A ja idę na piwo ale bez imprezy:mdr:
Wersja do druku
A ja idę na piwo ale bez imprezy:mdr:
ciao,
przelalam.
dzisiaj kupilam sobie 2 prezenciki-2 golfy jeden czerwony-cieniowany , drugi granatowy z drobnym brokacikiem...
A ja wróciłam właśnie z pisma u kolezanki - dobrze że mam osobistego kierowcę :)
Miało być " z piwka" ale to nie ja jestem pijana, to mój smartfon :)
Witajcie:)
Ja tylko na chwilkę z pozdrowieniami.
Na chwilkę,bo po pierwsze okulary zostały u okulisty-mam zmianę szkieł na mocniejsze.Bez nich nic napisanego standardową trzcionką nie przeczyta,z pisaniem też kiepsko.Wpadłam tylko na pomysł,żeby trzcionkę w komputerze powiększyć i dzięki temu móc parę zdań napisać.Za bardzo jednak oczy się męczą-okulary odbieram jutro po południu:)
A po drugie jesteście zajęte rezerwacją i wszystkim co z tym związane,więc nie chcę Wam przeszkadzać....zresztą w ferworze dyskusji i tak nikt. nie zauważy,że mnie nie ma ;)
Diera ryżowa mi się spodobała,bo zawsze lubiłam i lubię ryż.Poszukałam wiadomości o niej i jest trochę sprzeczności,ale wersja Agnieszki koleżanki podoba mi się.Może spróbuję?
Od poniedziałku ograniczyłam kalorie-spadło pół kilo,niby nic,ale zawsze to lepiej niż zwyżka.Wyciągnęłam wagę kuchenną i zeszyt do zapisywania co i ile kalorycznie zjem.Chciałabym jeszcze z kijkami chodzić albo na rowerku pedałować,ale dziś stopa znowu bardziej boli-nie mogę jednak tylko odpoczywać-to nierealne.
Dobranoc :)
Dzień dobry w piątek :)
Załącznik 41553
Wczoraj na imprezie było znakomicie, choć jednak trzymałam się w jedzeniowych ryzach i na szczęście waga po tegotygodniowych ekscesach jedzeniowych tylko nieznacznie jest ponad suwaczkiem. Dziś zepnę poślady i może uda się jutro wpisać w tabelkę rozsądną wagę, tym bardziej, że dziś dzień kijkowy :)Teraz to już chyba kurde nic więcej mi w Wielkim Poście nie wyskoczy. Ta wczorajsza była planowana, więc wliczona do zysków i strat :D
Udanego piątku :)
Dzien dobry w piateczek!
Agnieszko...ty nasza dietetyczna Zelazna Damo! Nic tylko nasladowac! Ja jutro mam tez taka probe charakteru. Obiecalam na spotkaniu WW, ze na kolejnej imprezie nie bede probowala wszystkiego tylko wybiore sobie trzy potrawy, na ktore bede miala najbardziej ochote i zjem ich mala porcje. A na nastepnej imprezie kolejne trzy itp... Moze to mi pomoze pokonac mego imprezowego potwora w glowie, ktory mowi: musisz sprobowac wszystkiego, bo inaczej...:bad:
Jolinko-bez zgledu na wzgledy zawsze jest miejsce tutaj na kazdy post napisany od serca. To prawda, ze przez ostatnie dni, mocno bylysmy zajete szukaniem lokum na nasze sierpniowe spotkanie, ale juz je znalazlysmy i troche bedzie mozna odetchnac w tym temacie. A na twoj udzial w tym spotkaniu we Wroclawiu, chocby i bez noclegu ...bardzo liczymy!:heart:
Dzis ide do pracy na ten Team-Coaching...mam nadzieje, ze nie bedzie to zbyt szarpiace moje nerwy spotkanie... no ale w koncu chodzi o konflikty w zespole, wiec troche sie na to nastawiam...:arf:
Wczoraj bylo mega meczaco ale i interesujaco...wrzuce potem na grupke pare fotek jakie pstryknelam w przerwie...
Nowo otwarte Muzeum Historyczne ciekawe...ale gdzie mu tam do Muzeum Powstania Warszawskiego czy Muzeum Emigrantow w Gdyni naprzyklad...:beurk:
Hej dziewczyny
Jak się cieszę że lokal klepnięty, teraz została nam tylko radość czekania na spotkanie a potem spotkanie :) I mam Nadzieję że uda nam się spotkać w komplecie.
Agnieszko brawo za silna wolę :)
Jolinko oczywiście że zauważymy twoją obecność, fajnie że jesteś :)
Madziu fajne prezenciki :)
Dzięki dziewczyny za uznanie, ale powiem Wam, ciężko za bardzo nie było, bo na szczęście miałam w pamięci ciastowo- tortowy wtorek i szerokim łukiem omijałam wszystkie potrawy mączne. Zjadłam to, czego już dawno nie jadłam- łososia w galarecie, jajka faszerowane i zupę tajską. Resztę wieczoru spędziłam przy winie :D Dzięki temu nie byłam głodna, wszystko dobre w odchudzaniu, no i wcześniej nie jadłam obiadu.
Jolinko, każdą nieobecność zauważam, ale wiem, że każdy ma swoje powody do niepisania :)Mam nadzieję, że z nogą lepiej :)No i podobnie jak dziewczyny, mam nadzieję na spotkanie z Tobą we Wrocławiu :)
Kasiu, ja sporo rzeczy do jedzenia nie lubię, więc na imprezach nie mam problemu z tym, że muszę wszystkiego spróbować...na szczęście :D. Mam też niefajną cechę, że jeśli coś nie podoba mi się z wyglądu, to żeby wszyscy nie wiem jak się zachwycali, nawet nie spróbuję :D
Agnieszko, jeszcze raz dziękuję Ci, że załatwiłaś na nocleg :love:, Wybawiłaś nas z dużego kłopotu i wielu i licznych rozterek co do terminu, ilości łóżek, konfiguracji, kto z kim śpi( choć to dopóki nie zobaczymy mieszkania nie jest tak całkiem pewne :D:D), nareszcie możemy odetchnąć spokojnie, że uda nam się spotkać :)
Magda, fajnie, że sprawiłaś sobie prezent, ja co prawda za golfami nie przepadam, więc ich nie noszę, ale każdy nowy ciuch mnie cieszy :)
Lecę do pracy. Dziś znów długo i pracowicie, ale wieczorem sa kijki :)
Juz wam pisąlam na appce że jestem ślimok i przewróciłam się na prostej drodze, no fakt lód był i nogi się rozjechały. Na szczęście dziś już mniej boli, mam siniec na dłoni, ale boli cała ręka i otartre kolane, ale bolą całe nogi. Zawsze mnie to zadziwiało, że spodnie całe a noga poraniona