Krysiu zakręcony wege obiad mam polubiony na FB i co wkleja to mi się pokazuje :) a blog warty uwagi, wiele tam ciekawyh rzeczy jest i fajne przepisy wege
Wersja do druku
Jakoś te mrozy mnie też przymrażają....
Zdecydowaniem jestem typem małego zakresu temp 10-22 stopnie.W innych co najwyżej egzystuję:arf:
I w takiej formie przetrwalnikowej czekam na rower,albo choć na schody...
Rudnickiej przeczytałam wczoraj I tom Natalii 5 i szczerze mowiąc jest to tylko niezle czytadelko,nie bardzo w moim klimacie i mnie nie rozśmieszylo.Przeczytam pewnie 2 tom z ciekawości i na tym koniec.Ale jakbym nie przeczytala to bym nie wiedziała:)
Czekam teraz na Miloszewskiego,ma być za parę dni.Nie kupię,bo już jego poprzednie książki mnie nużyły i nudzily.
A czytać coś mus ,takie uzależnienie:)
W calej tej krainie lodu jest jeden promyk słońca:)Poranne ćwiczenia:)Codziennie:yes:
I już mam pewną refleksję - na diecie ściśle ryżowej ćwiczy się genialnie,właściwie samo i chce się więcej:)Na mocno mieszanej:oops: trzeba się jednak trochę nakłaniać,czasem zmuszać.Całe szczęście,że plan obowiązkowy to 12-15min.
Pomimo braku ruchu na powietrzu,roweru i schodów sprawność ciała pomalutku mi rośnie.Najbardziej przeszkadza mi brzuch i to jest motorem powrotu do diety ryżowej,nawet tak w wersji Papowej.Tylko te rózne przeszkadzajki ( spotkania,małe uroczystości rodzinne) takie miłe i takie podstępne:)
Gruszko, szybko przeczytałaś ten pierwszy grubaśny tom :) Jak mnie jakaś książka nie leży, to czytam i czytam ją w nieskończoność. Ta akurat ubawiła mnie nieziemsko, czekam teraz w kolejce na kolejne jej książki. No, ale ja kocham Chmielewską , kto też, ten mnie zrozumie :) W międzyczasie , czekając na Rudnicką czytam Lolitę Nabokowa...no powiem wam, że wymiata ...
Lecę do roboty, dziś znów długo :)
Nabokov...kiedy to było:)
Pamiętacie taką czarną serię w obwolutach PIW-u?
Wychodzily dość nieregularnie,ale były świetne,łykałam wszystko,trzeba bylo mieć chody w księgarni,a najlepiej w kilku.I te Domy Książki po wsiach:)Ale ja tego kupowałam:)
Jeszcze tylko Maniusiu, Krysiu...wczorajszy program w Uwadze zrobił na mnie ogromne wrażenie, bo dziewczyna miała tylko 28 lat. Cudowni rodzice starają się zrobić wszystko żeby jej pomóc, a wychowują jeszcze dorosłego syna z zespołem Downa. Żaden lekarz nie chciał obejrzeć dziewczyny, bo odstręczał ich jej widok...straszne, przerażające...to tak jakbym ja, pracując w szkole specjalnej, nie chciała patrzeć na swoje niepełnosprawne dzieci. Ta radość całej rodziny, gdy przyszedł do niej po tylu latach pierwszy lekarz i powiedział, że spróbuje jej pomóc wyleczyć rany pod fałdami skórnymi, a tfu, po prostu porozmawiał z matką i dziewczyną, która to ( córka) po raz pierwszy od kilku lat porozmawiała z kimś innym niż rodzice, po prostu serce mi pękło. Gdybym mogła, wsiadłabym w auto i tam pojechała choćby po to, żeby z nimi porozmawiać...
Gruszko - proza światowa, pamietam, trochę tego miałam, no ale mama miała chody w księgarniach, pracowała w bibliotece w biurze m.in. przy zamówieniach. No i jak coś sie chciało poczytac, to tez szło ściągnąc z kazdej biblioteki, niestety te czasy się skończyły i trzeba sobie jakoś radzić
Dzień dobry :)
Gruszko pięknie, że ćwiczysz codziennie w domku :) tylko pozazdrościć, ja w domu wymiękam po 5 minutach, czasem udawało mi się dłużej ale dawno nie próbowałam, mojej gimnastyki dalej nie ma :bad: tym razem instruktorka chora podobno ale nie wiem czy przy takim mrozie bym poszła...
Ale powiem wam, że chyba dwa dni temu była w Pytaniu na śniadanie Chodakowska w dwiema paniami - jedna 50 lat, druga 60 i oprócz tego, że panie się chwaliły co osiągnęły wspólnie reklamowały nową płytę Chodakowskiej z ćwiczeniami dla pań po 5p-tce, może się skuszę???
Kasiu niech ci nowe gryzaczki dobrze i długo służą:mdr:
Programu Uwaga nie oglądałam ale spróbuję znaleźć na Playerze, bo ciekawie brzmi, tez oglądam czasem te programy o których wspomniała Krysia.
Książkę Natalii 5 zamówiłam w bibliotece ale jestem druga w kolejce, nie wiem kiedy się doczekam, sama jestem ciekawa jak mi się spodoba, ja jestem jak Agnieszka fanką Chmielewskiej więc może ta tez mi się spodoba:beurk:
Zima w całej Europie chyba, u mojej córki wczoraj padał śnieg a ona odprowadzała starszą do szkoły pchając wózek z młodszą, nie dało się pchać, wózek zostawiły u kogoś w ogródku a odebrała dopiero odbierając Maję ze szkoły. Dzisiaj szkoły zamknięte bo tak zaczęło padać, wrzuciłam filmik jak jadą dzisiaj samochodem z dziewczynkami, u nich rzadko pada i nie mają sprzętu typu plugi, piaskarki itd., zresztą chyba podobnie jest u Kalahari. Córka dzisiaj pracuje to zawieźli obie do żłobka gdzie chodzi Frania, dobrze, że mają taką możliwość ( oczywiście za opłatą odpowiednią) ale co maja zrobić w takiej sytuacji rodzice którzy pracują a nie maja babci, dziadka czy cioci? Moi niestety nie mają tam nikogo bo jedna babcia w Polsce, drudzy dziadkowie we Francji i są zdani tylko na siebie, lub na opiekunki:(
Sprostowanie - okazało się, że córka została jednak w domu :)
Przed chwilą dzieciaki na zajęciach przeprowadziły na mnie test :mdr: i wyszło mi to : Drzewo
Jesteś dobrym obserwatorem, który potrafi dostrzec we wszystkim nawet małe detale. Nic się przed Tobą nie ukryje. Jesteś też bardzo wyczulony na nastroje otaczających Cię ludzi. Wiesz, jak wydobyć z innych informacje i wiesz, kiedy nadchodzi właściwy moment, żeby zadać pytanie. Twoim powołaniem jest biznes. Z pewnością osiągniesz sukces w dziedzinach wymagających precyzji .... zastanawiam sie czy nie zmienić zawodu , bo reszta sie zgadza :mdr: