Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[Natka55]

Co ja piszę, 280 g mięsa ,oczywiście. Przepraszam za pomyłkę.
Sabinko skoro weszłaś w ekstra kieckę to nie ma ,aż takiej tragedii.Ja w ogóle nie posiadam takowych, bo nie cierpię sukienek.Dziwne , bo przy moich słoniowatych nogach powinnam je chować właśnie pod sukienką.Niestety kocham spodnie i nawet jak kupię spódnicę to i tak się kurzy w szafie.

[Natka55]

Oj ,zapomniałam o mojej letniej długiej sukience,o to mam jedną.
Kalahari trzymam kciuki za Twoje zmagania i zazdroszczę pięknej pogody, bo u mnie jesień.
Sabinko szkoda ,że nie pojechałaś do Grecji z dzieciakami, ale nic straconego, na pewno następnym razem pojedziecie wspólnie.

[krysiapysia]

Natko, a ja właśnie zaczęłam oglądać ten filmik poniżej i mam bardzo mieszane uczucia. Dużo z tego, co ta lekarka mówi, brzmi przekonująco. Ale to by oznaczało duże zmiany żywieniowe (tzn. u mnie), bo ja jestem zdecydowanie mleczno-zbożowa!


[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Informacją na temat książki jestem oczywiście bardzo zainteresowana!

[krysiapysia]

Gammuś – z wykładu tej lekarki wynika, że przyczyną cukrzycy są zboża i produkty mleczne! No i zakłócające jest też mieszanie białek w ciągu dnia!

[Natka55]

Dopiero co widziałam pisząc pod spodem wszystkie posty, a teraz nie widzę nic czemu?
Idę upichcić jakiś obiad.

[Natka55]

Niestety Krysiu, to jest całkowita zmiana,ale tu nie ma nic na skróty.

[kasiaogrodniczka]

Witajcie dziewuszki! Wreszcie po dwoch dobach dorwalam sie do komputera i przeczytalam co poklikalyscie, ale jestem taka padnieta po tym weekendzie, ze nie mam sily na odpisywanie.
Odezwe sie jutro! Dobrej nocki dla wszystkich!

[evige]

A ja tylko na dzień dobry, martwię się moim L, pisałam już na fb, w nocy wylądował w szpitalu nie mogę pozbierać myśli

[Agnieszka111]

Ewuś, wiem, że się martwisz, ale pamiętaj, młody, silny i wysportowany organizm raz-dwa da sobie radę (co by to nie było)
Soczewica, to oczywiście roślina strączkowa- o moja głupoto !
Wczorajsze spotkanie z koleżankami było super. Wypiłyśmy winko, poskubałyśmy serków, pośmiałyśmy, wygadałyśmy Tak jak pisałam na fb , na szczęście każda z nas gdzie indziej pracuje( 2 nauczycielki, księgowa, kosmetyczka i moja ulubiona psycholożka) ,więc nie gadamy o szkole jesteśmy czytaczki i głównie gadamy o książkach, filmach i życiu. Teraz wyrywamy sobie z rak książki Miłoszewskiego, i to, tak jak myślałam , był nasz główny temat. U moich dziewczyn najfajniejsze jest to, ze nie ma w nich zawiści, zazdrości, wspólnie śmiejemy się ze swoich słabości, czy głupot, które nam się zdarzą, wspólnie rozwiązujemy kłopoty.
Wczorajszy dzień był udany pod względem dietetycznym wszystko zgodnie z planem i pod kontrolą
Krysiu, oczywiście, że zaczęłam działać...oby tylko tego zapału starczyło na jak najdłużej
Ja generalnie zawsze miałam dużą łatwość w chudnięciu. Właściwie bardzo szybko chudnę( np. wczoraj 79, dziś 78,4)- wystarczy, że trzymam dietę- moim problemem jest to, że nie chce mi się pilnować tej diety! Ale muszę, bo na Boże Ciało nie zmieszczę się w sukienkę chórową - serio, trzeszczy mi w szwach!

[Natka55]

Dzień dobry
Napisałam post i go nie ma , dziwne.
W takim razie jeszcze raz zaczęłam DDP wczoraj, oczywiście na razie lajtowo i bez książki, ale jak widać po stopce efekty są.Będę sprawdzać codziennie , bo taka jest sugestia i zamysł tej diety ,aby monitorować na początku wpływ produktów na wagę.Jak wieczorem zjesz i rano waga jest wyższa, trzeba dany produkt odstawić.
Ewuniu kochana L jest pod opieką lekarzy i to jest najważniejsze.Musi być dobrze.Przytulam mocno