To Sabinko zabawisz u córki dłużej
To Sabinko zabawisz u córki dłużej
Mam przepis, może nie dla nas a dla naszych domowników
Ciasto siostry Anastazji
3 szklanki mąki
1 szklanka cukru
5 jaj
1 opakowanie margaryny
2 łyżki kwaśnej śmietany
1 łyżeczka proszku do pieczenia
0.5 kg śliwek
2 opakowanie kisielu wiśniowego
cukier puder
Zagnieść ciasto z mąki, połowy cukru, żółtek, startej na tarce margaryny, proszku do pieczenia i śmietany (ja użyłam 12%). Podzielić na 2 części. Jedną z nich owinąć folią i włożyć do lodówki, drugą rozwałkować na blachę.
Śliwki umyć, przekroić na pół, usunąć pestki. Ułożyć miąższem do góry na cieście.
Białka ubić na pianę ze szczyptą soli, gdy będzie sztywna wsypać pół szklanki cukru i opakowanie kisielu. Ubić ponownie. Masą kisielową pokryć śliwki.
Wyjąć ciasto z lodówki i zetrzeć je na grubej tarce na wierzch ciasta. Piec 40 min. w temp. 180°C. Po wyjęciu z piekarnika oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego!
Przepis od kolezanki, dobre i proste a takie lubię
tzn że dobre wiem od niej bo nie jadlam
Już kilka razy miałam napisać ,ale mi uciekło...
W sprawie przyszłorocznego spotkania
Czy istniałaby taka możliwość,zeby ono bylo np.od niedzieli(soboty) do poniedz-wtorku?
Dla mnie byłoby to genialne ułatwienie,a może i łatwiej byłoby znaleźć dobrą cenę
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Gruszko mi pasuje
Ja mogę do środy ale tylko bez odchudzania,proszę
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Dziewczynki, w okresie letnim mogę dostosować się do każdego terminu, jeżeli tylko znam go odpowiednio wcześnie. Co do tego, czy ma to być turnus czy trzy dni, to myślę że cena będzie odgrywała decydującą rolę w decyzjach. Rozmawiałyśmy wstępnie o górkach. Bardziej optymalne dojazdowo byłyby chyba Beskidy niż np. Pieniny. Ale jak najbardziej piszcie swoje pomysły i propozycje.
Gruszko, na naszej wyżynie Śląskiej jest bardzo nizinnie . W okolicy nawet domy nie mają więcej niż cztery piętra. Idąc do pracy schodzę wprawdzie po kilku schodkach, ale są bardzo wyboiste, nierówne i już nieraz na nich fikłam . Podejrzewam, że zostanę przy spacerach i zewnętrznej siłowni od czasu do czasu .
Jolinko, mam nadzieję że czujesz się już dobrze. Może po prostu tak zareagowałaś emocjonalnie na spotkanie z Kasią?
Sabinko, tymi słodyczami J. chciał chyba powiedzieć, że podobasz mu się w każdym wydaniu . Ale to, ze się złościsz wcale mnie nie dziwi - mam nadzieję, że mimo wszystko uda się jeszcze kupić jakieś tańsze bilety.
Maniusiu podziwiam za zaparcie się i wytrwałość. Też pamiętam, jaką ładną miałam cerę po zakończeniu wo. Tylko jak tu teraz pogodzić wo z tym ciastem . Natknęłam się już kiedyś na przepisy siostry Anastazji. Na pewno są smaczne - ale dlaczego tam tyle tłuszczu?
Dziewczynki, jeżeli przez przypadek któraś z was wdroży kartkę A4, to napiszcie o tym - też bym potem spróbowała (chociaż spisywanie czegokolwiek zawsze przychodzi mi z trudnością).
Agnieszko, a to nie miało być więcej niż dwa dni „samotności” . Fajnie, że wracają .
Gruszko, zmartwiło mnie to, co napisałaś o możliwych przyczynach wysypki . Niestety podejrzewam, że możesz mieć rację. Napisałaś przy tym, że znam sposób leczenia. A ja poza Pape, wo czy ruchem nic więcej nie umiem wymyśleć . Przy okazji fajnie, że wróciłaś do Pape. Z ciekawością będę śledziła twoje zmagania. Dziwne że masz takie problemy po zjedzeniu białek wieczorem.