69314Lubią to
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie kobietki...ja jak to bywa ostatnio w biegu
Brakuje mi Was,ale muszę remotować...no muszę i już
Idzie pomału,bo czasem coś wypadnie-dwa razy w tygodniu byłam z dzieciaczkami.A w czwartek obchodziliśmy 32 rocznicę ślubu

Jak szybko minęły te lata...dobre lata.Mówią,że w maju ślubu się nie bierze,że to miesiąc nieszczęśliwy.Wzięliśmy ślub na przekór przesądom i ciągle jesteśmy razem.Było miło....było grzesznie
Pamiętam jak dziś,jak dzień przed ślubem proboszcz powiedział,że nam go nie da,bo jakiegoś papierka o naukach brakowało.Ale nas przestraszył!W końcu stwierdził,ze jednak da,bo podoba mu się,że nie wierzymy w przesądy i pobieramy się w maju
Co do tych przesądów,to nie o nie nam chodziło-po prostu na czerwiec nie było nigdzie wolnej sali
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~`
Popełniłam wielki błąd chowając wagę -zawsze stoi w sypialni,a że tam remont,to ją ze wszystkim wyniosłam.
Dziś wyciągnięta i waga w górę...tak się kończy brak kontroli.Niby nie jadam dużo,ale nagrzeszyłam rocznicowo-było wino,były lody i słodkości.Jem też często to samo co i mąż,czyli kuchnia tradycyjna,tylko małe porcje.Dużo się ruszam,myślałam,że choć mały spadek będzie.Mało śpię,ręce i stopy opuchnięte,ale to wszystkiego nie tłumaczy.Było 84.8-jest 85.6
Płakać nie będę,choć mi się chce,ale to nie tędy droga..Lepsze będzie uczucie wściekłości na samą siebie!Ciągle się kręcę w kółko..........i tak od wielu miesięcy..od paru lat.Jestem głupia,brzydka,stara i tłusta-tak się czuje i nie widzę na razie szans na lepsze ...pozytywniejsze myślenie o samej sobie.
Miłego weekendu.
milego-dnia-kartki.jpg
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Znowu nic się nie ukazalo!!!
Pisałam że wpadłam na chwilę i rzuciło mi się w oczy że mamy 4444 polubienia w naszym wątku
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jutro wracam i powiem wam że było super ale tęskno mi juz za moim domkiem i za J.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Wylot mam jutro o 20.45 więc jeszcze tak do 16 tu będę a w domku będę o 3 w nocy....
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
czyli mamy mickiewiczowski rekord.
a..imie jego (proroka) 44---pamietacie?
sabinko:
buon viaggio!!!!
ewo:
wytrwalosc w odchudzaniu mam, sukcesow nie za bardzo... 
przeczytalam cala twoja historie--teraz najwazniejsza jest rehabilitacja. ktora czyni cuda.
jolinko:
no moja droga!!!!!... tak o sobie myslec ,w zadnym wypadku, nie mozna, zeby nie wiem co...
wyrzuc natychmiast to zdanie z posta i ze swojej glowy!!!!!i zyczenia z okazji grzesznej imprezy.
kasiu:
a co robisz w ogrodzie?
u mnie zaczynaja dojrzewac figi.
dzisiaj rano pod moim figowcem cwiczylam brzuszki...
i patrzylam sie straszny zywoplot,ktory trzeba by przyciac, bo rosnie w kadza strone- jak w dzungli...
gammo:
dzieki za cappuccino--very artystyczne.
natko;
przeczekaj ten okres zastoju wagowego, najwazniejsze zebys nie cofnela sie do tylu...
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ewo – dzięki, że znalazłaś czas, żeby do nas napisać. Obawiam się tylko, że przy obecnym trybie życia zrobiłaś to kosztem snu i odpoczynku
. I jeszcze podałaś mi przepis na ciasto! Jesteś kochana – na pewno niedługo go wykorzystam! Chciałabym czytać tylko optymistyczne wieści, ale najważniejsze, że powolutku, powolutku, ale jednak idzie do przodu. Mam nadzieję tylko na taki dobry cd! „Nastąpiła infekcja pooperacyjna” - czy to znaczy, że było niedopatrzenie ze strony lekarzy? Jestem pełna podziwu dla Ciebie - połączenie pełnoetatowej pracy i dojazdów to dla mnie jakaś karkołomna sztuka. A przecież tak zwyczajnie i po ludzku potrzebujesz też odpoczynku! Cieszę się Ewo, że nasze słowa chociaż trochę Cię wspierają. Szkoda niestety ,że to tylko słowa. Wiem, że z całej siły wszystkie dziewczyny trzymają za Was kciuki! Pisz, kiedy możesz i ile możesz.
Ewuś – tulę mocno!
images (20).jpg
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie - ciasto zrobiłam i o dziwo, wyszło nawet pyszne
. Kasiu, zrobiłam inny przepis, ale Twój na pewno też spróbuję (dzięki za niego)!
Kalahari – obraz piękny, ale to domek Kasi i jednak nie chciałabym nic jej w nim mieszać. Ale sama zobacz, jaka ta nasza Kasieńka cudna. Mimo tego, że woli inne klimaty, to byłaby skłonna dokonać zmian, żeby tylko zrobić nam przyjemność!
Kasieńko – myślę, że dziewczyny w żaden sposób nie będą się upierały na zmiany. Zostań kochana przy swoim. Natomiast ja, na spokojnie i w zależności od nastroju będę sobie wchodzić na str 205. To mi naprawdę zupełnie wystarcza
.
Co do numeru strony, to nie wiem, czy macie wszystkie takie same? Wiem, że Gamma robiła kiedyś zmiany u siebie. Ja też przez krótką chwilę wydłużyłam sobie ilość postów do poczytania. Ostatecznie jednak wróciłam do pierwotnej wersji.
Gammuś – wiem, że Twoja praca uczy wielkiej pokory wobec życia i na pewno ustawia priorytety. Nie zmienia to jednak faktu, że jest trudna i zdecydowanie nie każdy by jej podołał.
Agnieszko – dzięki za wsparcie. Następny kilogram truskawek za mną i dobrze mi z tym
. Co do Twojej aktywności w szkole, to ja to naprawdę podziwiam. Myślę zresztą, że masz predyspozycje do tego, żeby dobrze w tym funkcjonować. Nie bez powodu sprawdziłaś się jako dyrektor.
Natko – przykra sprawa z pracą M. Dobrze, że odpuściłaś i skoncentrowałaś się głównie na tym, żeby go wspierać. To niesamowite, jak wielu pracodawców pozwala sobie na nie szanowanie swoich pracowników. To już przyjmuje rozmiary prawie że epidemi pracowniczej. Dobrze, że ma Ciebie w tym wszystkim.
Małgosiu, a co z naszym ddp? Wczoraj córka przywiozła mi książkę. Spróbuję przez weekend trochę się w nią wgryźć. Chyba powinnam, bo na razie wprowadzam „wolną amerykankę” . Ostatnio oprócz truskawek objadam się parówkami. To jakiś paradoks przy mojej niechęci do nabiału! Ale one, przy moim trybie, są po prostu wygodne w użyciu. Próbowałam przez chwilę uprzeć się na jeden rodzaj białka w ciągu dnia, ale to rzeczywiście nie jest takie łatwe. No nic, poczytam książkę, to może trochę zmądrzeję.
Jolinko - gratulacje! Piękna rocznica i fajnie, że daliście sobie czas na to, żeby ją poświętować razem
. Tym bardziej że, jak piszesz – były to dobre lata! Dlatego przekornie dodam tak – myślę, że niejedna kobieta wolałaby mieć poczucie, że jest „głupia,brzydka,stara i tłusta” ale mieć obok siebie faceta i dzieci, których oczy i serce mówią zupełnie coś innego 
Sabinko - ale jesteś czujna
. Chyba naprawdę jesteśmy dosyć aktywne w tym naszym magielku. Dobrze, że zatęskniłaś już za swoim domkiem. Myślę, że najbardziej z tej wiedzy ucieszyłby się Twój J. 
Maniusiu – mam nadzieję, że potłuczenie to już przeszłość?
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry
Reginko ,ależ cudna ta kawa z psianką.Ciekawa jestem gdzie się wybrałaś z synkiem.U mnie słonka nie było cały dzień, dopiero się trochę przejaśniło.Przykro mi ,że Twoja podopieczna zmarła, jedyna pociecha ,że już nie cierpi.Taka kolej losu niestety.
Wnusia cudna, ale zabawa na trampolinie to się chyba Jej tylko trochę spodobała.Za to jaka radocha będzie jak podrośnie, będą szaleć razem z Maksiem.
Kasiu Twój ogród jest przepiękny, widać ,że wasza miłość jest odwzajemniona.Pisałaś ,że zostajesz krótko? Coś mi mignęło,że tak, ale nie jestem pewna.Jak już będziesz wiedziała co i jak daj mi znać, bo muszę wiedzieć jak się pakować.U mnie tez się szykują zmiany tylko nie wiem jeszcze jak dalece zmieni to moje plany.Otóż mój M jedzie teraz na 2 tygodnie i wszystko się u nas przesunie.Na dokładkę jeszcze nie wiadomo jaki będzie finał.To z kolei stawia pod znakiem zapytania mój pobyt.
Jednym słowem teraz nie wiem kompletnie nic.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ewuniu dobrze ,że się odezwałaś.Przytulam mocno.
Sabinko fajnie ,że wracasz ciekawe na jak długo.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Kalahari niestety waga się podniosła, ale mam teraz inne kłopoty, więc jakoś się specjalnie nie przejęłam.Oczywiście nie odpuszczam, skądże znowu, ale nie ma spiny jak to mówi młodzież.:P
Krysiu książkę mam cały czas pod ręką, mogę powiedzieć, że ta dieta , metoda 100 i paleo maja bardzo wiele wspólnego, w sensie obserwacji organizmu .Oczywiście najprzyjaźniejsza jest paleo, bo nic nie trzeba liczyć. Obie dają nadzieję na zdrowie, więc trzeba się ich trzymać.Myślę ,że jak zawsze wykorzystam i jedna i drugą, bo jak juz sama wiesz trzymanie się jednego białka jest niezwykle trudne.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum