Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[Jolinkaa]

maxresdefault.jpg

Witam w Nowym Roku

No i mamy 2018 rok-oby dla każdej z nas był to lepszy od tego co minął-rok pełen szczęścia,zdrowia i miłości.Niech spełniają się nasze marzenie i te malutkie i te całkiem duże

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

tak różowo, to znów nie było , a przynajmniej nie zawsze , z jakichś powodów odeszły Ewa, Natka, Regina, Zenia, Dronka, Maria, Laugi, Rene, Bożena i jeszcze dużo by wymieniać ...niestety Raz jest lepiej raz gorzej...jak w życiu.

Może aż tak różowo nie...ale bardziej różowo niż teraz Agnieszko.Część osób ,które tu wymieniłaś wpadło na wątek przypadkiem i szybko zniknęło.Reginka...pamiętasz czemu odeszła?Bo pisała szczerze co myśli co czuje,co było czasami źle odbierane.I jak tu nie wierzyć w powiedzenie,że szczerość nie popłaca,bo z przyjaciół ogołaca?
Znalazłam wpis Reginki :

stracilam serce do swobodnego wyrazania tego co mysle i co czuje ... nigdy nie bylo moim zamiarem kogokolwiek pouczac, obwiniac, czy oskarzac, a kolejny raz uswiadomiono mi ze tak wlasnie o
pozdrawiam serdecznie wszystkie zawzietaski i prosze o wybaczenie wszystkie ktore kiedykolwiek urazilam swoimi serdecznymi i szczerymi , choc i byc moze niejednokrotnie bolesmymi spostrzezeniami ...odbierane bywaja moje wpisy...

A tak na marginesie a propos Reginki-latem była w Polsce na turnusie zdrowotnym z dietą.Prosiła mnie o przekazanie Wam pozdrowień-zrobiłam to,ale reakcji w sumie nie było....nikt na mój wpis nie zareagował( sprawdziłam)Potem ona sama tu weszła i napisała-część osób zareagowała

Jolu- dziekuje, ze tak zarliwie stanelas w obronie poruszenia przeze mnie "niechcianego" tematu... Jestes kochana, ze tak stoisz za mna murem. Ja jednak nie odebralam reakcji pozostalych Zawzietasek jakos specjalnie "dotkliwie".

Kasiu stanęłam za Tobą,ale wiedz,że stanęłabym za każdą z dziewczyn,gdyby to któraś z nich taki wpis zrobiła.Stanęłabym za każdą,bo nie jestem za cenzurą...za wybiórczym traktowaniem tematów-jestem za swobodą wypowiedzi.
Nie lubię polityki,ale to nie znaczy,że nikt inny nie ma tu prawa pisać w tym temacie.Nie interesuje mnie temat,to po prostu nie dyskutuję o nim,ale szanuję prawo każdej innej osoby do wyrażenie jej poglądów.

Jolinko, dobrze że napisałaś co myślisz. Mnie taka otwartość zawsze pomaga i daje nowe spojrzenie zarówno na sytuację, jak i na siebie. To lekcja pokory, których mi nigdy za dużo. Mogłabyś oczywiście zostawić swoje przemyślenia dla siebie, ale wtedy pozostałoby niedobre niedopowiedzenie.

Krysiu nie wiem czy dobrze,że się w tym temacie wypowiedziałam,ale po prostu czułam,że muszę to zrobić.A otwartość?Nie jestem już taka otwarta jak kiedyś-od listopada wiele się zmieniło we mnie i raczej nie wrócę do takiego pisania jak kiedyś...przynajmniej nie tutaj.Jest tylko jeden sposób,żeby wszyscy byli zadowoleni-piszmy tylko na wygodne,neutralne tematy,albo na tematy,których jesteśmy pewne,że zainteresują wszystkie dziewczyny.Będzie wtedy słodko,różowo,miło-takie kółko wzajemnej adoracji.Dobry pomysł?Dobry,choć pewno nierealny-życie to przecież nie bajka.

Ale jest za to 500 + przez co do darmozjadow stojących u nas na rynku którym sie nie chce pracować dołączyły ich kobiety które żyją z pieniędzy na dzieci.

Program 500+ nie jest zły,tylko jest niedopracowany i jest brak kontroli nad tymi co biorą,Do tej pory słyszałam w tv o trzech przypadkach odebrania pieniędzy rodzinom,które niewłaściwie je wydawały czyli alkohol itp-zamiast gotówki dostali bony,I proszę o jedno-nie wrzucajcie wszystkich biorących 500+ plus do jednego worka,bo nie wszystkie rodziny to patologia.Moja córka też dostaje te pieniądze i zaręczam,że pracy nie rzuci i na alkohol nie wydaje,a dzięki tym pieniądzom np.Gabi chodzi na basen i na angielski.W grudniu córka mogła jej kupić porządne,dwutonowe cymbałki wymagane do szkoły,a kosztują 60 zł.Mogla też zabrać dzieciaki do kina,a wiadomo,że tanio nie jest.

To tyle na tematy polityczne.......

[Jolinkaa]

U nas temperatury iscie wiosenne, dzis okolo 10 stopni... i taki ma byc ponoc caly poczatek nowego roku...

U mnie dziś Kasiu 7 stopni i słonko.Niby fajnie,ale to wbrew naturze i jak tak dalej będzie,to wszystko zacznie na potęgę rosnąć w ogródku i byle przymrozek wszystko zniszczy.No i robale nam nie wymarzną.

U nas niestety będą strzelać na osiedlu, więc nigdzie nie możemy się wybrać, bo nasza psina umiera ze strachu. Od poniedziałku podajemy jej leki od weterynarza, ale gdy tylko usłyszy huk, zaczyna ujadać i biegać po całym domu.

Mój Goldi jeszcze jakieś 3 lata temu bardzo się bał i biegał po całym domu od okna,do okna szczekając.Nigdy leków mu nie podawałam-po prostu siadałam przy nim na podłodze,głaskałam,dawałam smakołyki i pomagało.Teraz już w domu nie szczeka-trochę tylko szwenda się po domu,czasem mruknie,ale ogólnie spokojny jest.

Słyszałam, że już parę miast, właśnie z powodu zwierząt, zdecydowało się zastąpić petardy efektami laserowymi. To jednak dalej za mało, bo ludzie i tak będą strzelać na swoich posesjach.

Nasz prezydent w tym roku po raz drugi zrezygnował z pokazu fajerwerków na rzecz pokazu laserowego.Ludzie jednak i tak strzelają,choć wydaje mi się,że w tym roku przynajmniej u mnie krócej strzelano.

1. stycznia, taki cały rok ...( ja zamierzam być na diecie )

Ja zaczęłam dzisiaj pierwszy dzień nowego roku dietetycznie=a tak w ogóle to od świąt przytyłam 0.6 kg...źle nie jest,ale starałam się ograniczać świąteczne smakołyki.

.Wszystkiego dobrego sąsiadkom na ten Nowy Rok

Dziękuję i wzajemnie Kaniu

-sałatka- jako, tuńczyk, bób

Jako...czyli jakoA przyprawiasz jakos tą sałatkę?Bardzo lubię bób choć ciężki dla żołądka jest.

baci e abbracci. wasza (na zawsze)m.

Nasza na zawsze Dziękuję za życzenia....ale życzysz nam Szczęśliwego Nowego Roku 2018 ,prawda Madziu?Nie tak jak na obrazku 2017-tegoZaczyna odliczać dni do spotkania...już nie mogę się doczekać.

Na razie patrzę pozytywnie, nie ma co się źle nastawiać...
Oczywiście zaczęłam dietetycznie, nie tylko dla siebie ale i dla rodziny, mój Sucharek nawet zgodził się na lekkie zmiany w menu. Dal się przekonać że trzeba zacząć dba o zdrowie.
no i to jest taki pozytywny akcent

A ja obawiam się patrzeć pozytywnie na ten nowy rok.....w końcu ostatnie półtora roku kiepskie i trudne dla mnie było.
Brawo za przekonanie Sucharka do zdrowszego jedzenia-nie jest łatwo faceta do tego przekonać.A jakie to lekkie zmiany wprowadzasz?
A...Maniusiu zapomniałam Cię o jedno poprosić-o przepis na domowy ajerkoniakChętnie bym spróbowała-bardzo rzadko piję alkohol,ale jajcóweczkę lubię.
Czekam na nasze spotkanie

[maniusia72]

1168.jpg

pozdrawiam z rana w pierwszy pracowity dzień w tym roku

[Agnieszka111]

Dzięki Maniusiu za kawę, przyda mi się na nowy początek, bo chociaż idę do pracy pełna zapału, to coś na rozpęd się przyda i cieszę się, że to kawka od Ciebie

Jolu, ja ( a pewnie nie tylko ja) rozmawiałam z Reginką o jej wyjeździe na turnus na fb, poza tym czasami, głównie przed świętami czy urodzinami rozmawiam z nią przez watschappa, więc nie widziałam potrzeby odnoszenia się tu do jej wypowiedzi, tym bardziej , że tu nie zagląda. Reaguję na jej wypowiedzi tam, gdzie je umieszcza. Poza tym, to nieprawda, bo wiele z nas odpowiedziało wtedy Regince, również ja i tu u nas . Zresztą kurde, znów zaczynam się tłumaczyć- już nigdy więcej tego nie zrobię

Dobra, idę szykować się do pracy. Dobrego dnia

Mam nadzieję, że uda mi się do was zajrzeć w jakiejś przerwie.

[Jolinkaa]

pozdrawiam z rana w pierwszy pracowity dzień w tym roku

Ja mam jeszcze "wolne",bo córka dopiero jutro idzie po wolnym do pracy.Idę więc zaraz do mamy,a potem z mężem podjedziemy "do miasta"-zepsuły mi się oprawki od okularów do czytania.Chcemy też rozejrzeć się za zegarem na ścianę do pokoju,bo choć mamy fajny,to już oboje kiepsko na nim widzimy godziny-zależy od pory dnia.Zegar ciemny,ze skóry,ze złotymi wskazówkami.Prezent dla mnie od syna po wyjściu ze szpitala.Zawiśnie w kuchni-tam jest jaśniej.

Zresztą kurde, znów zaczynam się tłumaczyć- już nigdy więcej tego nie zrobię

Ale ja przecież nie czekam na tłumaczenie się kogokolwiek-napisałam tylko o swoich spostrzeżeniach.
Sama od czasu do czasu mam kontakt z Reginą,tak jak i z Ewą,Grażyną i tymi dziewczynami,które mam na fb czy mam ich numery telefonów.

Uciekam-mama czeka.
Już będę cicho.....tak będzie najlepiej.Tylko neutralne tematy.

Kalahari....obiecałam coś sobie i Tobie,ale ciężko jest,wiesz?

[gruschka]

Agnieszko
żebyś dzielnie przetrwała pierwszy dzień szkoly po nowemu, szczególnie,ze od razu dostałaś ją w dużej dawce...

Widzę,że sporo postanowień noworocznych prozdrowotnychsuper,jak choć część zrealizujemy to będzie nam się żyło przyjemniej.
U nas Nowy rok leniwie,spokojnie,ale wieczorem M wyciągnął mnie na marszrutę i dobrze,bo bylo pięknie,całkiem ciepło.Mnóstwo ludzi.
Oglądałam wieczorem jakąś starą Anię z Zielonego Wzgorza,pierwszą część i naszła mnie refleksja,że świat jest pełen Małgorzat Linde....


Dzisiaj już 3 stopnie,z rowerem się wstrzymam,ale gdzieś pomaszeruję.

Bo przecież wprowadzamy postanowienia na ten rok od razu w życie

Krysiu
bo ja to mam wrażenie,że jak do serwisu przychodzi ktoś w naszym wieku to nikt go nie słucha....
A jak ciasto z majonezem?

[maniusia72]

Gruszko
wczoraj podczas spaceru widziałam, że już stoją stojaki na rowery miejskie. Gdy już będą na pewno skorzystam i pojeżdżę po Promenadzie Niemena i Lasku Aniołowskim. Nie takie piekne widoki jak w Gdyni, ale zawsze coś

[maniusia72]

Nie pozostaje nic innego, jak znowu jechać do punktu, więc to tak jakbym dalej telefonu nie miała.

Krysiu jak przed świętami dałam laptopa do naprawy, mam to samo niby zrobili a nie do końca...

[maniusia72]

no i niestety ale znów zacytuję Chodakowską, jako moje plany na 2018
26167223_1827058974034471_2657174352710315365_n.jpg

[gruschka]

Maniusiu
Chodakowska tego nie wymyśliła,ale chwała jej za to ,że propaguje.Tyle,że same formulki to za mało,trzeba jeszcze pokazać JAK to zrobić.