Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Gruszko, na mnie też bardzo źle wpływa duża ilość białka. Mam dziwne sensacje, typu mdłości i jadłowstręt. Niby to drugie przy odchudzaniu może i jest wskazane, ale ja na serio mam bardzo złe samopoczucie na takich dietach. Dukan jest dla mnie nie do przebrnięcia, choć kiedyś tam w desperacji próbowałam. Chyba właśnie od tego czasu nie przepadam za mięsem, a minęło już wiele lat.Zdecydowanie wolę warzywa, owoce i ziarna .
Z tym ,że nie dla każdego...
Ja nalepiej się czuję po posiłku gdzie jest dużo węglowodanów i białko jak o dodatek smakowy - trochę jakiegoś sera,albo mięso usmażone w wiórki i użyte do posypania.Albo jajka w tarcie
Chociaż uwielbiam wszelkie sery,dobrze przyprawione mięsa,pasztety,ryby.
Niestety ,krótka przyjemność jedzenia ma się nijak do nieprzyjemności jakiś czas po![]()
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
apropo pasztetu, zrobiłam wczoraj coś dziwnego
Zaczęło się od tego , że w tym tygodniu postanowiłam opróznić zamrażarkę. jestem osobą co nie lubi jak coś się marnuje, więc jak coś zostanie z obiadu idzie do zamrażarki. Trochę pojemników już się uzbierało, a wiadomo, że w zamrażarce tez nie może stać wiecznie. No ale Agnieszka zapomniała o jednym podpisac pojemniki, więc wyciągnęłam jeden w którym jak mi się wydawalo jest końcówka gulaszu, bo kawałki miesa widziałam. To sobie myślę usmaże placek dodam gulasz i sos i będzie placek po węgiersku. Jeszcze zamrożone wrzuciłam do gara i dusze równoczesnie odmrażając, okazało się że to nie gulasz tylko kawałki pasztetu , no ale suma sumarum, dorzuciałm ten gulasz i sos wyszedł rewelacyjny, nawet się nie spodziewałam. Sucharek był zachwycony
Brał dokładkę![]()
Dzień dobry
a może Wrocław jak między innymi zaproponowała Jolinka? dojazd chyba byłby w miarę dobry dla każdej z nas a mieszkanie podobne do tego w Gdyni byłoby super a pewnie w dużym mieście takie mieszkania są popularne do wynajęcia...
termin dla mnie na razie obojętny bo przecież nie pracuję
Sabinko
za Wrocławiem głosuję oburęcznie
Samo go kiedyś proponowałam,i rozwiązanie z mieszkaniem w dużym mieście dla mnie też super![]()
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
A propos pasztetu - zrobiłam kilka dni temu pasztet z cukinii wg Agnieszki Maciąg ( przepis jest na jej blogu) - dla mnie wyszedł pyszny
Jolniko super, że odpisujesz każdej z nas ale dlaczego robisz to tak późno w nocy??? nie dbasz o siebie kobieto droga![]()
zaraz biegne zobaczyc Sabinko, mam jeszcze cała szufladę cukinii
Kto ma blisko do Wrocławia, ten maA Olsztyn , to najlepszy ten na Warmii
Fajnie, że planujecie spotkanie bo chętnie wybiorę się. I cieszy mnie to, ze już teraz robimy przymiarki, to będę mogła sobie wszystko ustawić.
Maniusiu, też tak robię, ze zamrażam jedzenie bo nie znoszę go wyrzucać. Uważam, ze prawdziwy grzech i kiedyś może zabraknąć tego jedzenia. Podpisuję na karteczkach co o jak ale czasami też mi zdarzają się takie niespodzianki.
Agnieszka, raz tylko spróbowałam diety Dunkana. Pierwszy i ostatni raz. I mimo, że jadam mięso i lubię, to nigdy więcej. Czułam się wyjątkowo paskudnie na tej diecie.
Sabinko, to muszę wypróbować ten pasztet bo uwielbiam cukinię.
U mnie męczarni ciąg dalszy. Męczarni bo przechodzę fazę buntu z cyklu: nienawidzę być na diecieIm bliżej wieczora tym gorzej ma się moja głowa. Demony szleją ale trzymam je na razie na wodzy. Od powrotu z Krakowa spadło mi do dzisiejszego ranka 70 dag. Jutro oficjalne ważenie.
A tymczasem pakowanie syna , w niedzielę wyjeżdżamy. Apropo Krakowa, gdyby któraś z was pojawiała się tam, to chętnie umówiłabym się na spotkanie.
Miłego piąteczku![]()