Strona 1982 z 3048 PierwszyPierwszy ... 982 1482 1882 1932 1972 1980 1981 1982 1983 1984 1992 2032 2082 2482 2982 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 19,811 do 19,820 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #19811
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Ja w tym roku zrobiłam też mniej jedzenia niż zwykle, ale i tak wiele rzeczy, które się do tego nadawały musiałam zamrozić- zrazy, mielone, czyli to, co mogę zrobić w sosie. Nie wyrzuciłam sałatek i prawie żadnych śledzi, tylko trochę jednych.

    Hitem w tym roku były u mnie śledzie, które zrobiłam po raz pierwszy- śledź, burak, ziemniak, cebula, ogórek kiszony, majonez i odrobina śmietany, które po prostu są przepyszne. Znika zupełnie ostrość śledzia i zostaje tylko sam jego smak.

    W przyszłym roku znów będę okrajała menu... Jedno, co znika do ostatniego okruszka, to ciasto.
    sabinka57 lubi to.

  2. #19812
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez Agnieszka111 Zobacz posta
    Maniusiu, a jak u Ciebie z dietą, wagą ? co planujesz?
    Waga poskoczyła i wróciła do wagi sprzed drugiego WO, trochę mi szkoda tych 3 kg, więc to odrobić
    planuję kilka dni wo na oczyszczenie a potem żadnych diet tylko eliminacja niektórych produktów, podobnie jak Gruszka chcę jesc bardziej wegetariańsko, wykluczyć białe pieczywo i więcej ćwiczyć, Motywacja jest, energia też, można działać

  3. #19813
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez Agnieszka111 Zobacz posta
    Hitem w tym roku były u mnie śledzie, które zrobiłam po raz pierwszy- śledź, burak, ziemniak, cebula, ogórek kiszony, majonez i odrobina śmietany, które po prostu są przepyszne. Znika zupełnie ostrość śledzia i zostaje tylko sam jego smak.
    robiłam podobne - ale bez buraka, pyszne są, robię je któryś rok z rzedu zawsze znikają

  4. #19814
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    to już jesteśmy 3 zmobilizowane wegetariańsko ( wegańsko), i Krysia chyba też , Kasia lubi mięsko
    gruschka and sabinka57 like this.

  5. #19815
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Aga, ten burak daje takiego dodatkowego, fajnego smaku. Ja też zawsze robiłam bez buraczka, ale te są wg mnie dużo lepsze

    Zbieram się po zakupy.
    gruschka and sabinka57 like this.

  6. #19816
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzien dobry!
    A ja robie wszystko to co lubimy jesc na wigilijnym stole...tylko w mniejszej ilosci. Np kapusty z grzybami i z grochem -kiedys zawsze mi zostawaly a teraz zrobilam w ilosciach symbolicznych i prosze...nic juz nie ma!
    Tylko bigos zamrozilam, bo chetnie mam taki w malych porcjach na zapas...a to dla nas gdy nie mam nic innego na obiad...a to dla niespodziewanych gosci...

    Jolu- dziekuje, ze tak zarliwie stanelas w obronie poruszenia przeze mnie "niechcianego" tematu... Jestes kochana, ze tak stoisz za mna murem. Ja jednak nie odebralam reakcji pozostalych Zawzietasek jakos specjalnie "dotkliwie". Moze troche mialam nadzieje na jakas rozmowe o kwestiach polskiej mentalnosci czy historii... Bo fascynuje mnie autentycznie ta innosc naszej narodowosci, ktora wcale nie uwazam za wroga innym nacjom. Dla mnie polskosc jest powodem do dumy. I to wlasnie ta polskosc jaka teraz mamy. Przywiazana do naszej tradycji, do naszych chrzescijanskich korzeni a jednoczesnie nie "zasciankowa". Wkurzam sie zawsze gdy widze prezentowane w Niemczech taka polskosc- czyli zabita dechami wies, Polki widziane jako opiekunki do starszych ludzi lub sprzataczki, Polacy jako robotnicy budowlani do wszystkiego. No i jeszcze oczywiscie te stereotypy-ze jak Polak to pijak i zlodziej... Z przyjemnosci czytam i informuje innych jak wyglada teraz Polska- ciesza mnie informacje, ze polski autobus wygral jakis miedzynarodowy przetarg i jezdza nim na calym swiecie. Cieszy mnie wyglad polskich kurortow-niczym nie odbiegajacy od tych w innych czesciach swiata. Kiedys, gdy wyjezdzalam z kraju Polska byla zakompleksiona, niemiecki katalog Neckermana to bylo niedoscigly cudowny swiat... a teraz i my mamy w sklepach to wszystko co ma "Zachod". A przy tym szanuje sie ludzi starszych, ustepuje im miejsca w autobusie, nie oddaje ich sie bo tak wygodniej-do domow opieki, tylko gdy jest taka mozliwosc to samemu pielegnuje, przepuszcza kobite przodem, caluje ja w reke, podnosi sie z ziemi chleb z szacunkiem, dzieli sie oplatkiem, kobietom chce sie gotowac potrawy swiateczne, przyjmowac i nocowac gosci w domu...ach moglabym tak jeszcze w nieskonczonosc wymieniac...
    Mieszkam prawie 30 lat na zachodzie i jak widze co ma ten postepowy niemiecki Zachod do oferowania w zamian za odejscie od od swych chrzescijanskich korzeni to mi sie jak to mowia-noz w kieszeni otwiera... Nie twierdze przy tym rzecz jasna, ze nie ma tu juz zupelnie nic dobrego. Ludzie sa na calym swiecie ludzmi wiec i tutaj mozna spotkac rzecz zachowania jakie wymienilam wyzej, sa to jednak juz spychane na margines wyjatki. Jak rodzynki w jakims niezbyt smacznym ciescie.

    Dlatego tak bardzo cieszy mnie to o czym pisal autor tego artykulu, ze w Polsce jest wynikajaca z naszej historii i doswiadczen inna mentalnosc. W moim odczuciu otwarta na to co niesie wspolczesnosc ale jednoczesnie mocno stojaca na strazy swych pradawnych wartosci, bo to one sprawily, ze nie dalismy sie podporzadkowac, wessac w inne kulture i przetrwalismy jako narod.
    Pamietam gdy w okresie przemian, w latach 80-tych spiewalismy na demonstaracjach studenckich w Krakowie- Dzis nie bija-idzcie z nami!
    I "Boze cos Polske, przez tak liczne wieki..." I zawsze bylismy dumni z naszej religijnosci...A Kosciol byl ostoja naszej polskosci...
    Uff! Ale elaborat splodzilam!

    Dobrego dnia dla wszystkich!
    sabinka57 lubi to.

  7. #19817
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    I jeszcze moze ten wiersz zyczeniowy na ten przedostatni dzien starego roku...


  8. #19818
    Awatar gruschka
    gruschka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    14-01-2009
    Posty
    4,560

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez Agnieszka111 Zobacz posta
    to już jesteśmy 3 zmobilizowane wegetariańsko ( wegańsko), i Krysia chyba też
    I bardzo dobrze
    Wszystkie jesteśmy raczkujące w tej dziedzinie,będzie można się wymieniać doświadczeniami.
    Podobno wegeterianizm łagodzi poglądy i czyni naturę bardziej zgodną i przyjazną
    Wg badań prowadzonych w więzieniach.
    Agnieszka111 and sabinka57 like this.
    Nowa wiosna- nowe zadanie
    Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
    Docelowo 20cm do zgubienia
    http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html

  9. #19819
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry
    Agnieszko wspomniałaś o kijkach i zakwasach to tak trochę a propos ruchu - moja piwna koleżanka a właściwie przyjaciółka zrobiła sobie badanie na osteoporozę i okazało się, że ma w bardzo kiepskim stanie kości a szczególnie kręgosłup, co ciekawe pani badająca stwierdziła, że tak mają zwykle ludzie nie ruszający się zbytnio a moja koleżanka od kiedy pamiętam cos ćwiczyła, aerobik, jogę, inne gimnastyki, trochę biegała, no teraz na starość trochę przystopowała ale jeszcze w zeszłym roku wstawała o 5 rano i ćwiczyła jogę, tak, że niby ćwiczenia są ok i niby powinny ją uchronić przed osteoporozą a jednak w jej przypadku nie - każdy z nas jest inny, podobnie z jedzeniem


    Ja lubię mięsko ale też bym się przychylała do wegetarianizmu, może nie takiego 100 % ale tez postanowiłam mięsko ograniczyć
    tak jeszcze dodam, że do tych ograniczeń jedzeniowych o których wczoraj wspomniałam i do których powinnam się stosować to jeszcze powinnam jeść małe porcje 5-6 razy dziennie...gdybym do tego wszystkiego podeszła na poważnie to macie rację, pewnie bym schudła ale nie potrafię po powrocie z UK maraton jedzeniowy no i większy kaszel w związku z tym

    co do teorii na temat diet i tego co zdrowe a co nie to wszystkie jesteśmy mądre i mamy dużą wiedzę, wspólnie mogłybyśmy zrobić jakiś doktorat w tej dziedzinie a jak byśmy się bardzo postarały to i profesurę
    zgadzam się, zdaniem Gruszki, że jemy "za bogato", jedzenie mamy bardzo różnorodne i urozmaicone i czasem trudno określić co nas służy a co nie, ona sama na własnym ciele wykluczając pewne produkty poprawiła sobie np. stan skóry i chyba stawów o ile pamiętam, konsekwencja w działaniu popłaca a z tę konsekwencją u mnie byle jak
    gruschka and Agnieszka111 like this.

  10. #19820
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry
    Agnieszko wspomniałaś o kijkach i zakwasach to tak trochę a propos ruchu - moja piwna koleżanka a właściwie przyjaciółka zrobiła sobie badanie na osteoporozę i okazało się, że ma w bardzo kiepskim stanie kości a szczególnie kręgosłup, co ciekawe pani badająca stwierdziła, że tak mają zwykle ludzie nie ruszający się zbytnio a moja koleżanka od kiedy pamiętam cos ćwiczyła, aerobik, jogę, inne gimnastyki, trochę biegała, no teraz na starość trochę przystopowała ale jeszcze w zeszłym roku wstawała o 5 rano i ćwiczyła jogę, tak, że niby ćwiczenia są ok i niby powinny ją uchronić przed osteoporozą a jednak w jej przypadku nie - każdy z nas jest inny, podobnie z jedzeniem


    Ja lubię mięsko ale też bym się przychylała do wegetarianizmu, może nie takiego 100 % ale tez postanowiłam mięsko ograniczyć
    tak jeszcze dodam, że do tych ograniczeń jedzeniowych o których wczoraj wspomniałam i do których powinnam się stosować to jeszcze powinnam jeść małe porcje 5-6 razy dziennie...gdybym do tego wszystkiego podeszła na poważnie to macie rację, pewnie bym schudła ale nie potrafię po powrocie z UK maraton jedzeniowy no i większy kaszel w związku z tym

    co do teorii na temat diet i tego co zdrowe a co nie to wszystkie jesteśmy mądre i mamy dużą wiedzę, wspólnie mogłybyśmy zrobić jakiś doktorat w tej dziedzinie a jak byśmy się bardzo postarały to i profesurę
    zgadzam się, zdaniem Gruszki, że jemy "za bogato", jedzenie mamy bardzo różnorodne i urozmaicone i czasem trudno określić co nas służy a co nie, ona sama na własnym ciele wykluczając pewne produkty poprawiła sobie np. stan skóry i chyba stawów o ile pamiętam, konsekwencja w działaniu popłaca a z tę konsekwencją u mnie byle jak
    gruschka and Agnieszka111 like this.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •