U nas niestety będą strzelać na osiedlu, więc nigdzie nie możemy się wybrać, bo nasza psina umiera ze strachu. Od poniedziałku podajemy jej leki od weterynarza, ale gdy tylko usłyszy huk, zaczyna ujadać i biegać po całym domu.
Kurczę, to długo nie będziesz widziała synka Kasiu, ale cóż...taki los .
U nas dziś na termometrze + 7nie ma zimy...ma to kilka plusów- zaoszczędzimy na ogrzewaniu i mogę biegać z kijkami. Ale tak jak nie przepadam za zimą, to choć kilka dni takiej prawdziwej, z mrozem i śniegiem, przydałoby się
![]()