, że Warszawa za daleko bo to też dla mnie 6-7 godzin bo krócej pendolino jest bardzo drogo ale myślałam o spotkaniu takim krótkim - na kawkę np ( dłuższą ) a na weekend może bym sie i zastanowiła ale już na dużo tych atrakcji ( finasowo)
w lipcu byłam w Anglii, teraz Gdynia, na początku sierpnia przylatuje moja córka ze starszą wnusią i namówiła mnie, żebym znowu poleciała do Anglii ( z nimi ), tak że wydatki są i to niemałe
Malinowa Felu wysprzątanie domku i jego okolic to dobra terapia, nie ma to jak przewietrzyć kąty i pozbyć się niepotrzebnych szpargałów
Gruschki i Agnieszko jestem pod wrażeniem waszych wyczynów sportowych pięknie a te schody na które Krysia się wpraszała??? mam nadzieję, że nam pokażesz, co nie znaczy, ze na nie wejdę ale chętnie pokibicuję naszej Krysi bo dla ciebie to pestka przecież
Agnieszko doskonale cie rozumiem, ze masz wyrzuty sumienia z związku z Tatą ale jak sama piszesz i tak byś tam w niczym nie pomogła...no ale wyrzuty sumienia są na pewno jakieś, na pociechę pomyśl, że jest tam z nim twoja Mama i pani opiekunka i persolnej szpitalny a skoro Tacie się tam podoba to chyba dbają o niego tam nieżle i mam nadzieję, że lekarstwo w końcu zadziała i badanie nie wykaże nic niepokojącego, głowa do góry, choroba kogoś bliskiego to zawsze stres i chęć niesienia pomocy
Jolinko pewnie, że trudniej ci pewne czynności wykonywać i szybciej się męczysz...przecież twój organizm nie jest w pełni zdrowy, bierzesz silne leki a i dodatkowe kilogramy też ci w tym nie pomagają...wiem coś o tym bo mam podobny problem, pisałam, że też czuję się ociężała i w zabawach np z wnusiami mniej sprawna, też mam trochę więcej tych kilogramów niż ostatnio bywało
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie
Sabinko, dzięki za namiary. Zdecydowanie powinnyśmy zamienić się miejscami zamieszkania - ode mnie miałabyś dosyć blisko w górki . I żadnego kibicowania, tylko mam nadzieję, że na te Gruszkowe schody będziesz się gramoliła razem ze mną. Tym bardziej, że zanim na nie wejdę, to Gruszka będzie już pewnie drugi raz schodziła .
Agnieszko, jestem więcej niż pewna, że po naszym spotkaniu wszystko nadrobisz, chociaż dobrze rozumiem twoje dylematy. Tak to jest z nadwrażliwcami .
Gruszko, cokolwiek powitalnego masz na myśli, to głosuję na to wszystkimi palcami! Pod warunkiem oczywiście, że nie będzie to dla ciebie problem (bo dla mnie by niestety był – marniutka ze mnie kucharka ). Podziwiam za silną wolę i determinację w pokonywaniu lenia, chociaż w pełni rozumiem, że morze i wiatr wynagradza potem wszystko
Gruszko, Jolinko trochę tak myślałam, że trajtek to może być tramwaj. Trolejbus to jednak nie dokładnie to samo, więc dzięki za uściślenie. Tak mi się właśnie skojarzyło, jak byliśmy ostatnio w Sopocie, to przymierzaliśmy się, żeby się nim przejechać do Gdyni i pozwiedzać. Ale były takie upały, ze ciągle odkładaliśmy wyjazd i w końcu nic z tego nie wyszło.
Maniusiu, skoro nie przepadasz za morzem, to tym bardziej cieszę się z twojego przyjazdu .
Jolinko, faktycznie szkoda, że nie wyszło rok temu z tym spotkaniem u Agnieszki. Mam nadzieję, że uda się ustalić coś teraz. Na razie jest do przemyślenia propozycja Madzi, więc zobaczymy co z tego wyjdzie.
Agnieszko, takie połączenie morza i gór też by mi się podobało . No ale mamy, jak mamy.
Malinowa Felu, to nawet nie tak daleko od morza mieszkasz. Jak by cię naszła fantazja, żeby do nas zajrzeć, to wpadaj. No i jednak szkoda, że wo ci nie przypasowało, ale rzeczywiście każdy musi szukać dietki pod siebie.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry dziewczynki!
A może dzisiaj kawka w takim towarzystwie?
Dobrego dnia kochane. Oby wszystkie wasze sprawy rozwiazały się jak supelki!
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Z miłą chęcią wypiję kawkę w takim towarzystwie
Dobrego dnia
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
kawa z taką ślicznotką to przyjemność
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry
kawa z Kasią i Karo??? podwójna przyjemność
Krysiu żadne górki, żadne schody !!! nie dla mnie, nie dla moich kolan mogę chodzić po płaskim terenie i wtedy kilometry mi nie straszne a po schodach i górkach po prostu kolana mi mocno dokuczają więc staram się tego nie robić jak nie muszę, no chyba, że np do J. na czwarte piętro
nie chodzę aż po 10 km jak robi to Agnieszka. której notabene gratuluję wytrwałości ale chodzę po prostu po mieście i jak pamiętam to włączam endomondo żeby wiedzieć ile przeszłam, wczoraj było chudo ale np przedwczoraj dwa wyjścia dały prawie 6 km
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum