Czytam sobie
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Witajcie, dopiero co przyjechałam. Muszę się nieco ogarnąć, a jestem zmęczona. Na razie więc tylko się melduję, a pisać będę jutro.
Dziewczyny kochane -bardzo się cieszę,że spotkanie Wam się udało
A jeszcze bardziej mi żal,że nie mogłam być z Wami
Może kiedyś....życie wszak lubi sprawiać niespodzianki i może kiedyś zrobi mi miłą niespodziankę.W końcu ile kopniaków można od niego dostawać?
Dużo o Was myślałam i jeśli kogoś piekły z tego powodu uszy ,to przepraszam
Ale macie fajne skarpetki-chętnie bym co niektóre przygarnęłaZgaduj-zgadula,które wpadły mi w oko?
A zakładka rewelacja-dużo czytam,zdarza się,że i dwie książki na raz,to i zakładki lubię mieć.No,ale takiej "zawziętej" w sklepie nie znajdę.
U mnie ok,tylko upał dzisiaj dał popalić,a następne dni mają być jeszcze gorsze-we wtorek podają u mnie 35-36 stopni,a ja mam kontrolę w klinice z Zabrzu i wyjść z domu muszę,choć przy mojej chorobie nie powinnamZnowu zaczynam się stresować co rtg pokaże.
Jutro mam wnuczka u siebie,bo zięć ma z rana trasę,a wnuczka pierwszy dzień idzie na półkolonie organizowana przez spółdzielnie mieszkaniową .Zobaczymy jak jej się spodoba-fajnie,że się dostała,a było bardzo dużo chętnych,bo darmowe są.Miały być turnusy dwutygodniowe,ale są tygodniowe,żeby więcej dzieci skorzystało.Jeśli zięć wcześnie wróci,to późnym popołudniem skoczę do mamy-zabroniłam jej wychodzić w te upały,z jej sercem to niebezpieczne.Zakupy jej wczoraj zrobiłam.
Buziaki dla Was !!!!
Skansen w Nowym Sączu
P1060137.JPG
Witam
No i jest kawka images (22).jpg ...dla Was prawdziwa, dla Maniusi i dla mnie zbożóweczka, bo dziś robimy sobie wo![]()
Ja po naszych gdyńskich ekscesach mam prawie 2 kilo dodatkowe na grzbiecie, więc to jest ten moment, w którym należy się opamiętać, choć zdaje sobie sprawę, że w głównej mierze większość, to po prostu nadmiar jedzenia . Ale nie żałuje niczego ani, ani
Jolu, Malinko, planujemy kolejne spotkanie za rok, tym razem może nam się uda na południu Polski, może w okolicach Wrocławia ( Kasiu), wszystko zależy od tego gdzie znajdziemy coś niedrogiego i fajnego. To mieszkanie, w którym byłyśmy teraz, było super
Gruszko, dziewczyno, w pięknych sukienkach, dziękuję Ci za bycie naszym przewodnikiem i gospodarzem
, a propo's sukienek- wczorajsza była PRZECUDOWNA
Kasiu, nasza sunia też była strasznym gryzakiem, na szczęście szybko wyrosła.
Miłego dnia dziewczynki![]()
Ostatnio edytowane przez Agnieszka111 ; 31-07-2017 o 05:12
Agnieszko dziękuje za kawkę
ja się nie ważyłam ale na pewno dwa kilo jest do przodu jak nie lepiej
dziś z mocnym postanowieniem rano - pomidorek z ogórkiem kiszonym i cebulka a do pracy leczo
najwyższy czas na opamietanie ale tez nie żałuję niczego co było w Gdyniani lodów, ani rybki , ani pyszności Gruszkowych
Witam i ja
Agnieszko oprócz twojej kawki wypije i moją bo coś mnie głowa boli od rana, chyba od tego, że weszłam na wagę i pokazała 85,1 - tragedia po prostu !!! dla mnie niechlubny rekord !!!
Ale nic to, stało sie i nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem... Właśnie - nasza Gryszko ty kochana, dziękuję ci również bardzo za opiekę, pokazanie nam ciekawych miejsc w Gdyni, spedzanie czasu z nami ,przepyszne smakołyki i zaskakiwanie nas bardzo miłe na peronie w Gdyni - po przyjeździe i przed odjazdemdla mnie było to bardzo miłe
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
Ja teraz na chwilkę przedpracą.
Ale musze,po prostu muszę napisać jaką jestem szczęściarą,że wybrałyście akurat Gdynię i mogłam was poznać i spędzić z wami tyle czasu![]()
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Dziewczynki kochane, najpierw chciałabym wam podziękować za ten wspólny czas i rozmowy. Bardzo te nasze spotkania polubiłam i to już od pierwszego wyjazdu. Fantastyczne jest to, że nic się w tym względzie nie zmienia i już jestem z nadzieją na następne.
Agnieszko, jeszcze raz dzięki, że wzięłaś na siebie wszystkie sprawy organizacyjne
Gruszko, tobie dodatkowe dzięki za przewodnictwo po Gdyni i za te wszystkie smakowite wypieki (dalej mi trochę wstyd za to, że tak je bezwstydnie pałaszowałam)
Kasiu, zakochałam się w Karusiod pierwszego wejrzenia, więc mam nadzieję, ze będziesz nas trochę zamęczać jej zdjęciami (no chyba, że dziewczyny się szybciej zbuntują
)
Sabinko, Maniusiu do was piszę zbiorowo, bo muszę obu wam równocześnie dać dodatkowego, ogromnego buziaka za to, że chciało wam się wstać wczoraj tak wcześnie, żeby jeszcze uściskać mnie przed wyjazdem.
To na razie tyle, bo do waszych wpisów odniosę się troszkę później.
Zwariować można z tą pogodą, wczoraj po powrocie było 30 stopni i duchota, potem burza, deszcz, grad a teraz jest 18 stopni i zbiera się na deszcz
Całe szczęście, że w Gdyni miałyśmy dobrą pogodę i moja kurtka przeciwdeszczowa nie była konieczna
Jeszcze raz dziękuję wszystkim dziewczynom za wspólny pobyt, za rozmowy, wzajemne wysłuchanie, śmiech, czasem płacz podczas bardzo intymnych rozmów... Wszystkie jesteście wspaniałe
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
Ależ miło czyta się wasze opowieści ze spotkania. Pytałam się kiedy bo wpraszam się na następne
U mnie wczoraj upał był taki, ze prawie cały dzień spędziłam schowana w sypialni z wiatrakiem. Dopiero około 18 wypełzłam do ogródka i przez 1,5 godziny intensywnie pracowałam tam. Mój ogródek jest bardzo zapuszczony przez moje choroby w tym roku.
Życzę wam miłego poniedziałku![]()