Strona 194 z 3048 PierwszyPierwszy ... 94 144 184 192 193 194 195 196 204 244 294 694 1194 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,931 do 1,940 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #1931
    Awatar Natka55
    Natka55 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    1,070

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Krysiu znów nie było Twojego wpisu.
    Oczywiście jak masz ochotę to zrobię scan jadłospisu na tydzień i wyślę Ci na whatsap, bo tak będzie najwygodniej z telefonu.Zasady są proste liczysz tylko kalorie z cukru , nie przejadasz się, jesz zdrowo.Kalorie z cukru czyli z węglowodanów .Węglowodany mają 4 kcal na 1g czyli dzienna dawka to 25g węglowodanów.Raz na tydzień można zjeść do 300kcal z cukru czyli 300:4= 75g czyli jak na Lutzu.Jest tez opcja ,że trzymasz się tych 300 kcalorii cały czas, wtedy chudnie się wolniej.Zdjęcie zrobię jutro ,bo te moje oszczędnościowe ledy nie są mocne i będzie źle widać.

  2. #1932
    Awatar gamma56
    gamma56 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    Gütersloh
    Posty
    957

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Natko ...
    dokladnie to samo myslalam:

    Cytat Zamieszczone przez Natka55 Zobacz posta
    Trzeba jesc tak ,zeby organizm byl odzywiony , a nie brzuch "najedzony".
    kiedy o tym zapominamy ... tyjemy ... nastepstewm otylosci jest wiele chorob min. cukrzyca...
    wbrew pozorom naprawde niewielu otylych wazy za duzo z powodu wrodzonych problemow metabolicznych , za to czesto problemy z metabolizmem sa konsekwencja nierozsadnego odchudzania...
    MZ z regoly przynosi tez efekty nawet u ludzi z wrodzonymi problemami metabolicznymi ...
    bywa ze, zmniejszenie ilosci spozywanych pokarmow musi byc "wmuszone" przez chrurgiczne zmniejszenie zoladka czy balon zoladkowy i z regoly przynosi pozadany skutek w postaci utraty wagi ...

    Krysiu ...
    W naszym przypadku zamiast balona czy baybasow wystarczylby dobrze dobrany kaganiec , bo jak sama zauwazasz "malpi mozg " nami kieruje zamiast zdrowy rozsadek ...
    Przy MZ poza dyscyplina niezbedna jest takze cierpliwosc , zbyt drastyczne ciecia obnizaja metabolizm i wpadamy w zaklety krag z ktorego coraz trudniej sie wydostac... nie mysle , ze pozostaje nam bezradnosc... mysle ze poprostu podchodze do problemu nie z tej strony co powinnam ... i obecnie rozwazam jak w praktyce przejsc na mniejsze "korytko" bo jestem przekonana, ze jesli przekonam swoj malpi mozg, abym odzywiala swoj organizm a nie napychala brzuch ... a wyjdzie mi to naprawde na dobre...


    Ostatnio edytowane przez gamma56 ; 18-05-2015 o 22:47
    28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


  3. #1933
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Natko – nie wiem co się dzieje z tymi wpisami. Może to sprawa tego, że pisałyśmy w podobnym czasie? A ja dzisiaj tez wcinałam borówki, tyle ze przytomnie już bez dodatków . Tego skanu to jednak nie rób. Teraz chcę się skupić na książce, więc i tak nie miałabym czasu, żeby do tego zajrzeć. Ale bardzo dziękuję za chęci i tą Twoja niesamowitą gotowość do służenia radą i pomocą.

    Gammuś – no i sama widzisz, to mż to nie dla nas! Kaganiec! Tak, to jest to, co by zadziałało . Karność i dyscyplina. Bat nad głową! Ty myslisz i rozważasz intensywnie, ja myslę i rozważam intensywnie. Może coś nam z tego wyjdzie? Ale za książke tez się biorę. Zawsze to dodatek mądrości i szansa, że właśnie z tej strony przyjdzie oswiecenie i otrzeźwienie. No właśne – otrzeźwienie. A może 10 kroków to wcale nie taki bezsensowny pomysł?

    No cóż - chyba jednak sensowniej bedzie, jak pozyczę Wam juz dobrej nocy ...
    Jolinkaa and kasiaogrodniczka like this.

  4. #1934
    Awatar Natka55
    Natka55 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    1,070

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Krysiu ja po tym tygodniu mogę powiedzieć, że warto spróbować.Moje obserwacje:
    zero głodu, zero chętki na słodkości,a owoce na tej dietce też można zjeść np. 125g borówek ma tylko 15g węgli.Bita śmietana jest dozwolona, a taki deser zjedzony w dniu bez białka nie szkodzi.Ja np. dzisiaj nie jadłam śniadania , bo mi się najzwyczajniej nie chciało jeść.Wypiłam sobie kawę z ostatnia porcja mleka i poszłam do miasta.Zjadłam jak wróciłam pierwszy posiłek.Przed basen wypiłam kilka łyków kefiru i zjadłam 2 łyżeczki słonecznika.Dokończyłam rosołek z warzywami z wczoraj, wypiłam jeszcze jedną kawę tym razem ze śmietanką i po basenie zjadłam deser.I tyle. Co pokaże waga nie wiem, ale widzę po ciuchach różnicę, dobrze się czuję, więc tego się będę trzymać.

  5. #1935
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    hej u mnie mało czasu jak to przed 20-tym
    zmieniłam kolor włosów, dziwnie się czuje z tym
    Jolinkaa and kasiaogrodniczka like this.

  6. #1936
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    ae067df1048e09a6ca7dd567403e6b06_th2.gif.jpg

    Witam serdecznie Nie mam teraz czasu, więcej napiszę później
    Jolinkaa and kasiaogrodniczka like this.

  7. #1937
    Awatar gamma56
    gamma56 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    Gütersloh
    Posty
    957

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzien dobry

    Krysiu...
    oczywiscie masz racje trzeba wszystkiego probowac i wierzyc , ze w koncu cos z tego wyjdzie ... wszyak nie ma jednej metody dobrej dla wszystkich ... ludzie chudna idac roznymi drogami ... konsekwencja jest potrzebna na kazdej ... 10 krokow naprawde tez moze doprowadzic spokojnie do celu... a kaganiec ? no coz ... mozna by go nieco podrasowac i moglby stanowic orginalny rodzaj bizuterii


    Natko ...
    masz racje zawsze warto probowac... mysle ze jestes osoba, ktora dobrze sie czuje w tego typu metodach wiec tym bardziej tego sie trzymaj ...

    Agnieszko...
    dzieki za piekna kawusie .....

    Molego dnia wszystkim ....

    28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


  8. #1938
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie sloneczka Zawzietaskowe!
    Kawusi z przyjemnoscia pochlipie- szczegolnie z takimi milymi sercu dodatkami- dzieki Agusiu!
    Gammus- fajnie, ze wczoraj zadzwonilas i moglysmy troche poklachac...
    Podpisuje sie pod wszystkim co napisalas o dietowaniu czterema lapkami- nie ma jednej metody dla wszystkich.
    Natce rezim eliminacyjny sluzy i zaraz widac tego efekty (gratuluje Malgoniu wynikow!) a ja sie przy takich scislych zakazach dusze!
    Musze miec luz i mozliwosc odskokow -jak na WW czy Mosleyu...inaczej budzi sie we mnie bunt i metoda nie zdaje egzaminu.

    Postanowilam wrocic do planowania jadlospisow w tygodniu, w piatek zakladac kaganiec czyli robic dzien postu a w sobote i niedziele nieco odpuszczac...
    Kryniu- pisac co bylo w Polsce? Toz to juz przeszlosc! Nowy tydzien-nowe sprawy...nie ma czasu na powroty do przeszlosci!

    Dzis ide wreszcie na ogrod wsadzic moje cynie i astry, ktore kupilam w Polsce, bo wczoraj po dentyscie nie dalam rady.
    Po poludniu natomiast jade na rozmowe zapytac jeszcze o pare spraw zwiazanych z tymi kursami przekwalifikujacymi w takim niezaleznym poradnictwie.
    Bardzo bym chciala pozostac w statusie zatrudnienia w starym zakladzie na czas trwania kursu...
    i chce zapytac czy jest to mozliwe...
    Boje sie bowiem jak diabel swieconej wody statusu bezrobocia...

    Zatem znikam! Dobrego dnia dla wszystkich!

  9. #1939
    Awatar Natka55
    Natka55 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    1,070

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry Zawziętaski
    Wczoraj trafiłam na WP wywiad z pytania na śniadanie z facetem ,który u Gacy schudł w 14 miesięcy 130kg.Niezły kosmos co?
    A my tu pitu pitu i efekty marne.
    Jednym słowem da się ,ale nie zwykłymi metodami dziewczynki, na Gacy wykorzystuje się cyklicznie stan ketozy, kiedy organizm z braku węgli przestawia się na odżywianie mózgu energią z własnych pokładów sadła.Są one przeplatane z dietą metaboliczną od 900 do 1200kkcal.
    Kaloryczność "tłuszczówki" też wynosi ok.1200kcal. O obowiązkowych treningach tez juz pisałam są 3 razy w tygodniu po 1,5godziny w tym cardio na rowerze poziomym godzinę plus 60 brzuszków plus inne ćwiczenia flexi.
    Do czego zmierzam stan ketozy ( nie mylić z kwasicą ketonową) to normalny kiedyś stan organizmu, wiadomo jadło się jak się coś upolowało, jak nie trzeba było głodować. Dzisiaj się po prostu przejadamy, bo wmówili nam ,że trzeba jeść 5-6 posiłków, żeby podkręcić metabolizm. Ostatnie badania wykazują ,że to bzdura totalna.
    Tu się całkowicie zgadzam z Gammusią i Reginką każdy ma inny organizm i nie ma idealnej diety dla wszystkich, choć jak widać i od tej reguły jest wyjątek czyli system Gacy.
    krysiapysia and sabinka57 like this.

  10. #1940
    Awatar Jolinkaa
    Jolinkaa jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    08-05-2010
    Mieszka w
    Zagłębie
    Posty
    10,632

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dziewczyny przepraszam,ze mnie tak mało i proszę o zrozumienie.
    Ja o Was nie zapominam... i na prawdę zawsze pamiętam,tylko nie zawsze może umiem to wyrazić i nie zawsze mam na tyle czasu,żeby pisać.Jesteście dla mnie ważne...bardzo ważne

    Przez najbliższy czas tak będzie,bo zaczynam remont.Na pewno potrwa długo,bo do wytapetowania 3 pokoje,kuchnia,korytarz z klatką schodowa,łazienka,wc i ganek.Będę to robić z przerwami-jak jedno pomieszczenie zrobię,to dam sobie choć 2-3 dni odpoczynku.Wczoraj córka wróciła do pracy,a zięć pojechał w trasę pierwszy raz od 1.5 miesiąca.Był w Rzeszowie,więc dzieciaki miałam od 13tej do 20.30.Rano były więc szybkie zakupy,potem ogarnęłam parter,a potem na poddaszu wyciągałam w sypialni wszystko z mebli w korytarzyku książki w kącie stoją w słupkach,do worów popakowanie zasłony,firany,pościel,w kartonach bielizna,pierdółki -sporą mam łazienkę obok,więc tam wszystko stoi.Jutro mąż idzie na nockę,to starą meblościankę rozbierze i do piwnicy na pocięcie wyniesie.Mebelki z dwoma regalikami na książki zakupione i przyjadą w piątek,ale złożymy je po tapetowaniuDo tego kupiliśmy nowy materac na łózko-jak się na więcej rat zakup rozłożyło,to damy radę.Dziś w planach-jazda do centrum,bo syn musi fotki do dowodu zrobić,wniosek złożyć,a że kiepsko się czuje,to chce,żebym z nim pojechała.Po powrocie chcę skończyć plewienie,bo mi tak 1/3 zostało i resztę z sypialni wynieść.Trochę kiepsko się czuję,bo się zaziębiłam-w niedziele dziwna pogoda była-to gorąco mi było,to zimno,to wiatr i co chwilę odsuwałam i zasuwałam kurtkę.Mam za swoje-głowa mnie boli od kataru,i w gardle drapie.Wczoraj zaordynowałam sobie kurację.

    Waga dziś minus 0.3 kg-mało,ale i tak dobrze,biorąc pod uwagę,ze dwie ostatnie noce nie mogłam dospać i już od 4 rano byłam na nogach.I jeszcze jedno...szczerze mówiąc miałam ochotę znowu obeżreć się ze stresu,ale jakoś nad tym zapanowałam.Nie było idealnie,ale tak w granicach 1800 kcal. czyli nie tragicznie.
    Stres...nie wiem czy kiedyś pisałam czy nie,że synowi zdarzają się silne krwawienia z rany....bardzo silne.Miał z tym spokój od ok.1.5 roku.Czasem trochę było krwi,ale dzień,dwa i po wszystkim.Teraz krwawi od środy i to nie jest mało krwi,bardzo...na prawdę bardzo dużo krwi schodzi i skrzepy są..Martwię się,bo dobre wyniki znowu poleca na łeb na szyję.A morfologia wreszcie była nawet trochę powyżej normy i żelazo też.Jesteśmy w kontakcie z lekarzem z Wrocławia-co drugi dzień dzwonimy.Bierze lek na zatrzymanie krwawień plus homeopatia.Wczoraj wieczorem było lepiej,ale co będzie teraz...ranki są najgorsze.Ten ubytek bardzo go osłabił.Czasami brakuje mi sił...jestem tylko człowiekiem.
    Dobre wiadomości są tylko dwie-po pierwsze w wymazie zrobionym ostatnio we Wrocławiu nie ma gronkowca,jest co prawda inna bakteria,ale słabsza i jeśli następny wymaz będzie taki sam,to można spróbować zrobić typowanie pod kolejną terapię fagami.Ta bakteria jest wrażliwa na sporo antybiotyków-nasz lekarz nie jest zwolennikiem antybiotykoterapii,ale ja chciałabym spróbować przed fagami.Porozmawiam o tym na wizycie-mamy ją w poniedziałek.Druga dla mnie dobra wiadomość ,to ta,że w zeszłym tygodniu wreszcie dostałam dla syna termin do psychologa i wczoraj miał pierwszą wizytę.Wrócił w miarę zadowolony-pierwsza była taka zapoznawcza,a od 2 czerwca będzie miał terapię raz na 2 tygodnie.Zobaczymy jakie będą efekty,czy to mu pomoże w walce z depresją.Lekarka wspominała mu też o grupach wsparcia,bo maja takie spotkania,ale nad tym nawet teraz nie myśli.Nie wiem czy byłby w stanie otworzyć się na tyle przed grupa,żeby o chorobie opowiadać.Sama chęć udania się do psychologa po pomoc,to już duże osiągnięcie,bo długo się przed tym bronił.


    I tak to u nas wygląda........czas mnie goni....oj goni!!!

    11265175_610411279061819_3944141399537559379_n.jpg

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •