a ja nie na surowo, tylko smażone albo pieczone w folii robię
a ja nie na surowo, tylko smażone albo pieczone w folii robię
To napiszę przepis na mojego łososia (lub pstrąga) z patelni
Na zimną! patenię postawioną na gazie kładę umyte i osuszone kawałki ryby,solę,pieprzę ,koperkuję i cytrynię.Jak lekko złapie i zacznie zmieniać kolor ta strona od patelni(3-5min) to delikatnie przewracam,przyprawiam drugą stronę,po 3-5 min skręcam ogień i pod pokrywką pozwalam mu dojść ok 10-12 min.Sprawdzam,żeby kolor byl jednolicie różowy.Jest delikatny i soczysty,po rozgnieceniu widelcem z powstałym pysznym sosem nadaje się na farsz do różnych rzeczy,m.in.do babeczekAle też jako np.smarowidło na kanapki,lub do różnych sałatek.
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
no i Marta zdała ta matematykę, ale na dolnej granicy , czyli ledwo, ledwo
Aga, zdała, cieszcie się z tego. ma jeszcze czas nadrobić wszystko .
Gruszko, dobrze to nazwałaś- rzeczywiście czuję się jak na rozgrzewce![]()
No, powiem Ci, że łososia robię tak samoGdy robię go do ziemniaków na obiad dla chłopaków, to dodaję jeszcze na koniec śmietanę żeby zrobił się sos. Takiego sposobu nauczyła mnie siostra mojego męża z Norwegii. A tak nawiasem mówiąc, to takich łososi jak tam, to nigdzie w Polsce nie widziałam
Wróciłam od kosmetyczki, mam piękny beżyk na paznokciach, na jednym złoty dżecik...ślicznie to wygląda
Zabieram się za wieszanie firanek i dekorowanie domu![]()
Ostatnio edytowane przez Agnieszka111 ; 15-12-2017 o 13:54
spróbuję tym sposobem i zobaczę czy będzie mi smakował, czy po prostu tej ryby nie lubię
na ostatniej wigilii pracowej tez mi nie smakował
Witam sie na szybcika miedzy jednym terminem a drugim. Bylam juz u denstysty i zaraz pedze na gimnastyke zwiazana z bolescia kolanka. U dentysty nic dobrego nie uslyszalam jednak...czeka mnie niestety po Nowym roku wymiana gornych mostkow
No...ale zabki mam pieknie na swiete wyczyszczone...bedzie czym gryzc!
Mialam opowiedziec troche o wczorajszej imprezce ale nie mam juz niestety czasu...
Moze pozniej jeszcze raz wpadne...
Milego popoludnia!
Zdrowka dla chorowitkow- Sabinko-mam nadzieje, ze to dobra diagnoza i lek na nia przepisany i teraz pojdzie juz z gorki.
Maniusiu-do maja Marta troche sie podciagnie i zda te matyke na pewno na luzie. Gratulacje... bo w koncu tak czy owak matury probne-zaliczone!
Agnieszko- ja tez sie jeszcze przed swietami wybieram na pazurki- pokaz foteczke jak wyglada ten bezyk...
Krysiu- o podrozach to chetnie opowiem jak sie sama cos wiecej dowiem. Synek opiecal obszerne relacje ale dopiero na swieta!
Jolinko- dalej tak dobrego humorku ci zycze! Tak trzymac!
Dzień dobry
Krysiu no to miałaś wczoraj długi spacer, ponad dwie godzinki, szkoda tylko, że pogoda była niesprzyjająca ale mam nadzieję, że kataru dzisiaj nie maszJa pewnie jakbym miała czekać trzy godziny tez bym ruszyła na piechotę, tym bardziej, ze jak piszesz na początku twojego spacerku świeciło słoneczko
Krysiu dziwisz się, że w Anglii spadł śnieg i od razu mają kłopoty na drogach i lotniskach, u nich śnieg pada rzadko i oni nie maja nawet specjalnie sprzętu do oczyszczania dróg czy pasów startowych i dlatego nawet parę centymetrów śniegu to u nich niemal kataklizm, mojej córki tym razem to nie dotknęło ale czasem jak zapowiadają śnieg to zamykają szkoły, ludzi wysyłają wcześniej z pracy do domów, czasem pracowała z domu, czasem jeździli do pracy do miasta pociągiem bo na autostradzie było niebezpiecznie...
Nie raz mówiłam, że Anglia to dziwny kraj
Agnieszko do Anglii lecimy 21 w czwartek. Najpierw lecimy z Goleniowa ( Szczecina) do warszawy, tam nocujemy u córki J. i rano lecimy do Newcastle. Powrót tez przez Warszawę, to wszystko przez te odwołane loty
Jolinko cieszę się, że od rana miałaś taki fajny nastrój i byłaś wypoczęta i wyspana, oby tak było jak najczęściej
Maniusiu super, ze już dochodzisz do siebie
Gruszko no zmienia się ta twoja Gdynia, już jak byłyśmy tam z tobą to pokazywałaś, że sporo zmieniło się na lepsze a teraz mówisz, że niekoniecznie wszystko na lepsze ale zmiany są wskazane
Co do łososia to uwielbiam smażonego lub pieczonego za to nie lubię wędzonego, tylko dlaczego ten łosoś jest taki drogi??? zresztą wszystkie ryby są bardzo drogie, mówi się, ze powinniśmy jeść dużo ryb bo zdrowe no ale są droższe od mięsa
Maniusiu no zdała tę matmę i to jest ważne a do maja jeszcze zdąży się nauczyć tak, ze zda lepiejzdolna masz córkę to i z matmą sobie poradzi
Agnieszko ty byłaś dzisiaj u kosmetyczki a ja u fryzjerki, odrosty już miałam paskudne no i podcięłam się trochę
Kasiu tez mam nadzieję, że diagnoza okaże się właściwa i w końcu przestanę kaszleć![]()
ciao,
pisze skrocona wersje poprzedniego wpisu-ktory wlasnie polecial w kosmos
aga-obejrzalam last vegas, pomysl dobry,aktorzy swietni , poczatek tez rozrywkowy ale potam "komedia" sie rozmyla, zagubila szkoda.
maniusiu-grunt, ze marta zdala. ja zawsze mowilam i mowie swoim dzieciom, ze nie wazne na ile sie zda, wazne, ze jest z glowy i do przodu..
taaa--kupilam ladny stanik triumpha,przymierzalam, ogladalam a w domu sie okazalo, ze jest taki sam, identyczny jaki juz mam...
jolu-powinnysmy sie zawsze budzic z takim optymizmem, moj "kolega" z zk. zawsze mowil:" jak budze sie rano to znaczy, ze juz wygralem"
gruschko-dobry pomysl z tym lososiem na kanapki, nie przyszlo mi to do glowy wczesniej a ja jem weg. kanapki.
jutro krece sushi party. glony z tunczykiem,lososiem,sardelami,krewetkami i malzami plus avocado, ogorek, salata i rozne takie..wasabi, sos sojowy itp.
sabinko-faktycznie lecicie na okretke do Anglii-ja lece do Pl. w polowie sytcznia i (tfu, tfu, tfu)mam nadzieje, ze wszystko pojdzie gladko, o czasie i bez przesiadek.
krysiu-bede w czestochowie w drugiej polowie lutego, moze sie spotkamy na lunch? razem z maniusia, jola oraz innymi chetnymi dziewczynkami?
czy ktos moze mi podac przepisy(sprawdzone) na pieczona cielecine i na smazone sledzie w zalewie oraz prosze o nastepny film do obejrzenia
grazie!
Dobry wieczor!
Ja nie wiem dziewczynki jak wy to robicie, ze czasami post idzie wam w kosmos...A moze to jest kwestia przegladarki?
Moze Madziu pisz najpierw w Wordzie?
No ale tak czy owak-czy wiecie ze dzis Dzien Herbaty? Bo ja nie wiedzialam...Trzeba to opic!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Bylam na gimnastyce a wlasciwie masazu miesni stopy i calej nogi jak sie okazalo... Babka uciskala mi rozne punkty przyczepu miesni i malo nie krzyczalam z bolu... Tlumaczyla mi, ze czesto to wlasnie wadliwe buty i stawianie nog do srodka powoduje przykurcze miesniowe i bole nog, ktore mylnie uwazane sa za kostne...Moze cos w tym i jest... W kazdym razie kazala mi zmienic buty i koniecznie nosic nawet w tych zimowych wkladki ortopedyczne.
Co do wczorajszej imprezy to wyszlam juz po dwoch godzinach. Atmosfera byla chlodna i sztuczna -a ja coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze nie jest mi z ta praca i z tymi ludzmi po drodze...
Jedzenie bylo wiecej niz skromne...jedyne co mi sie podobalo to malenkie prezenciki, ktorymi obdarowalismy sie wzajemnie przy pomocy losowania...takie polskie Mikolajki...
No nic..chyba faktycznie w Nowym Roku zaczne szukac czegos innego...