Strona 1702 z 3048 PierwszyPierwszy ... 702 1202 1602 1652 1692 1700 1701 1702 1703 1704 1712 1752 1802 2202 2702 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 17,011 do 17,020 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #17011
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dziewczynki, a cóż to was tak niedzielnie wywiało? Zabieram się już do spania, bo coś na mnie chyba podziałał wczoraj ten ozon, który buszował na Śląsku . Co chwila się budziłam . Mam nadzieję, że dzisiaj uda mi się nadrobić te niedobory. Dobrej nocy
    gruschka lubi to.

  2. #17012
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witampobrane (6).jpg

    Na wadze znów dziś mniej i to mimo kolacji w restauracji
    wczorajsze menu:
    -borówki, śliwki, jabłka
    -serek wiejski z ogórkiem i pomidorem
    -risotto z borowikami, zupa cygańska,lody
    -wino białe

    Dziś mam wyjście na piwo z koleżanką
    a dzisiejsze planowane menu

    -2 kanapki razowca z białym serem( własnie kończę )
    -borówki i śliwki
    -leczo
    -kawałek tarty ze śliwkami
    -piwo...no może dwa

    Do tego dziś sprzątam poddasze

    Krysiu, dzis pooglądam to, co wrzuciłaś i zajrzą do przepisów.

    Maniusiu, mnie też denerwował sposób pisania Pawlikowskiej, a szczególnie dobijało mnie w co drugim akapicie pytanie- rozumiesz?, ale fajnie wytłumaczyła dlaczego nie należy jadać przetworzonej żywności.

    Dobrego poniedziałku dziewczynki
    sabinka57 lubi to.

  3. #17013
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzien dobry!

    Nie meldowalam sie wczoraj wieczorem Krysiu, bo mialam zmartwienie. Nasza Karusia nagle po powrocie ze spaceru zaczela trzepac glowa i popiskiwac jak ja zlapac za uszko. Poniewaz bylo to juz kolo 20-tej nie wiedzielismy najpierw co robic. W koncu dodzwonilismy sie na jakies pogotowie weterynaryjne, gdzie poradzono nam poczekac do jutra, poniewaz piesek normalnie jadl, pil i chcial sie bawic. Najpierw bylam kompletnie zdezorientowana ta rada, ale z minuty na minute widac bylo, ze nie jest to tak niepokojace jak w pierwszej chwili sie wydawalo. Noc przeszla spokojnie i w tej chwili Karusia lezy kolo mnie na kanapie i cos tam sobie obgryza. Poczytalam troche w internecie, ze przyczyny trzepania przez psa uszami moga byc rozne, poczawszy od owada lub zdzbla trawy, ktore moglo dostac sie do uszka az po stany zapalne etc... Po poludniu pojde wiec z nia do weterynarza.

    Dziewuszki podziwiam za zryw i akcje z odchudzaniem, ale ja sie na nia narazie nie pisze, bo nie jest to dobry czas w mym zyciu na tego typu rzeczy.
    Wczoraj wyslalam mejla do mojej bylej szefowej. Teraz pileczka lezy po jej stronie. Jutro na 11:30 ide na te pierwsza rozmowe kwalifikacyjna i tez sie tym bardzo stresuje. Dzis rano wstalam juz o 5-tej i zaczelam na nowo szukac tresci ogloszenia o tej pracy, bo nijak go nie moglam znalezc. A glupio by bylo isc na rozmowe i nie wiedziec, czego wlasciwie oczekuja w tej firmie od przyszlego pracownika. Na szczescie znalazlam to co szukalam. Jest to instytut jakby wojewodzki (Land Hessen) zwiazany z kultura, szukaja asystentki do biura, ktora bedzie miala za zadanie koordynowac prace wolontariuszy.
    W czwartek natomiast ide do instytucji, ktora opiekuje sie domem dla osob uposledzonych, inwalidow etc-gdzie szukaja kogos do zadan w administracji- z tym ze ta druga praca to jest tylko na pare godzin w tygodniu, wiec w urzedzie pracy powiedziano mi, ze jesli bym sie na nia zdecydowala to moge jednoczesnie polaczyc to ze zlozeniem podania na zasilek dla bezrobotnych.
    No i jest jeszcze otwarta kwestia mozliwosci pozostania w tej mojej starej pracy, bo jak wam pisalam okazalo sie, ze i oni kogos szukaja w tej materii. A zasilek dostalabym tylko wtedy oczywiscie, gdybym w miejscu gdzie jestem zwiazana jeszcze umowa nie byloby pracy dla mnie w tym zawodzie, do jakiego zostalam przez moj kurs przyuczona. No i gdyby lekarz poswiadczyl, ze z przyczyn psychicznych nie powinnam tam wracac... ale to juz inna para kaloszy.
    Ach pokomplikowane to wszystko i wierzcie mi, ze ja juz sama ledwo sie w tym lapie. A co dopiero ktos, komu o tym opowiadam.
    Kawke pewnie ktoras Agnieszka juz zrobila ale jakby nie to... wam zostawie...

    gruschka and Agnieszka111 like this.

  4. #17014
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Kasiu, nasz dawny pies, owczarek niemiecki bardzo często miał infekcje uszu i wtedy właśnie potrząsał głową i ciągle łapami dotykał uszu mieliśmy dla niego taki lek do wpuszczania w ucho i nakaz regularnego ich czyszczenia. Tak robiliśmy, ale niestety infekcje uszne u psów,( podobnie jest u ludzi) lubią się powtarzać

    Ja myślę, że w tym gąszczu Twoich spraw, bardzo ważne jest również to, czego Ty chcesz.
    Ja bym spróbowała od tej własnie strony, a potem dopiero zrobiła to, co muszę.
    Trzymaj się

  5. #17015
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Agnieszko, fajne menu, a ja dziś robię dzień WO, trzymam się przy jednym-dwu dni w tygodniu.
    Kasiu, faktycznie masz zagwozdkę, trzymam kciuki aby się jak najlepiej ułożyło po twojej myśli.
    Myślę jednak, że najważniejsze, że zaczęłaś działać, i coś się wyjaśni, bo najgorzej to byc w zawieszeniu

  6. #17016
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dla tych, które podjęły walkę i tych, które się jeszcze wahają [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    sabinka57 lubi to.

  7. #17017
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Nosz kurde...punkt 6 jest bardzo przekonujący
    sabinka57 and malinowa_fela like this.

  8. #17018
    Awatar malinowa_fela
    malinowa_fela jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    22-08-2015
    Posty
    8,919

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry w piękny, słoneczny poniedziałek

    Jest tak ładny, ze może nawet wybaczę, że to poniedziałek. I co z tego, że teraz nie muszę gonić do pracy i tak nie lubię poniedziałków
    Udało mi się wczoraj pochodzić z kijkami 30 minut, plus drugie tyle na rowerze stacjonarnym. Bez pracy w ogródku. Bo przespałam ten czas Dieta bardzo ładna. Dziś na wadze rano było 106,8 kg, teraz następne ważenie w sobotę.
    Dziś czeka mnie droga przez mękę czyli nauka z synem angielskiego bo ma pod koniec sierpnia poprawkę. Musze mu przykręcić śrubeczkę trochę bo czas goni. Ma kłopoty z pamięcią czasami ale głownie przez własne lenistwo znalazł się w takiej sytuacji. Nie wiem kto jest bardziej niechętny temu angielskiemu ja czy on , ale ktoś musi być rozsądny

    Agnieszko, znam ten stan po ćwiczeniach. Najbardziej lubię ten dobry nastrój gdy hormony buzują i człowiek może cały świat unieść. Niestety moje dolegliwości ograniczają mnie trochę. Jutro lub w środę dowiem się czy mogę ćwiczyć brzuszki czy nie.
    A stopy , wreszcie jakaś mała ulga pod drugim miesiącu leczenia, malutkie światełko w tunelu, bo normalnie żyć mi nie dawał ten ból. Mam polineuropatię stóp. Tak prawdę mówiąc, to sypię się jak stare próchno obecnie

    Kasiu, oby to było tylko jakieś krótkotrwałe dolegliwości Karunii. Wszyscy wiemy jak bolące są zapalenie ucha.
    A z pracą, to życzę ci aby wszystko poukładało się po twojej myśli.

    Krysiu, ale ja nie chcę ale muszę I dopiero ,to muszę działa na mnie jak bacik nad duszyczką. Musze wyzdrowieć, muszę schudnąć trochę aby wyzdrowieć....działa

    Maniusiu, życzę powodzenia z tym dzisiejszym WO
    Agnieszka111 and sabinka57 like this.

    Bandzioch musi odejść- 10 sierpnia -94,5

  9. #17019
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Malinko, więc dobra decyzję podjęłaś- chcesz/musisz schudnąć dla zdrowia...czyż potrzebna jest lepsza motywacja? Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia-trzymam-kciuki.gif

    Jeśli syn, sam sobie napytał biedy, to rzeczywiście przyda mu się przykręcenie śrubki, a jednocześnie będzie miał nauczkę na przyszłość, że nie warto marnować sobie wakacji
    sabinka57 lubi to.

  10. #17020
    Awatar gruschka
    gruschka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    14-01-2009
    Posty
    4,560

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Jakoś tak mi nie bylo po drodze z forum przez weekend.
    Trochę się działo,a ja niezbyt lubię jak wiele dzieje się na raz.
    Od jakiegoś czasu miałam tak brudny rower (deszcze ,błoto,koszona trawa,ślimaki pomrowiki ble...),że slabo bylo widać kolorAle ociągała się z myciem i życie zdecydowało za mnie.Złapalam w piątek gumę i trzeba bylo oddać rower do serwisu.A przecież taki brudny to wstyd.Obiecałam sobie,że będę go myć częśniej,zanim wydarzy się coś nieprzyjemnego
    Przy braku roweru ( w sobotę pracowałam i zapomniałam go odebrać) do łask wróciły schody.
    Odkryłam,ze chyba dlatego je tak polubiłam,że ruch do góry bardzo przypomina jazdę pod wiatr,a na dół z wiatrem
    Pamiętacie pewnie jak obiecywałam sobie,że wbiegnę kiedyś na emeryckie.Próbowałam,ale nic z tego nie wyszlo.
    Wczoraj nieoczekiwanie odkryłam,że po prostu źle się do tego zabrałam.Zaczynałam przy pierwszym podejściu.
    Teraz sprobowałam przy ostatnim,ok 50 końcowych,bardziej stromych schodów pokonałam biegiem bez wielkiego trudu i naprawdę z przyjemnością
    Dziś rano była powtórka i też poszło gładko
    A poza tym piekłam,gotowałam i czytałam.
    Ja latem często robię chyba właśnie takie "ciasto" jakim zachwyciła się Kasia.Wczoraj bylo z borówkami.Było bardzo krótko
    Czytam,a właściwie śmiało mogę napisać,że studiuję moją nową książkę o ajurwedzie.
    sabinka57 lubi to.
    Nowa wiosna- nowe zadanie
    Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
    Docelowo 20cm do zgubienia
    http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •