Jestem dziewczynki, jestem...ale niestety kiepsko sie czuje. Glowa mnie boli i gardlo szczypie...boje sie, ze cos sie u mnie rozwija.
Pierwszy dzien byl meczacy bardzo, bo musze przyswoic niesamowita ilosc nowych rzeczy. Ale ludzie sa bardzo sympatyczni -wiec mysle, ze dam rade powoli sie tego wszystkiego nauczyc.
Dzis juz nie popisze, moze jutro rano bede w lepszej formie...