Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry!
Melduje sie w niedzielny poranek z kawka i z torcikiem Filadelfia...ktory wczoraj na imprezie gdzie bylam- byl prawdziwym hitem:money:
http://wielkiezarcie.com/file/40110032.jpeg
Ponoc bardzo latwo i szybko sie robi...moze ktoras z was go zna? Dostalam przepis po niemiecku, ale ciekawilaby mnie wersja polska z nasza galaretka. Ja nie jestem fanem takich ciast na zimno, ale ten byl wyjatkowo smaczny
Impreza byla udana i cale szczescie, ze nie za dluga-zle sie czuje gdy trzeba siedziec za stolem do poznej nocy.
Dzis tez lepiej spalam, obudzilam sie wpol do siodmej razem z Karusia. Ona jest ciagle taka glodna, szczegolnie rano, psie chrupeczki polyka doslownie a potem musi zwracac. Nie wiem jak ja nauczyc spokojnego jedzenia. Dajemy juz jej po troszeczku i w ciagu dnia to nawet funkcjonuje tylko rano jest najgorzej.
Oj to wychowanie szczeniaczka...nie jest to taka prosta sprawa jakby sie wydawalo...:beurk:
Dobrego dnia dziewuszki!
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry :)
Dziś mam... Załącznik 40096, starczy dla wszystkich :)
Ja też już napiję się kawy, bo chcę zakończyć dietę. Mamy dziś wyjście do kina i na kolację , no to wiadomo :) Myślałam, że może uda nam się to przełożyć, ale jutro znowu nie będzie męża przez kilka dni, więc nie ma na kiedy.
Ale i tak jutro bym zakończyła dietę, więc nie ma czego żałować. Za parę tygodni zrobię sobie tygodniowa przypominajkę, może wtedy uda mi się pociągnąć dłużej .
Krysiu, Sabinko, jeszcze raz rozmawiałam z mamą i powiedziała mi, że dopóki ma siły chodzić przy ojcu i nic jej się nie stanie, to nie przeprowadzą się do nas. Tu wszyscy ją znają, lekarz jest na każde zawołanie i pomoc w razie czego.Jest wdzięczna za propozycję ( choć akurat dla mnie, to jakby rzecz oczywista, że trzeba się nimi zaopiekować), ale chcą zostać tu, gdzie są.
Maniusiu, fajnie, że imprezka się udała:) , a taki gaduła(byleby mówił z sensem i na temat), często się przydaje, choć i popsuć imprezę też potrafi. Ja mam teraz kijkową koleżankę, która jest straszną gadułą, ale fajnie jej to wychodzi, ja nie muszę się męczyć szukaniem tematów do rozmowy i czas szybko biegnie :)
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Ale porządki kojarzą mi się też z kontrolą. Uff, zakapućkałam się. Chciałam klarownie wyjaśnić o co mi chodzi, ale nie bardzo mi to wychodzi, więc tak to zostawię.
Krysiu, kiedyś czytałam fragmenty książki Julie Morgenstern, która zajmuje się doradztwem w zakresie zarządzania i organizacji czasem, która powiedziała, że aby uporządkować myśli i sprawy, najpierw należy uporządkować przestrzeń wokół siebie. Pozbyć się wszystkiego co nam zawadza i zagraca, żeby zrobić miejsce na to, co ważne. No i żeby własnie w ten sposób samemu przejąć kontrolę nad porządkowaniem własnego życia. Fajna była ta książka, choć ja czytałam ją we fragmentach w jakimś czasopiśmie o, ale do dziś utkwiło mi w głowie przekonanie, że robiąc w domu porządki, trochę układam swoje życie i takie poczucie, że przy okazji potrafię bez żalu pozbyć się niepotrzebnych rzeczy.
Sabinko, fajnie, że dziewczyny do Ciebie przyjadą :) Ja bym poszła z wnusią na plac zabaw, gdzie mogłaby spotkać polskich rówieśników żeby zobaczyć jak jej się podoba nasz język w dziecięcym wydaniu :D Mogłoby to być fajne doświadczenie .
Malinko, trzymam kciuki za powodzenie w diecie i za nas sukces tabelkowy :)
Dobrej niedzieli Zawziętaski :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Hej Kasiu, pisałyśmy w tym samym czasie :)
Fajny ten torcik, nigdy nie robiłam, ale ja w ogóle nie jestem fanką ciast niepieczonych. Lubie, gdy ciasto ma zapach, a ten mają tylko te, które są pieczone na maśle :D Natomiast często robię ciasta na zimno, bo lubią je moi chłopcy. To wygląda fajnie, więc też chętnie skorzystałabym z przepisu :)
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jeszce Wam powiem, że znów się zawzięłam :mdr: To dobry objaw, bo znaczy, że powinno mi się udać, tym bardziej, że miałam długą przerwę w odchudzaniu. Postanowiłam zebrać się w sobie, w tej akcji osiągnąć cel i zakończyć odchudzanie, a tylko dbać o utrzymanie wagi. Wo, to miał być wstęp, udało się, więc uda się i etap następny, :mdr: Mam do zgubienia 5,4 kilograma, liczę, że uporam się z nimi do końca września, może wcześniej i koniec. Chce zakończyć dochodzenie do jakiegoś konkretnego etapu. 63 kg, zupełnie ,mnie satysfakcjonują i będę starała się je utrzymać. Od dziś dieta mż, na przykład w dniu dzisiejszym główny nacisk położony na kolację więc dobre śniadanie i własnie ona, mikry obiad i przekąski. Mam zapał, a to jest dobry początek.
Czy któraś Zawziątaska zaweźmie się ze mną???Załącznik 40098
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Czy któraś Zawziątaska zaweźmie się ze mną???
JA !!!
Nie od od poniedziałku,nie od przyszłego tygodnia,ale od dzisiaj!!!
Tylko potrzebuję solidnego wsparcia i nie głaskania po główce jak zawalę...choć głaskanie nie powiem...lubię;)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Waga jak na suwaczku -96.4:cry:
Nie mogę już patrzeć w lustro...nie patrzę na wystawy sklepowe,bo widzę w szybach siebie:cry:
Wróciły myśli o tym jak jestem beznadziejna,brzydka,gruba,mało warta.Wiem,że będziecie na to za mnie krzyczeć,ale tutaj przynajmniej te myśli mogę wyrzucić z siebie.Tutaj tego krzyku w realnie nie usłyszę.A w domu mąż nieźle by się na mnie za to wkurzył,syn też by się zezłościł.A ja tak czuję......
Te 10 dodatkowych kilogramów po-sterydowych dobiło mnie.
W zeszłym roku kiepsko się czułam ważąc 86 kg,ale teraz jest dużo gorzej i psychicznie i fizycznie.
Na początek mż z zapisywaniem w zeszycie wszystkiego co w paszczękę wrzucę i liczenie kalorii-może 1200.I lekkie ćwiczenia plus kijki jak gorąco nie będzie.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jolinko, masz to załatwione :mdr:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Joluś, tak na serio...masz motywację, więc uda się. Zdrowie jest najważniejsze, chcesz schudnąć z wielu powodów, ale zdrowie masz na pierwszym miejscu, a to bardzo dobry impuls do tego by schudnąć. Trzymam kciuki i uda się :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Jolinko, masz to załatwione
I dobrze-jak co to kopniaka proszę,albo motywującego smsa:)
Nie daję sobie rady ...po prostu nie daję rady.Inni w upału nie jedzą,ale...to nie Jola,ona zawsze może jeść:cry:Wczoraj jeszcze grill był-taki jak mówił mój mąż dla uczczenia mojej dobrej wizyty u lekarza.No tak....ale nie musiałam aż tyle zjeść,prawda?Dziś czuję się przez to gorzej.
A te upały mnie wykończyły,dlatego parę dni nie pisałam.Temperatury w cieniu dzień w dzień po 33-36 stopni,to masakra.Nic nie chciało mi się...dosłownie nic.Siadałam do komputera,trochę poczytałam i ...o oczy same się kleiły,więc to nie miało sensu.A potem...a potem problemy ze spaniem.W naszej sypialni na poddaszu 30-32 stopni i nawet okna otwarte na przestrzał nic nie dawały.Dziś nareszcie chłodniej-nie ma słońca,jest 21 stopni i wiatr-co za ulga.Może to będzie dobry dzień na rozpoczęcie walki.
Tak wiec jak pisałam na początek mż-może przez ten tydzień,żeby żołądek obkurczyć,potem w planach tydzień detoksu,z którym sobie poprzednio nie poradziłam.To było wiosną i warzywa nie były tak smaczne jak teraz.A potem....a potem mam pewien plan,o którym mówiłam Krysi,ale jeszcze się zastanawiam.Jak zdecyduję ,to Wam napiszę:)
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jolinko, tydzień detoksu, to dużo. Sama po sobie wiem, że łatwiej wytrzymać trzy dni i z dobrą energią przejść na zdrową dietę. Po tygodniu organizm jest dość wygłodniały i istnieje duże prawdopodobieństwo, rzucenia się na jedzenie. Ale to moje doświadczenia, u Ciebie może być zupełnie inaczej. Tak, czy owak, życzę Ci powodzenia :)
Kopniaków stosować nie będę, najwyżej dostaniesz ode mnie małego szturchańca:mdr:, ale musisz częściej do nas zaglądać i pisać jak Ci idzie :)
Załącznik 40102