Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie ;)
Użyłaś Agnieszko żartobliwie tej formy powitania, a ja przypomniałam sobie całą historię z Rusinkiem. I to, że wtedy pojawił się we mnie opór i niezgoda. I chyba mi to właśnie wróciło. Słowo ma takie znaczenie, jakie mu przydajemy. Mnie słowo „witaj” zawsze kojarzyło się z uśmiechem, otwartymi ramionami i przytuleniem. W życiu nie przyszłoby mi do głowy nadanie mu tak negatywnego znaczenia. I po co? A co z „pozdrawiam” :confused:
Sabinko, sprawa z kaszlem jest naprawdę już niepokojąca. A miałaś zrobiony wymaz? Chociaż za medycyną alternatywną również jak najbardziej jestem. Przynajmniej spróbujesz. Z kolanem też może idź i poproś o tomografię. Wiem, że ból zniechęca do poruszania się, więc duże brawa, że nie rezygnujesz z chodzenia. Książkę Ukryte terapia swego czasu pożyczyła mi siostra, zafascynowana Ziębą. Nie zdążyłam przeczytać, a jej minęła fascynacja. Trudno powiedzieć, bo facet zbiera nie najlepsze opinie. Mimo wszystko zapoznaj się i może spróbuj. Tym bardziej, że na pewno nie wszystko jest u niego złe. Wodę z cytryną rano jak najbardziej zapożyczyłam i stosuję :).
Gruszko, bardzo mi się podoba metoda białej tablicy! Z ciekawością ją dzisiaj wypróbuję :). Też mam prawo jazdy od ponad trzydziestu lat i nawet samochód, w który mogłabym się ewentualnie zapakować. No i cóż, fajnie że mam :wink2:. Przeszłam podobną drogę z barkiem. Tyle, że mnie do jego rozruszania wciągnęła moja nieodżałowanej pamięci koleżanka. Cudna osoba i kurcze, jak żal że już jej nie ma :cry:. Ale nauczyła mnie, że trzeba rozruszać to, co nieruchomieje. Chyba dobrze, że nie widziałam tego serialu z epoki ;).
Kasiu, zaznaczenie pory dnia w powitaniu stwarza fajne ramy czasowe i też mi się raczej podoba. Raczej, bo jako pisząca wieczorem czasami trochę tracę, gdy swój dzień zaczynacie od porannych wpisów, zostawiając wczorajsze za sobą :money:.
Maniusiu szkoda auta, ale może czeka na was jakieś jeszcze lepsze.
Gratki za spadki naszym przodowniczkom wagowym :). U mnie plusowe A
Obejrzałam ranking liceów. Wygląda na to, że Gdynia jest w czołówce! Bardzo dobrze też trzyma się Łódź! Była szkoła mojej córy wyraźnie spadła. Ale też się nie dziwię, bo dzieciaki mieli w niej świetne, ale nauczycieli (w odróżnieniu od tych w gimnazjum) niestety tragicznych.
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Czwartkowe dzień dobry :)
Załącznik 41355
Sabinko, Ciebie boli kolano, mnie wierzch stopy- czuję jak mi tam coś strzela. Nie mogę założyć sznurowanych botków, które bardzo lubię :( Zwalam to na pogodę- wilgoć w powietrzu, to dla mnie koszmar. Ale jak za jakieś dwa tygodnie nie przejdzie :mdr: samo, to pójdę do lekarza .
Sabinko, http://www.vitanatural.pl/jedz-zgodn...i-cztery-diety
w moim przypadku i charakterystyka osobowości i menu zgadzają się ze mną :D w jednym mamy rożnicę- piszą, że osoby z moją grupą krwi mogą jeść nabiał, a mnie po twarogu wysypuje wokół ust :(
Krysiu, liceum mojego Kuby, też mocno spadło w rankingu :(
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry!
Poczytalam o tych grupach i od razu odrzucilam te teorie, bo nie mam ochoty rezygnowac z jedzenia tego co lubie i odzywiania sie tym, co ktos powiedzial, ze jest dla mnie dobre...
Bo skad jemu to wiedziec? :mdr:
Jesli po kilkukrotnym zjedzeniu jakiegos produktu nie czuje sie dobrze to wiem, ze on mi nie sluzy i z niego rezygnuje---obojetnie do jakiej grupy produktow przynalezy-tych wskazanych czy tez niewzkazanych.
Moim utrapieniem jest jedzenie w jednym posilku wielu rzeczy na raz- naprzyklad na imprezie-taki obfity i ilosciowo i jakosciowo miszmasz sprawia mojemu ukladowi trawiennemu problemy.
Jak narazie-to jednak kiepsko sobie z tym radze-w poprzek stoi mi wrodzona ciekawosc i zachlannosc. Wszystkiego chcialabym sprobowac... no a potem cierpie.
O bolach kolan i stop nawet nie bede sie wypowiadac...ech!:arf:
Staram sie teraz mniej chodzic a wiecej jezdzic rowerem niz kiedys...Dlugotrwale chodzenie mym nozkom zdecydowanie nie sluzy...
Pozdrawiam was wszystkie cieplutko...chorowitkom polepszenia zdrowka zycze!
http://animalsy.pl/upload/b98844c293...dae1af7797.jpg
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ja juz kiedyś czytałam o tej diecie i chociaż jej nie zaczęłam stosować, to jednak dla mnie jest ona wskazana, sama zauwazyłam, że lepeij się czuje nie jedząc mięsa, no ale nabiał lubięi raczej ciężko mi będzie odstawić
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Gruszka nas zachęca do medycyny alternatywnej i dobrze. Na naszym przykładzie. Sucharek ma teraz problem z kręgosłupem, dostał leki przeciwbólowe, rozluźniające i skierowanie na tomograf - termin 12 czerwca. Namówiłam go aby poszedł do lekarza który leczy medycyną chińską, mi pomógł kilka lat temu. Pewnie gdyby go tak mocno nie bolało to by nie poszedł. nastawił mi kręgosłup, ale nie od razu na pierwszych wizytach miał akupunkturę na rozluźnienie, po dwóch sesjach mięśnie puściły, potem go nastawił i ulga od razu. jeszcze poszedł do niego na kolejne igły. Po tygodniu leczenia jest dobrze. Do tego ma jeść dużo galaretek, zakładać pas odciążeniowy i będzie dobrze. Ten pan nie jest jakimś znachorem, jest lekarzem medycyny i dlatego mu ufam
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Na potwierdzenie tego co napisała Maniusia ostatnio w Indiach przy uczelniach medycznych reaktywowano katedrę ajurwedy,nie żeby zastąpić ale żeby jednoczyć współczesne zdobycze z tym co wiemy od wiekow i działało jeszcze przed wielkim przelomem w medycynie:)
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Jak narazie-to jednak kiepsko sobie z tym radze-w poprzek stoi mi wrodzona ciekawosc i zachlannosc. Wszystkiego chcialabym sprobowac... no a potem cierpie.
No tak już jest,że cierpi albo dusza albo ciało....
Ja bardzo źle znoszę bół i jedyne leki które mam zawsze w domu to przeciwbólowe.Używam ich bardzo rzadko,ale jak czuję nadchodzący ból to biorę od razu.
Dlatego łatwiej mi zrezygnować nawet z czegoś bardzo pysznego,bo strach przed bólem jest większy niż żal za smakołykiem.
M za to jest z frakcji,żę trzeba zjeść koniecznie,najwyżej trochę poboli...Ale on ma ogromną wytrzymałość na ból.
I jesteśmy znowu przy poznaniu siebie:)Czy bardziej ucierpi dusza z powodu niezjedzenia (co też ma swoje przykre konsekwencje) czy ciało z powodu zjedzenia....
I jak tu zjeść ciastko i mieć ciastko....
Jakoś w powszechnej wiedzy zadomowiło się,że tłusta wieprzowina szkodzi i jest to dla nas oczywiste,a z tym ,że kapusta czy pomidory (szczególnie surowe zimą) są be bardzo trudno się pogodzić.A już w starożytności wiedziano,że nie wszystko dla każdego:)
Co do rankingów szkól to powiem tyle,że ja bym swoich dzieci na tę szkołę na pewno nie skazała:arf:Ranking to tylko cyferki,a diabeł jak zwykle w szczegółach.
Idę do fryzjera zmodyfikować grzywkę,reszta niech idzie na razie na żywioł:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
gruschka
Ja bardzo źle znoszę bół i jedyne leki które mam zawsze w domu to przeciwbólowe.Używam ich bardzo rzadko,ale jak czuję nadchodzący ból to biorę od razu.
- ja też :)i też rzadko :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Komputer mi się aktualizuje od dłuższego czasu, więc muszę napisać tutaj co nie bardzo lubię, przespałam pięknie noc bo dostałam tabletki również nasenne wczoraj:)
Och jak dobrze wstać skoro świt około 8:00 wyspanym, inaczej ten świat się przedstawia, zaraz idę na gimnastykę i przy okazji trochę pospaceruje w jedną i w drugą stronę, nie ma co się poddawać bo kolano boli :)
wypiłam dzisiaj na czczo ocet winny, wczoraj też piłam a w drodze z biblioteki odbieram książkę o grupach krwi, druga - inna zamówiona w Empiku będzie chyba jutro i zabieram się do dzieła, trochę już poczytałam w Internecie, mniej więcej wiem czego nie powinnam jeść a teraz teorię trzeba wprowadzić w praktykę, nic nie tracę a mogę coś zyskać :)
po cichutku powiem, że mam wrażenie, że po wczorajszym occie 3 razy i dzisiaj na czczo chyba mniej kaszle :) ale to może przypadek, w każdym razie nie mam zamiaru brać tych sterydów i kupować sprzętu do inhalacji, poszukam drogi może innej może dziwnej ale chcę spróbować a nie od razu w mocne leki się pakować, dostałam też Amertil, nie wiem czy go brać, generalnie przestałam brać leki zapisane przez laryngologa...skończyły sie i ok :)
Zobaczymy co będzie, trzymajcie kciuki:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko trzymam kciuki i powodzenia :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Podobno dzisiaj jest dzień wegetarian to zjadłam właśnie lekki i pyszny obiad wegetariański, usmażyłam 2 owsiane naleśniki, 1 zjadłam zawinięty z kapustą kiszoną a drugi ze świeżym szpinakiem, wcześniej posmarowałam je majonezem z czosnkiem, było prosto i pysznie :)