Maniusiu...
http://pozytywna.pl/media/thumbnail/...c4cdde7532.jpg
Trzymaj sie kochana!:love::heart::heart:
Wersja do druku
Maniusiu...
http://pozytywna.pl/media/thumbnail/...c4cdde7532.jpg
Trzymaj sie kochana!:love::heart::heart:
Załącznik 40073
witam
mamy piątek, ten czas tak szybko leci, tydzień temu szykowałam się do wyjazdu do Gdyni, jakby to wczoraj było
Krysiu dziękuję , zawsze chętnie z Tobą porozmawiam
ale powiem Wam, że już się pozbierałam po przemyśleniach doszłam do wniosku , że w zasadzie to nie ja powinnam się zamartwiać tylko on, w końcu to on straci najlepsza dziewczynę jaka ma , a na lepszą to ciężko mu będzie trafić
miłego dnia kobietki
A i muszę dodać, że moje WO szlag trafił, straciłam przytomność, nie wiem czy z duchoty, czy ze stresu, czy tez inna przyczyna, w każdym razie koleżanki mnie zezwały i nakarmiły słodkościami, fakt , że cukier miałam znów bardzo niski. Stawiam na stres, bo dzwoniła do mnie mama i rozmowa nie była przyjemna
Maniusiu, nareszcie powiedziałaś jak trzeba :) Bardzo ucieszyłam się po przeczytaniu tych słów :)świetnie dziewczyno!!!
Ja jestem dziś w piątym dniu, i dalej sobie dietkuję i jeszcze nie ważę. Zrobię to jutro:)
tak więc jest i kawa i coś innego dla chętnych( może tym, razem dla Krysi :)
Załącznik 40074
Malinko, w takich czasach żyjemy, że pracodawcy pozbywają się ludzi jak śmieci i nawet nie zaglądają czy te aby na pewno wylądowały w koszu :(Współczuję takich przeżyć, mam nadzieję, że Twój mąż będzie miał dobrą pracę, bo wysokość zasiłku pielęgnacyjnego jest oględnie mówiąc dramatyczna :( Wiem coś na ten temat, bo wiele rodzin uczniów mojej szkoły, utrzymuje się z tego zasiłku, choć teraz dzięki 500+, jest im trochę lżej.
Gruszko, skrzętnie zapamiętałam przepis na jaglankę, po wyjściu z wo spróbuję jeszcze raz ją ugotować Twoim sposobem :)
Miłego piątku dziewczynki :)
Dzien dobry!
Maniusiu twoj post ucieszyl mnie i zmartwil jednoczesnie. Slusznie podsumowalas sytuacje...jestes wspaniala kobieta i to on bedzie zalowal, ze cie stracil. Wierze goraco, ze szybko to do niego dojdzie i zrozumie ze zrobil olbrzymi blad.
Zasmucilo mnie jednak to co napisalas o zemdleniu...bo to chyba o ile sobie przypominam -nie pierwszy raz sie stalo.:(
Kochanie czy ty sie leczysz na cukrzyce, skad wiesz, ze cukier byl w tym momencie dramatycznie niski? Czy mierzysz go regularnie?
Czy jestes pod opieka lekarska lekarza, ktory to kontroluje? To nie jest normalne by zdrowa kobieta w twoim wieku tak po prostu "ze stresu" tracila przytomnosc. Prosze cie nie lekcewaz tego... przeciez taka niedyspozycja moze stac sie rownie dobrze na przyklad za kierownica... A to wiemy jakie moze miec skutki... W tamten dzien tez nie czulas sie dobrze...
O historii Malinki z utrata pracy wiem juz z jej watku, faktycznie to co sie im przytrafilo to wyjatkowe dranstwo...wieksze nawet od tego co ja przezylam z mym pracodawca. :arf:
Malinko a przypomnij mi- ty masz dwoch synow -prawda? i ten chory to mieszka w Krakowie czy ten zdrowy? A jak czesto bywasz w Krakowie? Ja byc moze bede tam jeszcze w tym roku. Chcemy odwiedzic naszego syna...tylko narazie przez moja sytuacje w pracy nic nie mozemy konkretnego zaplanowac... Napisze o tym jak tylko bede cos wiedziala...:confused:
Agnieszko - milego weekendu z twymi goscmi ci zycze...rozumiem, ze masz w domu zatem w nastepnych dniach dwa pieski-tak?
To bedzie wesolo! Nasza psina tez gdy nie spi to rozrabia za dwoch!:mdr:
http://img3.demotywatoryfb.pl//uploa...fzfsll_600.jpg
Kasiu miałam badania w kierunku cukrzycy i nie wskazały abym była chora, mam obciążenie genetyczne po rodzicach i dziadkach, dlatego sie badam . Ostatnio jednak cukier mam bardzo niski, i coraz częściej się to zdarza, więc muszę znów wybrać się do lekarza i badać w innym kierunku
Kasiu, moi goście z pieskiem wczoraj wyjechali :) Byli u nas od wtorku, dziś przyjeżdża mój mąż :D. Nie wiem na jak długo, bo u niego lato, to w przenośni i dosłownie gorący okres :D
Moim zdaniem, przy dużym stresie, a taki miała ostatnio Maniusia i przy 30 st ciepła, można zemdleć. Wtedy, podczas ostatniego zdarzenia Maniusia też była w stresie. Niemniej jednak, podobnie jak Kasia uważam, że przydałyby się dokładniejsze badania, bo może to być też niestety już meno.
Sabinko :money:
Dzień dobry dziewczynki :)
Maniusiu cieszę się że już się pozbieralas i po przemyśleniach doszłaś do wniosku
że to nie ty powinnaś się zamartwiać tylko on... teraz myśl tylko o sobie i przede wszystkim o swoim zdrowiu bo to o czym piszesz jest niepokojące, myślę że warto by zrobić jakieś dodatkowe badania...
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
Gruszko dzięki za przepisy, na pewno wykorzystam, dzisiaj ugotowałam kaszą jaglaną po twojemu, jest pyszna chociaż gotowana tradycyjnie jak zwykła kasza też moim zdaniem była niezła :)
Kasiu mam nadzieję że szybko unormuje się to co się dzieje z Karo, może rzeczywiście trzeba dawać jej tylko karmę i nic poza tym a węgiel pewnie nie zaszkodził :)
a mam nadzieję, że pomógł, przykre że tak płacze jak zostaje choćby na krótko sama ale to chyba normalne u takich małych psiaków, małych w znaczeniu młodziutkich :)
Krysiu no bardzo tajemnicza byłaś z tym Szczecinem a żadna z nas nie wychyliła się i nie spytała o co chodzi a może trzeba było...
Felu no potraktowali was w tej pracy okropnie, zwolnić małżeństwo i pozostawić ich bez środków do życia po tylu latach pracy to straszne, zasiłek na syna na pewno jest niski, pamiętam jak nie tak dawno matki chorych dzieci protestowały w sejmie, coś tam wywalczyły ale i tak na pewno nie tyle ile potrzeba by...
dobrze, że twój mąż ma jakąś pracę na oku a ty spokojnie działasz sobie w domku :)
Agnieszko 2 żywe psiaki w domu to na pewno działo się, oj działo...
dzieci wyjechały a teraz masz okazję nacieszyć się trochę mężem który w tym gorącym okresie ma na pewno co robić, takie rozstania czasem dobrze robią parą ale u ciebie chyba
nie ma takiego problemu bo z tego co opowiadałeś trafiłaś na mężczyznę idealnego :)
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka