Zamieszczone przez
krysiapysia
U nas dzisiaj też od rana śnieg i to spory. Przed samym wyjściem zmieniłam więc buty na takie siermiężne. Rozsądnie spodziewałam się, że u Kasi to dopiero będzie go, że ho,ho. A tymczasem jak dojechałam, to tam dopiero zaczęło padać. Zdecydowałam się jechać samodzielnie i aż do teraz jestem pod wrażeniem. Miałam trochę przesiadek, a w obie strony zarówno autobusy, jak i pociągi jeździły jak w zegarku. Jak nie w Pl. Zresztą widziałam, że Kasia też była pod wrażeniem.