punkt 7 nie dotyczy mnie zupełnie Zawsze, gdy przytyłam, kupowałam sobie nowe ciuchy żeby wyglądać dobrze. Nie rozumiem kobiet, które przez długi czas nie kupują sobie nic nowego z myślą o tym, że kupią, gdy schudną...to co, grube, czy grubsze, mają wyglądać jak balerony owinięte nitką w za ciasnych ubraniach i jeszcze bardziej dołować się własnym wyglądem?
Im byłam grubsza, tym lepsze i bardziej dopasowane ciuchy kupowałam. Teraz moja siostra cioteczna strasznie się cieszy, bo dostała ode mnie kupę świetnej jakości ciuchów i w końcu wygląda dobrze i sama sobie się podoba. Nie uśpiło to jej czujności, bo w dalszym ciągu próbuje się odchudzać.