Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Drugie podejście :)
no właśnie, ja tez będę musiała ( a przynajmniej powinnam) zrezygnować z pewnych rzeczy bo pomimo tego, że zdrowe są to mi nie służą, przy refluksie i moim kaszlu z tym związanym powinnam zrezygnować z żytniego razowego pieczywa ( wskazane białe), nie wolno cytrusów, kawy, herbaty miętowej, czekolady ( im bardziej gorzka tym gorsza dla mnie podobno), jeść chudo ( mięso, nabiał, ryby), kasze ok, makaron ok, ziemniaki ok, powinnam odstawić napoje gazowane, czerwone wino (:cry:), warzywa kapustne i jeszcze co nieco...
a wiele z tych produktów które mam odstawić są podobno zdrowe...i tu zgadzam się z Gruszką, że każdy z nas jest inny i każdemu co innego może służyć albo i nie służyć:mdr:
Agnieszko twoje menu tak z boku patrząc wydaje się ok ale chyba sam musisz przetestować czy będzie ci służyło:)
Maniusiu zalecenia Chodakowskiej bardzo mi się podobają, też chyba jak Agnieszka wydrukuję je i powieszę sobie w kuchni :mdr:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Z końcem roku tez robię zwykle jakieś podsumowania, próbuję podjąć jakieś działania dobre dla mnie, planuję jakieś postanowienia ale guzik mi z tego wychodzi:cry:
tylko co roku przy takich podsumowaniach zastanawiam się jak szybko ten rok minął, coraz szybciej, jakieś coraz krótsze te kolejne lata są:beurk:
Kalahari wszystkiego najlepszego z okazji twojego wczorajszego święta a jeżeli Krysia wszczęła fałszywy alarm to też życzę ci wszystkiego najlepszego, tego nigdy za dużo:mdr:
Dziewczynki spędziliśmy bardzo miły czas w UK, było super, spokojnie, rodzinnie, bez przedświątecznej gonitwy bo mój zięć jak już pisałam to świetny kucharz i lubi kucharzyć co ważne, więc większość spraw z tym związanym było na jego głowie ale poradził sobie, tym bardziej, że tak jest w zasadzie u nich jest taki bardziej wypasiony obiad w pierwszy dzień świąt, oprócz tego różnorodne przegryzki i smakołyki ale głównie kupione gotowce, ja już trzeci raz spędzałam tak święta ale J. pierwszy raz i było to dla niego nowe ale bardzo mu się spodobało:) oprócz tego piwko, prosecco, winko no i prawdziwy szampan do obiadu świątecznego ( ale podróbka mi bardziej smakowała:beurk:)
poza tym czas spędzony na spacerach, wyjeździe do parku narodowego, wyjściu do pubu, zabawach z dziewczynkami, byliśmy nawet w kościele gdzie szkoła Mai miała występ :)
no a wieczorem czas muzykowania, najpierw kolędy a potem różne przeboje, przekrój bardzo szeroki ; Abba, Metallica, Paul Simon i już nie pamiętam co, w każdym razie było super, śpiewaliśmy wszyscy a zaczęło się od występów Mai, która dostała zestaw do karaoke z mikrofonem i taki niby dla dzieci ale robił wrażenie, wrzucę na grupę:clown:
Podróż mieliśmy taką na okrętkę jak to określiła Gruszka ( 4 loty samolotami) ale przy okazji mieliśmy możliwość spotkać się z córką J. w Warszawie :)
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Wiecie, mnie nie chodzi o to co komu może służyć lub nie, bo zgadzam się, że to samo jednemu zaszkodzi, drugiemu pomoże :)
Chodzi o zasadę- czy przy takim sposobie jedzenia jest zdrowo- tzn. czy są tam wszystkie niezbędne składniki potrzebne człowiekowi :D
Sabinko, fajnie, że ten świąteczny czas u córki tak Wam się podobał :)
Aaaa, Madzia, prawda, to czy nie, to i tak życzę Ci 100 lat Załącznik 41230
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie, jaki fałszywy alarm? Dobrych życzeń nigdy za dużo :happy:
Maniusiu bardzo podoba mi się, jak zagrzewasz nas do walki o siebie w nowym roku :). Obiecuję, że przestudiuję te wszystkie zalecenia. A nuż coś z tego uczepi się mojej głowiny na tyle skutecznie, że zacznę to wdrażać :D.
Agnieszko, gdybyś ser ze śniadania przeniosła na kolację, ewentualnie na obiad, a jabłko dała chyba przed śniadaniem? To byłoby bardzo Papowo, czyli bardzo dobrze :).
Gruszko, no właśnie też złapałam się na tym, że razowy żytni chleb mi nie służy (niestety :( ), dlatego przeszłam na orkiszowy i jest lepiej. Podobnie z białym serem. To znaczy na pewno mam problem, gdy zjem go wieczorem.
Sabinko, to mnie zdziwiłaś z tą bardzo gorzką czekoladą :confused:. Przecież w zasadzie jako jedyna jest wszędzie zalecana. Nie rozumiem też tej miętowej herbaty. Czemu ona nie? Cieszę się, że miałaś takie prawdziwie rodzinne święta. I do tego taką różnorodność :money:. Tak swoją drogą cudnie mieć takiego kucharza ochotnika :). Mam nadzieję, że dla zięcia gotowanie to naprawdę tylko przyjemność. Nie rozumiem, ale podziwiam :).
Kasiu mam nadzieję, że naprawdę wytrwałaś bez obowiązków. Chociaż jakoś trudno mi sobie to wyobrazić :mdr:. Tak z ciekawości chętnie bym przeczytała, co tak nic dzisiaj nie robiłaś ;). Nie pokusiłam się na razie o żadne podsumowania, ale jakby co, to sentencja, którą wkleiłaś jest dobrym początkiem.
Gdzieś nam się Jola zawieruszyła :confused:.
No i Bbaja zawitała na króciutko i chyba znowu zanikła.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jestem...jestem :)
Musiałam po świętach odpocząć sobie pod każdym względem-czasami potrzeba człowiekowi kilka dni spokoju i wyciszenia.
Święta moje były bardzo spokojne,ale i udane.Cieszę się,że i Wasze Święta były rodzinne i udane.
Poczytałam zaległości i chciałabym się w pewnym temacie wypowiedzieć...jeśli oczywiście mogę?
No chyba mogę...
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Natknelam sie dzisiaj na ten artykul i zachwycila mnie zgodnosc mysli autora z mymi pogladami...
No to już wiecie,że moja wypowiedź będzie dotyczyć wpisu Kasi,a w zasadzie Waszych wpisów po jej poście.
Dla mnie ten post jest normalny.Kasia podzieliła się z nami w jednym zdaniu odczuciami po przeczytaniu pewnego artykułu.Tylko tyle-nie namawiała nas do przeczytania artykułu,nie namawiała do dyskusji itp.
Cytat:
Zamieszczone przez
kalahari
przeciez forum(foro) to miejsce na wszystkie tematy...z definicji.
kulinarne, socjalne, medyczne, kosmiczne,kulturalne,polityczne,socjologiczne..itd . inaczej nudno by bylo ciagle o tym samym-
polityka to temat jak kazdy inny.
Madziu dobrze to ujęłaś-forum ,to miejsce na wszystkie tematy i nie jeden raz poruszałyśmy tutaj również niewygodne tematy i wszystko było ok.Czasami łapię się na tym,że tęsknię za tym miejscem takim jak było na początku.
Cytat:
Zamieszczone przez
maniusia72
nie chciałabym cenzury na tematy mieć na naszym forum...
zawsze można niewygodne tematy ominąć...
Maniusiu właśnie tego słowa potrzebowałam-cenzura.Już teraz czasami brak mi tutaj swobody i uważam na to co piszę,żeby kogoś nie obrazić,żeby ktoś nie odebrał nieopacznie tego co napisze....to jest coraz bardziej męczące.
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Jak najbardziej jestem za poruszaniem wszelkich tematów na forum, ale na politykę też po prostu nie mam ochoty.
To troszkę sprzeczne Krysiu-bo jesteś za....a jednak przeciw.Wszystko zależy od tematu,tak?
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Jeżeli jednak chodzi o nas, to podejrzewam, że chyba (może poza Kasią, ale też przecież mieszkającą za granicą) niewiele tu chętnych do takich rozmów.Ogólnie znamy tak mniej więcej swoje poglądy, akceptujemy nasze różnice i wydaje się, że to wystarczy.
Krysiu powiedz,czy Kasia zachęcała nas do rozmów o polityce czy o tym artykule?Nie zachęcała,prawda?Ciekawa jestem czy ,gdyby to był artykuł na inny temat,niż polityczny,to też byłaby tutaj taka reakcja?
Bardzo Cię lubię Krysiu,ale nie zgadzam się z ostatnim zdaniem z Twojego postu.Napisałaś,że ogólnie znamy swoje poglądy i wystarczy...czyli nie ma tematu,nie ma dyskusji.To tak samo można powiedzieć,że ogólnie znamy swoje preferencje w temacie diety czy upodobań kulinarnych i wystarczy-nie ma tematu,nie ma dyskusji?
Cytat:
Zamieszczone przez
kalahari
polityka zawsze sie interesowalam , bo w koncu to nasza wspolczesna historia...i nie chodzi tu o klocenie sie ,czy dyskutowanie a tylko o poznanie najwazniejszych faktow oraz punktu widzenia innych osob .w koncu nas to dotyczy.
Nie kocham polityki Madziu i wkurzają mnie kłócący się politycy,ale wiem co się w kraju dzieje-oglądam programy informacyjne,czytam codziennie lokalną prasę.Chcę po prostu wiedzieć co się dzieje,bo to mój kraj i mnie to dotyczy.
No to napisałam co mi "leży na wątrobie",tylko nie wiem czy dobrze zrobiłam.....
Może niepotrzebnie,bo w końcu dalej myślę,że szczerość nie do końca popłaca.Krysia nie zgadzała się z tym stwierdzeniem i pisała mi,ze warto być szczerym...zobaczymy.
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Załącznik 41234
Dzień dobry w sobotę :)
Odwoziłam koleżankę na samolot, przed chwilą wróciłam i mogę postawić sobotnią kawę :)
Wczoraj byłam z kumpelą na kijkach i dobrze mi to zrobiło, dziś znów się spotykamy. Mam co prawda zakwasy po wczorajszym, bo miałyśmy długą przerwę, i trochę boli mnie ramię, ale chyba po prostu musimy się rozruszać.
Krysiu, nie mogę przenieść twarogu na wieczór, bo jem go tylko z pieczywem, samego nie przełknę, bo tak jak Gruszkę zapycha mnie na amen. A pieczywo jem tylko na śniadanie, więc nie mam jak gdyby wyjścia.:mdr:
Cytat:
Zamieszczone przez
sabinka57
no i prawdziwy szampan do obiadu świątecznego ( ale podróbka mi bardziej smakowała)
- mnie też bardziej smakuje wino musujące niż szampan :D
Maniusiu, a jak u Ciebie z dietą, wagą ? co planujesz?
Cytat:
Zamieszczone przez
Jolinkaa
Czasami łapię się na tym,że tęsknię za tym miejscem takim jak było na początku.
- tak różowo, to znów nie było :mdr:, a przynajmniej nie zawsze :D, z jakichś powodów odeszły Ewa, Natka, Regina, Zenia, Dronka, Maria, Laugi, Rene, Bożena i jeszcze dużo by wymieniać ...niestety :(Raz jest lepiej raz gorzej...jak w życiu.
Udanej soboty :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Przycupnęłam tu sobie przed chwilka i kawy nie było:(,poszłam sobie zrobić czarną,gorzką,smolistą a ty taka miła niespodzianka - wszystko jest jak zawsze:)
No to się dosiadam:)
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Chodzi o zasadę- czy przy takim sposobie jedzenia jest zdrowo- tzn. czy są tam wszystkie niezbędne składniki potrzebne człowiekowi
Ja myślę,że to to chyba już wiesz:)
Ale już o tym pisalyśmy,nadmiar różniących się i rozbudowanych opinii pomaga podjąć wlaściwą dla siebie decyzję:)
Takie znas gaguly i po latach odchudzania strasznie mądre się zrobiłyśmy:rofl: teoretycznie:p
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
- tak różowo, to znów nie było , a przynajmniej nie zawsze , z jakichś powodów odeszły Ewa, Natka, Regina, Zenia, Dronka, Maria, Laugi, Rene, Bożena i jeszcze dużo by wymieniać ...niestety Raz jest lepiej raz gorzej...jak w życiu.
:great:
Krysiu
mnie się zdaje,ze my po prostu jemy teraz trochę "za bogato":arf:Wszystko jest,wszystko kusi,trudno się oprzeć i w sumie trudno też ustalić co nam szkodzi a co służy....
A wiedza specjalistów taka więcej książkowa,analityczna,raczej o skladnikach odżywczych niż o jedzeniu...O tym właśnie był program "W obronie jedzenia"
To będzie jeszcze trochę o kuchni.
Pasztet wege z płatkami drożdżowymi był jeszcze lepszy niż bez.M bez żadnego protestu zjadl solidną porcję i dzielnie przybył po dokładki:)
Dobrze,że zrobiłam 2!Wczoraj już było prawie zgodnie z planem,trochę za dużośledzi w musztardzie ale strasznie dobre byly:oops:
Dzisiaj zapewne M je wykończy i po klopocie:money:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
No własnie, kurde...w teorii, to ja bym mogła doktorat pisać- a przynajmniej mam już zgromadzone materiały :rofl:
Teraz będę testować czy to wszystko co wiem, mi służy . Na razie cieszą się chłopaki, bo nagotowałam wczoraj kasz i ryżu, zrobiłam fajne dwa sosy- jeden z kurczakiem i mrożonymi całymi borowikami, a drugi wegetariański, orientalny z myślą, że mam jedzenia na dwa dni, a oni pożarli mi to wczoraj po południu i wieczorem, gdy nieopatrznie wyszłam na trochę z domu :money:, no nic, niech im idzie na zdrowie :)
Dla mnie na szczęście został ryż i jaglanka, do której zaczynam się przekonywać coraz bardziej i teraz nawet gdy ugotuję ją ot tak po prostu w osolonej wodzie- smakuje mi :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko
jak miło się czyta opis takich trochę niestandardowych dla na s Świąt:)I budujące,że J też taki zadowolony jak ty:)
U mnie tak trochę bywalo okołoświątecznie ,bo przyjeżdżaly koleżanki dawno niewidziane i tak między rybami,zakupami,porządkami co wieczór znajdowałyśmy czas na jakieś babskie spotkania w kawiarniach:)Fajne to bylo,robota domowa potem jakoś sama się robiła:)A stół itak się uginał.
W tym roku jedzenia o wiele mniej ale wystarczająco,niczego nie trzeba bylo mrozić ani inaczej przechowywać.
A swoją drogą zalecenia lekarskie dla ciebie trochę sprowadzają na zdrową ścieżkę - atrakcje kulinarne i inne raczej od święta, czyli wracamy do korzeni i tego co bylo w domu,przynajmniej u mnie:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko
widzisz,że u ciebie faceci też są gotowi na trochę inne jedzenie:)
Jest tyle pysznych rzeczy do próbowania i jedzenia,że aż żal trwać ciągle przy przyslowiowym schabowym i zakładać,że innego jedzenia nikt by w domu nie ruszył...
U mnie z kondycją też tak sobie,ale z ulgą zauważyłam,że trudne jest tylko pierwsze wejście,tak do połowy a potem ciałó się rozkręca i jest ok.A zakwasów nie ma:)dobry znak,że tak całkiem nie flaczeję:)
Idzie ciepło i bardzo mi się marzy otwarcie nowego roku na rowerze....