Krysiu , ja też znam to uczucie, ale walczę i coraz częściej mi sie udaje nie przyjmować tego do wiadomościco do poczucia zawinionej winy
zdecydowanie zdaję sobie z niej sprawę i przepraszam. Bardziej chodzi mi o takie poczucie, że komuś sie wydaje, a cóż ja biedny żuczek mam zrobić ... nawet nie staram sie dyskutować .
Przyjemnego wieczorku wam życzę, ja lecę na randkę z mężemech, niedługo ukróca mi sie takie wyjścia w środku tygodnia , muszę się nimi nacieszyć
![]()