Strona 2050 z 3048 PierwszyPierwszy ... 1050 1550 1950 2000 2040 2048 2049 2050 2051 2052 2060 2100 2150 2550 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 20,491 do 20,500 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #20491
    Awatar gruschka
    gruschka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    14-01-2009
    Posty
    4,560

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Trochę późno ale też jestem za
    U mnie też po chwilowej zamieci pogoda świetna do latania,więc potowarzyszę Sabince
    krysiapysia lubi to.
    Nowa wiosna- nowe zadanie
    Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
    Docelowo 20cm do zgubienia
    http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html

  2. #20492
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Sabinko, skończyłam czytać fajną książkę- Rodzinne tajemnice Barbary Delinsky - takie trochę czytadło, ale w dobrym stylu , czyta sie jednym tchem
    gruschka and krysiapysia like this.

  3. #20493
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie i dzięki kochane, że rozpoczęłyście poszukiwania lokum.

    Poszłam dzisiaj prywatnie do lekarza z moimi wynikami. Miałam nadzieję, że zapisze mnie na zabieg w ramach Nfz. Tak bywało kiedyś. A tu guzik, jak chcę mieć coś robione, to tylko za opłatą. Zrezygnowałam. Spróbuję jeszcze raz u poprzedniej lekarki, jak wróci z wyjazdu.

    Maniusiu dzięki, że już wysłałaś wstępne zapytanie. Miejsce i cena wydają się naprawdę korzystne. Chociaż Wieniawa tez chyba jest w porządku, a pokoje wcale nie takie malutkie . Co będzie, to wszystko będzie dobrze .

    Gruszko, ogólnie też podoba mi się pomysł pracy nad zmianą nawyków. Problem raczej w tym, że chęci są, ale zapału potem często nie starcza. Jeżeli jednak Tobie udaje się zmobilizować, to super i tak trzymaj. Dzięki za pogadankę o ruchu. Też jestem za mniejszą, ale systematyczną intensywnością. Za jogę sama się nie biorę .

    Pączki lubię, ale na szczęście nie nadmiernie, więc spokojnie doczekam do czwartku .
    gruschka and kasiaogrodniczka like this.

  4. #20494
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    A ja znowu poimprezowalam, właśnie wróciłam z comiesiecznego spotkania z koleżankami
    gruschka lubi to.

  5. #20495
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Sabinko i bardzo dobrze!
    gruschka lubi to.

  6. #20496
    Awatar Jolinkaa
    Jolinkaa jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    08-05-2010
    Mieszka w
    Zagłębie
    Posty
    10,412

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Hej dziewczyny

    Żyję,choć jestem tak zarobiona ,a wieczorami tak zmęczona,że po prostu padam na łóżko i śpię jak zabita.
    Od poprzedniej soboty w domu ciepło
    Nie rozchorowaliśmy się przez półtora tygodnia bez ogrzewania,co przy temperaturze między 10 a 16 cudem jest.Tylko to 16 było w dwóch pokojach przy pożyczonych grzejnikach.

    Cytat Zamieszczone przez krysiapysia Zobacz posta
    Jolinko, no właśnie. Jak tam porządki po awarii?
    Cytat Zamieszczone przez Agnieszka111 Zobacz posta
    Jolinko, jak tam sprzątanie?Uporaliście się ?
    Sprzątanie...porządki...te dwa słowa zaczynają u mnie wywoływać alergię
    Jeszcze nie ze wszystkim się uporaliśmy-ciężko jest jak większość robi się w pojedynkę.moja córka akurat miała w pracy zmianę od 12tej do 20tej,mąż pracuje po 12 godzin i same nocki teraz (wychodzi o 16.10,a wraca o 6.30.Potem musi się przespać i ledwo wstanie jakaś kawę wypije,trochę porozmawiamy,potem obiad i powoli znowu trzeba się do pracy szykować.A jak ma wolne,to sprząta piwnicę-tam to dopiero masakra-wszędzie gruba warstwa ceglanego pyłu-wszystko pomarańczowe.Syn na ile może i na ile ból mu pozwoli to mi pomaga.Sprzątam po kilka godzin dziennie i jestem już bardzo zmęczona.

    Dwa dni sprzątałam duży pokój-a trzeba nawet wszystko z mebli wyciągać,nawet z zamkniętych szafek,bo i tam pył ceglany dotarł.A i część ubrań poszło do prania.W dużym pokoju jeszcze okno do umycia, firana i zasłony do zmiany oraz dywan do czyszczenia.To jednak na końcu.
    W środę razem z synem sprzątaliśmy jego pokój-i u niego też część rzeczy musiało pójść do prania.I tak jak w dużym pokoju zostało okno i dywan.W czwartek zabrałam się za poddasze czyli naszą sypialnię.Naszykowałam komin do tapetowania,bo i tu musieliśmy zedrzeć tapetę jak i w dużym pokoju na kominie-wytapetowałam w piątek i skończyłam resztę sypialni plus korytarzyk.
    Mąż miał wtedy wolny dzień,to dalej robił w piwnicy-to robota na razie tak z grubsza,bo żeby wszystko do ładu doprowadzić,to na prawdę trzeba paru tygodni-część musi poczekać na wiosenne dni,bo trzeba wynieść na zewnątrz i pomyć.Ten pył ceglany jest okropny-mąż poodkurzał sufity,półki,narzędzia,ściany itp,a potem zamiatał ....trudno to nazwać zamiataniem,bo szczotka sobie z tym nie radzi,więc na kolanach zamiatał....szerokim,grubym pędzlem A piwnica duża jest-bo trzy pomieszczenia plus wejście wielkości przedpokoju-długie i wąskie.
    W sobotę zrobiłam sobie przerwę .Poszłam do mamy-zrobiłam jej zakupy i posiedziałyśmy sobie,porozmawiałyśmy.Biedna...potrzaskała się kilka dni temu i jest taka obolała.Ma w kuchni na taborecie poduszkę i to od dawna,a tym razem jakoś źle usiadła i spadła,uderzając w kuchenkę gazową-dobrze,że nie głową.
    Po obiedzie wyszłam razem z mężem jak szedł do pracy-było ładnie,słonecznie,to spacer zaliczyłam,a potem dla przyjemności sobie pomyszkowałam po sklepach
    A niedziela to dla nas obojga był dzień lenia-potrzebowałam oderwać się od tej roboty.Tylko ten dzień lenia...trochę meczący był .
    Męczący,bo ile można odpoczywaćPosiedzieliśmy z mężem,obejrzeliśmy film, "strzeliliśmy" sobie drzemkę,zagraliśmy w karty i w końcu poszliśmy na spacer mimo sypiącego śniegu,żeby się trochę rozruszaćNo i wyspałam się solidnie,bo już spałam o 21-szej i przespałam 10 godzin.
    Dziś tylko łazienkę zrobiłam ,a i to zajęło mi mnóstwo czasu,bo musiałam sobie przerwy robić.Pobolewa mnie lewa stopa i kostka jest trochę opuchnięta,tak jakbym ją skręciła,ale nic takiego nie było.A w piątek też sobie narobiłam...czyściłam bok szafy i nie wiem jak mi się to udało,ale podnosząc głowę z całej siły uderzyłam w rurkę od kaloryfera( taka z kranikiem do odpowietrzania).Łzy ciurkiem mi z bólu leciały-na szczęście głowy nie rozcięłam,ale był duży guzGuz się wchłonął,ale jak się dotknę,to miejsce po uderzeniu nadal obolałe jest.
    Mąż miał dziś też wolne,to 6 godzin sprzątał w piwnicy-już przejrzała,ale jeszcze sporo do zrobienia
    A jutro...chyba ganek,przedpokój,schowek pod schodami i wc-kuchnię zostawię na koniec.W środę i czwartek przyjdzie córka,bo ma 3 wolne dni,to mi pomyje okna,rozwiesi firany i zasłony.Potem tylko dywany zostaną do oczyszczenia.....i jak dla mnie może być Wielkanoc

    Dobranoc

    Ostatnio edytowane przez Jolinkaa ; 05-02-2018 o 23:14

  7. #20497
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witam we wtorek- dziś ciężki i długi bo cały w pracy. Ale warzywa nakrojone, soki przygotowane- mam nadzieję, że dam radę

    wtorek.jpgimages (13).jpg

    Jolinko współczuję Ci tej roboty, jest to ciężka, fizyczna praca, nie dla takiego chuchra jak ty.Dobrze, że robisz przerwy, przecież to od samego czytania robi się ciężko, a co dopiero widząc i ogarniając to wszystko Trzymaj się .

    Krysiu, zaczynam się trochę martwić

    Sabinko, no ładnie- w sobotę impreza, w poniedziałek impreza...jak żyć, pytam ???

    Miłego wtorku dziewczynki

  8. #20498
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzien dobry! Witam was cieplutko w ten mrozny lutowy poranek...

    Agnieszko- trzymaj sie w tym ciezkim dniu pracy- dzieki za kawke i soczki.

    Ja podobnie jak Sabinka mam sie z tymi imprezami i odchudzaniem pod gorke. Poniewaz znowu ich tyle bylo, zas waga mi podskoczyla i ogarnelo mnie zniechecenie na zasadzie...aaaa to wszystko nie ma sensu!
    Przestalo mi sie chciec! Wszoraj wieczorem ogladalam z mezem "Na uklady nie ma rady" i zjadalam jedna garsc orzechow za druga...
    Nawet sie dzis rano nie wazylam, bo nie chce sie denerwowac.
    A jutro znowu spotkanie WW i tym razem sie nie wywine- bedzie zwyzka jak nic!

    Wczoraj bylam pierwszy dzien w pracy w moim pieknym nowym biurze, zupelnie sama w pokoju, bo tak jak wam pisalam, kolezanka z ktora go dziele przychodzi w srody i w piatki. No a ja w piatki nie pracuje.
    Zainstalowalam wiec sobie male radyjko i bylo mi calkiem milutko. Robilam wiec swoja robote cala usmiechnieta i zadowolona.
    Nawet was troche podczytywalam z pracowego komputera, ale nie chce sie na razie z niego odzywac.
    Jestem za kazdym waszym pomyslem w kierunku naszego sierpniowego spotkania. Postaram sie dostosowac terminowo-chociaz jak wam wiadomo-urlop nanioslam w grafik ale nie tylko ode mnie on zalezy. No ale jestem dobrej mysli.
    Co do kwestii hotel czy mieszkanie tez mi jest wsio ryba-co ustalicie to bedzie dla mnie ok.

    Krysiu kochana- nosz karna mam nadzieje, ze jednak ktos pojdzie ci na reke z tymi skierowaniami... A moze rozejrzysz sie po znajomych...nie masz tam nikogo wsrod opieki zdrowotnej?

    Jolu- podziwiam cie slonko z calego serca. Wyobrazam sobie co przechodzicie. Ale za to jak pieknie bedzie gdy juz wszystko ogarniecie. A przed Wielkanoca bedziesz lezec do gory brzuchem!
    Wyrazy wspolczucia dla mamy-oj wiem jak to boli gdy sie usiadzie kolo krzesla...raz mi sie to zdazylo!

    Milego dnia dla wszystkich!



    Moja Karusia tez...
    Ostatnio edytowane przez kasiaogrodniczka ; 06-02-2018 o 07:29

  9. #20499
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Ano, Kasiu, z tym odchudzaniem taka prawda- jak się nie uprzesz, to nie schudniesz Każda przerwa, to pewny wzrost wagi. Ja na razie się cieszę, bo udało mi się w końcu wejść na wo i czuję, że to może być ten czas,oby. Jest motywacja, bo i waga przez dwa dni spadła prawie kilogram, ale i do pieca przez weekend też sobie nieźle dołożyłam, więc spadek jest i dlatego. Aby do świąt, bo wtedy osiągnę cel - taki los

  10. #20500
    Awatar gruschka
    gruschka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    14-01-2009
    Posty
    4,560

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Na razie na momencik,bo lecę śladem Sabinki polatać
    Jakiś niechciej znowu mi się włączył,nie jest latwo z dobrymi nawykami,ale na razie jakoś daję radę i swoje powtórzenia rano zrobilam.W tym tygodniu 6.
    Do poduszki czytam moją książkę o odchudzaniu,zeby sobie te wszystkie mądre rzeczy porządnie wbić do głowy.
    Wszystkim podsylam genialne morskie powietrze,żebyście bez trudu dotrzymywały swoich postanowień,czuły się zdrowo i lekko
    Agnieszka111 and krysiapysia like this.
    Nowa wiosna- nowe zadanie
    Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
    Docelowo 20cm do zgubienia
    http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •