Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[maniusia72]

nie jestem w stanie ocenić tego mieszkania, bo otwiera mi się cała lista, ale jestem za , w sumie cena jest ok, a reszta to dla mnie nie jest az tak ważna

[kasiaogrodniczka]

Ja sie nie wypowiedziałam bo jest mi wszystko jedno. Zaakceptuje to co wy postanowicie i zarezerwujecie.
Uwazam ze skoro spedzamy tam praktycznie tylko wieczory i noce to wazna jest tylko cena i mozliwosc rezygnacji bez ponoszenia kosztow.

[maniusia72]

wczoraj znów rozmawiałam z panią od tamtego mieszkania, była znów miła i obiecała przedstawić ofertę i dalaj nic, więc sadze że trzeba z tego zrezygnowac, bo jak ktoś jest niesolidny juz na początku to jak będzie dalej wyglądać współpraca?
Mam teraz troszkę mniej czasu, bo się lekko zaangażowałam w fundację psia duszka i pomagam zbierać fanty na aukcję. Pieniądze z aukcji ida na pomoc zwierzetom,

[sabinka57]

Dzień dobry
Zaraz zbieram się do koleżanki poza miasto więc będę dopiero po południu.
Maniusiu mieszkanie ode mnie w moim smartfonie otwiera się po kliknięciu w link i można obejrzeć kilka zdjęć a w komputerze otwiera się cała lista mieszkań, moje jest pierwsze na liście, o czym wspomniałam
masz rację, ta "twoja" pani na niesolidną wygląda a twoja praca w fundacji potwierdza, ze masz dobre serducho

[maniusia72]

podoba mi osę ta oferta Gruszki, jest kuchnia i dwa balkony i bezpłatne odwołanie rezerwacji do 17 sierpnia

[krysiapysia]

Agnieszko przepraszam, masz rację że przywołujesz nas do porządku. Pisałam, że zaakceptuję wszystko, co się Wam spodoba, ale rozumiem że przecież nie tylko o to chodzi. Powinnyśmy być w tym razem i na bieżąco. Z tego co widzę, to nic się nie zmieniło i każda akceptuje ustalenia. A które mieszkanie? Najważniejsze, żeby udało się któreś zaklepać.

[maniusia72]

No własnie Krysiu, bo widze że z zaklepaniem nie zawsze jest kolorowo, tak przynajmniej po moich doswiadczeniach.

[krysiapysia]

Obejrzałam mieszkanka i tylko upewniłam się, że z przyjemnością dostosuję się do każdego wyboru.

Maniusiu, napisz coś więcej o tej fundacji i o tym, co tam robisz. Zawsze wiedziałam, że masz super dobre serduszko . Tym bardziej więc tak udane zakupy zdecydowanie Ci się należały . Napisz potem, jak Ci się sprawdzają kremy. A z panią rzeczywiście trzeba sobie dać spokój. Nie wygląda na solidną osobę, a to by mogło oznaczać tylko kłopoty.

Gruszko, też udało mi się wczoraj zrobić postny dzień. Prawdą jest jednak, że mój obciążony organizm bardzo już tego potrzebował. Nie miałam wprawdzie pysznego zakwasu buraczkowego, ale za to ratował mnie nie mniej smaczny krem warzywny . Dzisiaj odwrót i nadmiar jedzenia, ale jutro środa popielcowa, więc też postaram się zacisnąć pasa.

Sabinko, cieszę się, że wróciłaś co pisania. A szukanie wyłącznika do telefonu nie miało absolutnie nic wspólnego z Tobą, tylko z faktem, że to była niedziela i w żaden sposób się mnie spodziewałaś . Właściwie sama się zastanawiam, dlaczego miało to dla mnie takie znaczenie, bo przecież zupełnie nie przeszkadza mi, gdy to do mnie ktoś po prostu zadzwoni, również w niedzielę .

Agnieszko baw się dobrze

Kasiu, a Ty uciekaj od tych swoich grypowiczów .

Jolu, skoro masz taką wprawę w liczeniu kalorii, to właściwie nic już nie stoi Ci na przeszkodzie w dietkowaniu. Czyli teraz tylko trzymać kciuki!

Madziu, jak tam po dyżurze?

[maniusia72]

Muszę trochę sprostować , bo za bardzo mnie wychwalacie. Fundacja nazywa się psia duszka i pomaga zwierzakom w potrzebnie, organizuje m.in aukcje charytatywne, do tej pory coś tam licytowałam, ostatnio wygrałam naszyjnik z sowami, którego notabene nie odebrałam, choć za niego zapłaciłam, a moja rola w ostatnie dni polegała na zbieraniu fantów, każdy coś tam w domu ma , nietrafione prezenty czy tez inne niepotrzebne rzeczy. Zawiozłam dwa kartony- ksiązki , perfumy ( calkiem nowe), puzzle i dałam trochę moich wyrobów. Teraz jest zbiórka na wykupienie konia

[kasiaogrodniczka]

Dobry wieczor!

Widze, ze Aga zabalowala na calego! Nawet w okienku nie zajrzala...
No i niech sie wybawi nasza przodowniczka. Mam nadzieje, ze jutro jednak uda jej sie cos zalatwic.
Ja mysle jak pozostale dziewczyny, ze jak widac wcale nie jest takie proste cos sfinalizowac.
Dlatego bierzmy te propozycje gdzie cena pasuje i jest mozliwosc odstapienia od umowy w razie jakiejs wyzszej koniecznosci.

U mnie dzis spokojnie. Wypilismy z dziecmi po kielonku, zagryzajac sledzikiem. No i po karnawale!!!
Po pracy bylam dwie godzinki z Karusia w ogrodku... Coraz bardziej widac wiosne i nie macie pojecia jak mnie to cieszy!