Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[Agnieszka111]

Mam serce w gardle, bo za chwilę mój synuś po raz pierwszy będzie mnie wiózł sam do szkoły. Ja będę siedziała jako pasażer, a to nie jest dla żadnego z nas zbyt komfortowa sytuacja No, ale wczoraj dostał dokument, więc przyszła pora na ćwiczenia samodzielności...ratunku...jedziemy

[kasiaogrodniczka]

Dzien dobry!

Dawaj tu troche tej energii Agnieszko! ja jestem calkowcie wypluta dzisiaj.
Raz bo wczoraj wieczorem wpadlo troche za duzo alkoholu, w nocy ciezko mi tez lezalo na zoladku jedzonko, ktore zjadlam stanowczo za pozno jak dla mnie.
Dwa, ze znowu umieram z niepokoju, bo moja corcia konczy swoj pobyt w Anglii pobytem w jakims hostelu w Londynie i wraca do siebie do akademika stamtad...bla bla carem. Czort wie kiedy, czort wie z kim... Ech ci mlodzi ludzie i ich niefrasobliwosc...

Dzieki wam wszystkim za zyczenia dla mej mamy. Oby byla jak najdluzej zdrowa i zebysmy sie mialy jak najdluzej nawzajem...
Bo laczy mnie z nia szczegolna wiez... Nigdy nie bylam corka tautusia. To byl status mej siostry raczej. A z mama wlasnie odkad pamietam rozumialysmy sie bez slow!

Dobrego, spokojnego wtorku...w dobrym humorku...

[kasiaogrodniczka]

Powodzenia dla mlodego kierowcy i spokoju ducha dla jego mamy! bedzie dobrze...nauczy sie...

[sabinka57]

Dzień dobry
Agnieszko zamelduj się koniecznie po powrocie do domu
Kasiu a ty to wczoraj opijałaś urodziny Maminki? tak na odległość?

[sabinka57]

Powiem wam, ze po wegetariańskim piwie i pierogach ze szpinakiem waga była dzisiaj dla mnie łaskawa
zeszły tydzień zawaliłam to wczoraj było tak jak na suwaczku, no 100 g mniej ale to tyle co nic...

[maniusia72]

Sabinko najważniejsze że mniej
a u mnie dziś waga w górę, wiem że codzienne ważenie jest bez sensu, no ale nie umiem się oprzeć.
Agnioeszko daj znać jak przezyłaś podróz, ja jeszcze pamiętam piewszą jazdę z Martą, to był koszmar, a teraz dizewczyna jeździ jak złoto

[Agnieszka111]

Powiem tak...lekko nie było, ale dojechaliśmy w całości, samochód te
Dziś Kuba ma trochę luzu, to będziemy godzinę trenować, żeby mógł sam dojechać we wszystkie miejsca, które są mu w tej chwili najbardziej potrzebne.

[Agnieszka111]

Sabinko, super, że mniej. Przyjrzyj się, jak wyglądał cały Twój dzień i co zjadłaś, będziesz wiedziała, co Ci służy

[sabinka57]

Agnieszko chyba służy mi zupa chmielowa
a z młodym poćwicz kochana, to i jemu będzie łatwiej potem jeździć jak opanuje trasy i ty będziesz spokojniejsza

a tak z innej beczki to moja córka stara sie o obywatelstwo angielskie i powiem wam, że ci Anglicy to bardzo wymagający są : mąż Anglik nie wystarczy zdany egzamin ze znajomości historii Anglii i życia ogólnie, polityki itd ( trudny bo i jej znajomi Anglicy nie znali odpowiedzi na wszystkie pytania), zdany egzamin z języka ( papiery licencjackie z filologii angielskiej z Polski nie wystarczyły) a teraz wypełnia różne papiery i ankiety i potrzebne są jej dane jej rodziców i nawet dziadków z obu stron ( daty i miejsca urodzenia, daty i miejsca ślubu), no po prostu totalna ingiwilacja, wielu informacji już nie uzyska bo moi rodzice nie żyją a ja sama nie wiem kiedy i gdzie brali ślub...że już nie powiem, że ta "przyjemność" będzie kosztowała około 2 tysięcy funtów ( sam egzamin z języka zdany z wyróżnieniem 200 funtów)
no ale chce mieć to obywatelstwo bo po wyjściu z Unii nie wiadomo co wymyślą.

[Agnieszka111]

O ja... to rzeczywiście sporo zachodu ale tak jak piszesz , mus to mus . Nie wiadomo co wymyślą z obcokrajowcami wiec nie ma wyjścia . Ciekawe czy w innych państwach tak inwigilują .,,