Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[Agnieszka111]

O psie, który jeździł koleją, czytałam uczniom kilka lat temu na lekcji i nie mogłam skończyć, bo tak płakałam, a one razem ze mną...to był widok..., myślę, że ktokolwiek by wtedy wszedł do klasy, przeżyłby niezły szok Poprosiłam, aby dzieciaki skończyły czytać w domu, bo ja nie byłam w stanie czytać na głos.

[maniusia72]

Nie napisałam wam jeszcze, że bardzo lubię książki Grzesiuka. Pięć lat kacetu przeczytałam chyba z pięć razy, podobnie jak Na marginesie życia.

i mi tez się podobają jego ksiązki szczegolnie tom 1

[maniusia72]

No Agnieszko to musiałby byc niezapomniany widok :0
Moja Marta nie dała rady przeczytac Lassie wróć, bo tez się spłakała
Ze smiesznych rzeczy płakałam na Królu Lwie ( w kinie ) na Mój brat niedźwiedź....
Na przeminęlo z wiatrem pacze za każdym razem w tym samym momencie , ech...

[Agnieszka111]

Przeminęło z wiatrem czytałam w klasie maturalnej gdy byłam strasznie nieszczęśliwie zakochana ( jeszcze przed studniówką, a więc przed obecnym mężem) i po prostu ryczałam jak bóbr...aż muszę chyba znów po to sięgnąć żeby sprawdzić ile zostało we mnie tamtego romantyzmu

Na razie dziewczynki, jadę

[kasiaogrodniczka]

Dzien dobry!

U nas juz ...tylko -5°C, a ponoc jutro w nocy ma byc kolo zera! No i bardzo dobrze!
To prawda Agnieszko, ze mroz wymraza robactwo, ale niestety robi tez mnostwo szkod w ogrodzie. Szczegolnie taki suchy, bezsniegowy jaki mamy u nas. Moje zimozielone rosliny jak np rododendrony wolaja o wode, wiec razem z nimi czekam na deszcz i odtajanie ziemi.
Mocno dostaly w kosc moje podrosniete juz narcyzy, ktore leza bidulki calkowicie i prawdopodobnie juz sie nie podniosa. Styczniowe lagodne temperatury spowodowaly to, ze ich wegetacja ruszyla cala para no a teraz masz!
Co do marca to nigdy nie byl to dla mnie miesiac zimowy i nie potrafie sie cieszyc jak ty kubkiem goracej herbaty po spacerze.
Dla mnie marzec to czas budzenia sie natury, pierwszych prac w ogrodzie i pierwszego siedzenia z kubkiem kawy w plenerze.

Krysiu- czas dobry na rozmyslania podczas rezonansu??? Dla mnie to absolutnie niemozliwe! Jestem wtedy tak spieta, ze absolutnie nie potrafilabym tego robic. Zauwazylam tez, ze im jestem starsza tym wieksza mam klaustrofobie...
Nienawidze malych zamknietych pomieszczen, bardzo zle czuje sie w tlumie. Ostatnio gdy bylam w malej kawiarence podczas koncertu musialam wyjsc, bo lek mnie prawie paralizowal...i nie bylam absolutnie w stanie cieszyc sie tym czego sluchalam.

No a jak wyniki twego badania Krysiu? Czy dostaje sie u was od razu diagnoze? U nas daja ostatnio tylko cd i trzeba z nia isc do swojego lekarza, a kiedys bylo tak, ze po badaniu czekalo sie jeszcze troche i potem ich lekarz objasnial pacjentowi wynik.

Dzis piatek-moj wolny dzien. Planuje do poludnia jechac z corcia na zakupy spozywcze na jutrzejsza impreze. Jestem tez przez moje dziecko zaproszona na urodzinowa kawke . Wieczorem chce sobie upiec juz z dwa ciasta, moze tez zrobimy cos jeszcze-bo w sobote moja Madzia idzie znowu do pracy (zarabia na wakacje w cateringu) i nie bedzie mi mogla za wiele pomoc. Zdecydowalam sie zaprosic tradycyjnie tylko moje kolezanki (bez mezow)-bo bardzo lubie takie babskie spotkania. Bedzie nas i tak okolo 12 osob.
Zaprosilam tez te kolezanka, o ktorej wam ostatnio pisalam, bo chialam wyciagnac reke do zgody. Odmowila. No ale ponoc nie ma jej w tym czasie we Frankfurcie.

Fajnego, spokojnego piateczku wam zycze! Dobrego dnia!

[maniusia72]

U nas juz ...tylko -5°C, a ponoc jutro w nocy ma byc kolo zera! No i bardzo dobrze!

Kasiu a u mnie dziś ,minus 15, Sucharek wstał dziś już pól do 4 napalić w piecu, ale to podobno już końcówka mrozu

Planuje do poludnia jechac z corcia na zakupy spozywcze na jutrzejsza impreze

a bo ty Kasiu 18-tke jutro masz

[Agnieszka111]

Odwiozłam Kubę, robię drugą kawę

Kasiu, u nas w ogrodzie cisza i spokój, nic nie wschodziło wcześniej, więc wszystko czeka na swoją kolej ( nota bene, moje rododendrony mają się dobrze)...na szczęście, bo bardzo je lubię.

i nie potrafie sie cieszyc jak ty kubkiem goracej herbaty po spacerze.

, a ja szukam radości we wszystkim, byle nie dać się wszechogarniającemu ludzi pesymizmowi, i to działa Wszyscy narzekają na pogodę, a ja cieszę się na te chwile, gdy mróz zostaje na zewnątrz ...przecież tak naprawdę, to tej zimy są pierwsze takie mrozy i to dopiero od pięciu dni! Nie ma powodu do narzekania, bo mogło być gorzej

[maniusia72]

Maniusiu, tytuły niektórych warsztatów brzmią interesująco. To na ile będą warte można się przekonać dopiero podczas bezpośredniego spotkania. Jeżeli jesteś gotowana na takie poszukiwania i zmiany, to na pewno pójdziesz za tym.

Bardzo mnie zaciekawiły te warsztaty ale niestety sa w Warszawie, więc mi nie bardzo pasuje, trzeba samemu zacząc wdrażać w życie pewne rzeczy.
Dziś trzeci dzien stojąc przed lustrem powtarzam sobie że jestem ładna i dzisiaj nawet to zobaczyłam, już to kiedys przerabiałam, ale zabrakło konsewkwencji

Co do soli to znam ją tylko z forum o diecie Dąbrowskiej nigdy nie probowalam, choć miałam ochote boję się jednak że dołaczy do morza torebek w spiżarce. rzeczy które w poryiwe chwili pokupiłam i stoją

[Agnieszka111]

Maniusiu, fajny początek

Co do soli, to szczerze mówiąc, trochę odpycha mnie sól o smaku jajek
Ja używam głównie himalajskiej i morskiej, które można teraz kupić w dobrej cenie w netto- wielkie opakowania i małe pieniądze i szarej, polecanej przez Dąbrowską.

A Kasia, to ma urodziny 4 marca

[maniusia72]

a ja myślałam że jutro będzie własnie czwarty
ta czarna sól tez jest himalajska , no i własnie tego smaku się boje, że to jednak coś nie tak będzie, więc kupuję zwykłą himalajską