Dobrze Krysiu. Gdy ty cos bierzesz w swoje rece to jestem spokojna o rezultat![]()
Bylam dzis u siostry. Udalo mi sie miedzy deszczami
" zrobic" jej ten taras.![]()
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
Krysiu
a jak mnie szkodaTym bardziej,że podobno miałaś być dłużej,a ja już sprawdziłam pociągi....Ale morze na ciebie czeka,za małó widziałaś i koniecznie trzeba te braki uzupełnić,najlepiej poza sezonem
Mnie teżSama to sobie wybrałam i od razu polubiłam
Ja myślę,że to taki opóźniony bonusik od wo,na ktorej nie chudniesz od razu ale jednak chudniesz
Kasiu
wg mnie to klasyczny "Impostor syndrom"Nie będę tu o nim pisała,bo dużo tego ale poszukaj i pomyśl nad tym,bo to rujnuje radość zycia.A dotyczy zazwyczaj kobiet,ktore naprawdę wiele potrafią![]()
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Tak Kasieńko,wlaśnie tę
No i super
Bo przez chwilę miałam wrażenie,że tamta grupa bardziej was wciągnie....Ale nie miałam żądnego poczucia wykluczenia czy bycia poza nawiasem i nie czułam się jakoś osobiście źle.Tylko bylo mi trochę żal straconych,przyszłych elaboratów
Pyszności poszły w większości w inne,kochane ,nie bądące w potrzebie diety,ręce a raczej brzuszki
To taki mocno imprezowy wyjazd ci się trafiłBaw się dobrze,towarzystwo takiej liczby bardzo młodych ludzi musi być bardzo energetyzujące
U mnie w ten weekend chyba już ostatni najazd turystów.Na pokazy samolotow spodziewano się 200 000!!!!! przyjezdnychI patrząc na rzeki ludzi na ulicach widzowie dopisali i to pewnie z niezłą górką.....
A widziałyście,że centrum miasta duże nie jest.....
Na rowerze nie mam gdzie jeździć,za to ochota na jedzenie mnie nie opuszcza....A bez roweru sukienki wkrótce przestaną być dostępne
Ale nic to,przetrwam jak co roku.
Agnieszko
współczuję bardzo sytuacji rodzinnej i zetknięcia ze slużbą zdrowia.ja akurat mam na tym polyudobre doświadczenia,może dlatego że nieliczne...oby to był tylko kryzys,po ktorym sytuacja choć trochę się poprawi.
Maniusiu
spokojnie,wiem ze o to niełatwo,ale postaraj się ignorować cudze wyskoki.Pomyśl sobie czego ty chcesz a resztę zobacz jak rozpływa się we mgle i znika.
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
hej, ja dopiero wstałam, masakra, probuje się dobudzić
zatem duża kawa
foto_59dddf231e6378ba537ac9ff426e58d9.jpg
Maniusiu moge troche? U nas dzis chlodniej, zreszta wczraj juz tez. U mojej kolezanki brak pradu od tej nawalnicy, zamrazarke ma pelna, herbate grzeja jej sasiedzi, bo maja gaz...ale to nic wobec tego co na tym obozie... Pozdrawiam niedzielnie. Kasiu dasz rade, nie mozna tak myslec, prace wykonuja ludzie tacy jak my wszyscy, kciuki trzymam, dasz rade. Aga trzymaj sie
Basiu oczywiście, że możesz. jak pomyślę o tym obozie to ciarki mnie przechodzą.
Kasiu oczywiście że dasz radę, ta praca jest idealna dla ciebie. Zobaczysz , że będzie dobrze.
Gruszko, staram sie jak mogę, próbuję zwalczyć w sobie nienawiść do tej osoby ale proste to nie jest. Trzeb po prosty po kolei przejść wszystkie fazy. Była wielka "przyjaźń" w cudzysłowiu, bo okazało się że jednostronna, teraz jest nienawiść, a potem pozostaje tyko obojętność.
Agnieszko, mam nadzieję że u taty poprawa?
Sabinko, ciekawa jestem jak imprezka, z taka ilością dzieci, to niezłe wyzwanie.
Jolinko, a co u Ciebie? Jutro się widzimy, już się cieszę
Krysiaczku, dla mnie tamta grupa to tylko do bardziej intymnych zwierzeń i tu sie wszystkie zgadzamy. A nasze miejsce jest na zawziętaskach
Kasieńko , piękny ten taras
Dzień dobry w niedzielę
Maniusiu, też właśnie kończę wiaderko kawy, bo wstałam dziś późno.
Agnieszko, mam nadzieję że jakoś zaczynacie ogarniać to wszystko co dzieje się wokół twojego taty. I że on chociaż trochę czuje się lepiej.
Sabinko, życzę udanej imprezy
Kasiu, gratuluję jeszcze raz nowej pracy. A taras super, jaki elegancki .
U mnie po wczorajszej imprezce urodzinowej dziś ciężki dzień dochodzenia do siebieZmęczenie wzięło górę. Ale było super, wszystko udało się jak trzeba. Prawie wszyscy goście przyjechali. Było miło i sympatycznie bardzo. Dostałam mnóstwo cudownych prezentów , takich dla mnie akuratnych bo wybieranych pode mnie , no deska drewniana w kształcie kota, bo ja przecież kociara jestem. Ale jeden prezent szczególny: zbiorowy od kilku osób : piękny zegarek na rękę. I będę miała pamiątkę.Dziewczyny zabrały mi go do grawerowania ,bo musiałam potwierdzić, że mi się podoba i nie chcę wymiany. Podoba mi się w nim wszystko
więc dostanę go za kilka dni z powrotem. Będzie mi odmierzał czas do setki
Jestem też bardzo wdzięczna mojemu młodszemu synowi, który bardzo aktywnie mi pomagał w przygotowaniach , grillował wszystko, woził gości i posprzątał po imprezie ...z bardzo niewielką pomocą męża, który poczuł się jak gość na imprezie![]()
A było co robić po około 25 osobach, zmywarka chodziła trzy razy.
Dziś planuję odpoczynek ( nie licząc nauki z synem ) a jutro powrót do rzeczywistości. Waga poleciała mi trochę w dół do 106, 6 kg i od soboty trzyma się.
Życzę wam miłej niedzieli![]()
Malinko fajnie ze imprezka sie udała...nie ma to jak pomoc domowników![]()
Ja tez sympatycznie obchodzilam swoje półwiecze...do dzis wspominam z przyjemnością ten dzień . Mój Boze jak ten czas leci... to juz trzy lata minęły.
Agnieszko...![]()
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
Agnieszko ❤
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka