Załącznik 40199
Wersja do druku
Dzień dobry dziewczynki:)
no właśnie Kasiu u mnie to dzisiaj nawet wciągnięcie brzucha pewnie by nie pomogło bo wczoraj byliśmy na takiej pozegnalnej jakby kolacji przed wyjazdem zięcia, najpierw w pubie, potem w restauracji, był i gin z tonikiem, czerwone winko no i dosyc solidna kolacja:)
Agnieszko nie wiem ile wytrwam, nie zakładam od razu, że uda mi się przejść cały cykl ale nastawienie mam takie, że zaczynam i trwam ile mi się uda:)
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
Sabinko to będziemy we dwie , ja zaczynam kolejną próbę, ale na razie nastrajam się . Wczoraj z nerwów obżarłam się jak świnia, a dziś wstałam z poczuciem winy, bo komu na złość zrobiłam. Nawet Artur mi zwrócił uwagę po raz pierwszy, ze tyle się napracowalam nad schudnięciem a teraz żrę bez opamietania, no i cóz po tym co powiedział zjadlam jeszcze jedną bułę :(
Maniusiu a to można tak krótko po skończeniu pierwszego razu? Nie powinna być jakaś dłuższa przerwa?
Fajnie jak zaczniemy razem, ja chcę zacząć od razu po powrocie, bo zwykle po powrocie rzucam się na jedzenie :(
Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka
na pewno nie zrobię pełnego , tylko tydzień, może 10 dni
Ja dziewczyny probowalam WO ale nie dalam rady i chyba nie bede sie porywac, ale moge z Wami zaczac co innego.. :-)
zapraszamy Basiu, w grupie raźniej :)
Byłam dziś w Łodzi, chciałam kupić sobie parę czarnych ubrań, ale niestety nic nie ma. Letnich zostały jakieś dziwne rozmiary- albo bardzo duże, albo bardzo małe, a z nowych kolekcji wszystko jest z grubych już materiałów, a przede wszystkim mało. Pojadę w przyszłym tygodniu, to może będzie więcej.
Byłam tez u fryzjera, bo w tym całym zamieszaniu zupełnie o tym nie myślałam, a już mam duże odrosty siwe i włosy w strasznym stanie. Fryzjer doprowadził mnie do porządku i nareszcie wyglądam jak człowiek.
Sabinko, wo można robić co miesiąc przez tydzień. sześciotygodniówek nie wolno robić za często, chyba tylko dwa razy w roku, ale nie jestem pewna
Witajcie!
Agnieszko, dobrze że jesteś już tu z nami z powrotem :money:. Przepraszam, że wrócę na chwilę do tak trudnego dla ciebie okresu - to może zabrzmieć dziwnie, ale myślę, że twój tata naprawdę czekał, aż go na chwilę zostawicie samego. Tak się podobno zdarza, kiedy najbliższym trudno się rozstać.
Dziewczynki, napisałam wczoraj do Basi i mam nadzieję, że wyjdzie z tego coś pozytywnego.
Bbaju, cieszę się że napisałaś. Odbieram to jako odpowiedź na to, co pisałam do ciebie. Myślę, że dziewczyny też będą chciały cię trochę tu zagadać i z ciekawością będą czekać na twoje bardziej rozszerzone odpowiedzi. Jesteś miłośniczką piesków, tak jak wiele z nas. Wiemy że lubisz piękną ceramikę, też pewnie jak większość z dziewczyn. Skoro próbowałaś wo, to znaczy, że podobnie jak my próbujesz zawalczyć o swoje kilogramy. Sabinka i Maniusia wracają do niej, więc mimo twoich wcześniejszych niepowodzeń bardzo zachęcam, żebyś dołączyła do nich. Wyjdzie, albo nie ale spróbować warto, tym bardziej że możecie się na bieżąco i codziennie wspierać.
Kasiu, bardzo mam nadzieję, że już wszystko w porządku?
Maniusiu, trzymaj się!