Ostatnio na Planete oglądałam dokument o ludziach.
Zapamiętałam bardzo mi bliskie stwierdzenie : Naszym najlepszym lekarstwem są inni ludzie"
Bardzo wierzę ,że tak właśnie jest.Uwielbiam długie rozmowy,czasem poważne czasem o niczym.
Ale jak to z lekarswami bywa - nie każde dla każdego.dobór "substancji czynnej"i dawki nie jest wcale łatwy.
Są też i skutki uboczne.Zwykle je rozpoznaję,akceptuję a potem tylko cieszę z dobroczynnego działania mojego lekarstwa
I to jest mój sposób na trudne czasy.Czasem trzeba włożyć sporo wysiłku,żeby do spotkań oko w oko doszło ale zawsze warto![]()