Zaraz zabieram się za książkę, przyniosłam z biblioteki i ciekawa jestem czego nowego się dowiem :)
Dzisiaj już jakby był początek - naleśniki były owsiane a nie z mąki pszennej:)
Wersja do druku
Zaraz zabieram się za książkę, przyniosłam z biblioteki i ciekawa jestem czego nowego się dowiem :)
Dzisiaj już jakby był początek - naleśniki były owsiane a nie z mąki pszennej:)
Sabinko trzymam kciuki, będzie dobrze
a jak robisz naleśniki owsiane?
Agnieszko:
Naleśniki owsiane - tylko 3 składniki :)
Składniki:
50 g płatków owsianych
1 jajko
100 ml mleka
Przygotowanie:
Do malaksera wsyp płatki owsiane i zmiel na mąkę. Jeżeli masz w posiadaniu gotową mąkę owsianą - super! Pomiń ten etap i przejdź do następnego ;)
Dodaj jajko i mleko. Zmiksuj.
Na dobrze rozgrzanej patelni z odrobiną masła klarowanego wylej porcję ciasta i smaż ok. 1.5 minuty z każdej strony. Smażąc na małej patelni wyjdą 4 naleśniki.
Są bardzo delikatne i trzeba uważać przy przewracaniu:)
Podawaj z ulubionymi dodatkami.
A w pobliskiej piekarni odkryłam produkty bezglutenowe, chlebki i inne atrakcje, już zjadłam taką jedną atrakcję - mufin marchewkowy ( duży i pyszny) a skład : marchew świeża, glukoza, soda, olej, mąka ryżowa, cynamon, jajka, płatki owsiane - pychotka, były dwa w komplecie, świeżutkie, drugi na jutro:beurk:
Czesc, u nas dzisiaj kolędowo i to z naszym ulubionym proboszczem :D
Sabinko, bardzo jestem ciekawa efektu Twoich poszukiwań i działań. Fajnie by było, gdyby Ci podpasowało. Naleśniki brzmią bardzo kusząco, przepis zapisany :mdr:.
Kasiu, z tym próbowaniem różności mam podobny problem. Niestety należę do tych, co kupują wszelkie nowinki jedzeniowe, właśnie z potrzeby sprawdzenia co to takiego i jak smakuje. U mnie grupa krwi chyba się sprawdza, bo zaleca dietę wegetariańską ;)
Gruszko, tymi pomidorami to mnie zmartwiłaś, ponieważ jestem ich nieustającą miłośniczką i praktycznie mam w codziennym menu :cry:. A o co chodzi z tą szkołą?
Agnieszko, ze stopą to coś nowego, czy już miałaś kiedyś takie dolegliwości? Wygląda nie za fajnie. Nie wiem, czy lepiej aby to była wina pogody, czy jednak coś konkretnego?
Maniusiu o tych galaretkach też słyszałam. Moja siostra, która jest ogromną fanką medycyny alternatywnej, do tego totalnie unikającą mięsa, od jakiegoś czasu robi sobie galaretki z jakiś części kurczaka i stosuje właśnie na wzmocnienie układu kostnego.
Załącznik 41362- dziś u nas taki dzień :), dzień dobry :)
Krysiu, noga mnie pobolewa od czasu do czasu od jakiegoś roku :( Nie robiłam badań, zrobię je w lutym, razem z badaniami Kuby, ale sadzę, że to jest związane z reumatyzmem, niestety, choć tak jak nieraz już wam pisałam, cała rodzina od strony mojego ojca miała problemy z nogami. Ja jednak należę do odłamu, który się nie poddaje, więc będę z tym walczyć :)
Jak otwieram nasze forum i widzę 6 i więcej "lubię to", to w ciemno wiem, że poprzedniego dnia Sabinka tu była :D, :love::yes: i już się cieszę :)
Sabinko, jak idzie Ci czytanie książki ?, tzn, jak Ci się podoba dieta ?
Maniusiu, i co teraz z autem? macie coś innego na oku?
Krysiu, moja grupa krwi może jeść pomidory do wypęku :D, więc ja sobie używam ile wlezie, bo pomidory, to moje ukochane warzywo (owoc?). Bez nich, nie wyobrażam sobie dnia :D
Dziś idziemy na Gwiezdne wojny :mdr:
Koniec edytowania, idę do garów, potem jadę po zakupy i do pracy :)
Udanego dnia Wam życzę :)
ciao,
widze, ze sabinka nadal usilnie kombinuje jakby tu cos zjesc, zeby wygladalo, ze prawie nie zjadlam...
piekarnie bezglutenowa radze ,tak jak wszystkie piekarnire,omijac szerokim lukiem....
ja nie sugeruje sie roznymi zakazami i przykazami,grupami krwi itd, jem to na co mam ochote i to co wiem, ze mi nie "zaszkodzi"
czyli to co lubie, oczywiscie w b. rozsadnych ilosciach z malymi wyjatkami na rozne okazje.
wczoraj poznym wieczorem-od 23 zaczelam ogladac start rakiety z wyrzutni w Kalifornii -transmisja bezposrednia, bo nie wiem ,czy wam pisalam, ze od pewnego casu interesue sie takze astonautyka . szczegolnie interesuje mnie dzialalnosc agencji spacex przacujacej dla nasa i dla rzadu usa.
acha..ta rakieta wczorajsza, pomimo, ze czas startu miala na godz 23 naszego czasu... ciagle przesuwany , jeszcze nie wyleciala....ja zrezygnowalam okolo 1-szej w nocy i poszlam spac.
to sa b. ciekawe historie, gdzie leca, dlaczego, jak wyglada lot jaki jest ladunek ,jak sa zbudowane itd.
kilka dni temu wydarzyla sie niesamowita rzecz po starcie ogromnej super rakiety z florydy..,,wlasciwie to nadal jest to sensacja i zagadka. ale o tym napisze wam innym razem,,
sorry, za kosmiczna wstawke :):mdr:
Madzia, jakoś mi tak start tej rakiety umknął...:mdr::mdr:, ale chętnie o tym poczytam od Ciebie :)
Jeszcze miałam napisać coś w kontekście jedzenia i wyglądu/samopoczucia .
Mówiłam wam kiedyś, że od czasu do czasu bardzo mnie wysypuje, głownie wokół ust, winiłam nawet za to przez jakiś czas poczciwą ziaję i zmieniłam swoje kremy, ale mi nie służyły, więc znów do niej wróciłam.Myślałam też, że może od pasty do zębów lub błyszczyków, zmienilam i dalej było to samo.
Od dłuższego czasu nie miałam takich kłopotów, ba, stan mojej skory bardzo się poprawił- bez wyprysków, gładka, fajna w dotyku, żadnych przebarwień, zmarszczek, bruzd.Ki diabeł, myślałam.
No i któregoś dnia zrobiłam sobie twarogu z warzywami na śniadania i od razu następnego dnia wyskoczyły dwie krosty przy ustach, w kolejnych dniach było tylko gorzej, codziennie nowe zmiany.
Przestałam jeść twaróg i wszystko się uspokoiło, cera wróciła do normy.
Jeśli więc nie jest to przypadek, to nie powinnam go jeść. A co najdziwniejsze, codziennie piję kawę z mlekiem i to mi nie szkodzi.
Jak będę miała ferie, zrobię twarogowy eksperyment i sprawdzę .
Teraz już naprawdę spadam :)
no mamy drugie auto zaklepane, trzymajcie kciuki bo odbiór jutro
tym razem czarne i ten kolor mi trochę nie leży, no ale stan techniczny najwazniejszy
Witam :)
a co tam :mdr:
Kalahari bardzo fajna ta twoja kosmiczna wstawka bo ja tez oczywiście nic nie wiedziałam o planowanym starcie rakiety kosmicznej, wszechstronne masz zainteresowania i za to cię podziwiam:great:
dobrze to określiłaś że kombinuję ale i dobrze, że kombinuję bo gorzej byłoby gdybym się poddała:beurk:
a tym razem chodzi nie tylko o wae a może nie tyle o wagę a o zdrowie, bo kaszel jest a przyczyna gdzieś nie wiadomo gdzie, dzisiaj byłam na prześwietleniu klatki piersiowej i już panikuję i zagryzam zęby i jestem cała w strachu co tam może być??? najgorsze pomysły mi chodzą po głowie:cry:
Maniusu życzę aby udała się kupić autko:) czarne to eleganckie tylko myć trzeba często :beurk:
Agnieszko no to masz swojego winowajcę - twarożek dla ciebie jest be...a poczciwa Ziaja wróciła do łask, tez ją lubię, moja córka ma bardzo suchą skórę i próbowało mnóstwo kremów tam w Anglii, też i z wyższej półki i było nie tak póki raz nie kupiłam jej tak trochę dla jaj krem oliwkowy Ziai - no i cud miód malina, trafione, zatopione, teraz przywożę jej z Polskie nie tylko oliwkowy ale inne kremy :)
będę lajkować jeszcze więcej skoro to lubisz:beurk: a lakjuje jako znak, że przeczytałam bo czasem tylko czytam a piszę później ale ślad zostawiony - jestem, czuwam, trzymam rękę na pulsie:mdr:
książkę przejrzałam, dużo wtreści ale konkrety już nzalazłam wcześniej w necie, wydrukowałam sobie tabele co wolno a czego nie i to chyba najważniejsze...ciekawe, że najgorsze dla mnie podobno są kurczaki, kukurydza, gryka, sezam, pszenica, soczewica, ogólnie gluten, pomidory, wieprzowina, lody, pieprz, ketchup, jęczmień, żyto, awokado.