dolino lotosu,:)
widze, ze mialysmy fart(a) i wybralysmy to co chcialysmy, reszta pewnie bedzie sie bila i klocila...cha, cha...,
Wersja do druku
dolino lotosu,:)
widze, ze mialysmy fart(a) i wybralysmy to co chcialysmy, reszta pewnie bedzie sie bila i klocila...cha, cha...,
Dzień dobry :)
Ja wybieram ten fioletowo-biały choć nie mam pojęcia co to za kwiatek.
Agusiu, Kasiu, Madziu, Dolinko :kiss:
Madziu świetnie opisujesz te "nudne" fakty, masz talent narratora.Czuję ,że będzie interesująco na naszym zlocie.
Agnieszko dziękuję, zobaczymy co będą serwować w tej restauracji, moja dieta jest prosta i niekłopotliwa więc zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.
Dolinko miło Cię widzieć,aż dech zapiera patrząc na Twoje osiągnięcia w odchudzaniu. A ja się tak bujam i bujam, może teraz po zmianie leków szybciej pójdzie. Muszę jeszcze tylko zrobić w lipcu usg tarczycy dla Pani endokrynolog.
A ja wiadomo co jestem...
http://www.tapeta-roze-morska-winka-...ka-rozowe.jpeg
Dzien dobry
Krysiu...
cora chudnie i bardzo sie z tego ciesze, ale ja zawsze mierze sily na zamiary... w moim przypadku diety wykluczajace jakiekolwiek produkty, nie maja racji bytu ... taka juz jestem przekora, kazdy zakaz dziala na mnie jak plachta na byka ... u mnie ma sens i sprawdza sie tylko dieta ,ktora nie wywoluje takich reakcji ... jesli mi w glowisi kliknie to bede stosowala WW , MZ, 50/50 czy ewentualnie Mosleya
Porywajac sie na metode krancowo odmienna od swoich upodoban skazujemy sie juz na starcie na niepowodzenie, a to dziala frustrujaco i zdecydowanie oddala nas od celu ...
Kasiu ...
zgadzam sie z Natka .... mloda, spiaca krolewna na toscie wymiata ...
kwiatek wybralam sobie ten niebieski Irys ... piekny , zdecydowany w barwie, ale przy tym lekko "rozczochrany"... chyba tez tak na wszystkie strony rozmierzwiona jestem ...
Natko...
ten fioletowo-bialy to mote byc hortensja... choc pewna nie jestem ... nasza ogrodniczka moze sie wypowie ...
Kalahari...
jednak kasia miala racje jestesmy tak rozne , ze i kwiatki wybralysmy rozne ... i to zgodnie bez przepychanek i bijatyki ;)
Agnieszko...
nie skomentowalam twego wpisu o facecie, bo moim zdaniem wcale nie szkoda ze z nami nie pisze facet... moim zdaniem , nie ma to jak "nieskarzony" babiniec ...
Sabinko...
odezwij sie lub choc lapeczka pomachaj ...
Jolinko ...
jak tam prace remontowe ? widac juz finisz ?
Maniusiu...
twoje "wygnanie" twz juz chyba dobieglo konca ....
Milego wieczorku wszystkim zycze ....
Hej dziewczynki :)
Jestem ale wróciłam przeziębiona i zakatarzona, że nic mi się nie chce...wczoraj było lepiej a dzisiaj do dooopy...
Ja bym chciała być takimi drobnymi białymi kwiatkami w tle, jakoś nie pcham się nigdy do przodu :mdr:
Ale jeszcze zmieniłam stopkę, jak zwykle po powrocie z Anglii schudłam pomimo tego że jadłam duże lunche i duże kolacje, największy posiłek wieczorem :mdr:
Załącznik 31818
Dobry wieczór,
zajrzałam Wam pomachać i podzielić się dobrą wiadomością !
Mój L dzisiaj opuścił szpital i jest we wspomnianej wcześniej klinice. Od jutra zaczyna terapię !
Ze mnie schodzi powietrze po trzech tygodniach nerwów, jestem gumowa, oczy mi się zamykają.
Pozdrawiam Was wszystkie :)
Tęsknie za Wami i to bardzo...wiecie???
Wczoraj i dzisiaj mąż miał wolne,więc wzięliśmy się razem za robotę.Trawnik skoszony,meble w sypialni skręcone.Brakło mi tylko sił na poukładanie wszystkiego.Bardzo się strułam...tak to jest jak się grzeszy:(Wczoraj nie robiłam obiadu,tylko robiliśmy sobie grilla jako obiadokolację.Już wieczorem zaczęło mnie kręcić w brzuchu i kilka razy przegoniło.Myślałam,że do rana przejdzie,ale rano ciąg dalszy-co chwilę biegałam do toalety.W końcu musiałam coś wziąć na zatrzymanie i na wątrobę.Jeszcze mnie w niej gniecie i jestem słaba jak niemowlę.Rano zjadłam 2 deseczki posmarowane cieniutko dżemem,a potem ugotowałam sobie na piersi z kuraka cienką zupkę-w niej tylko ziemniaki,marchew,pora i zielona pietruszka.I nawet to ciężko mi wchodziło.Głodna jestem,ale czuje się pełna.Słaba jestem jak niemowlę:(
Jutro w planach wyczyszczenie dywanu z sypialni i poukładanie wszystkiego w meblach.
Kto pierwszy ten lepszy,prawda?Ech...i ja miałabym ochotę na słonecznik,bo to kwiat taki z uśmiechem...taki pozytywny.No,ale jak zajęty,to przycupnę nad Tobą Kalahari i będę tym różowym jaskrem :)
A ja wiem Natko-to eustoma.Moja córka miała białą wplecioną w bukiet ślubny-razem z różami :)Są jeszcze fioletowe i w kilku odcieniach różu :)
https://www.jestemfit.pl/imgssl.php?...andiflorum.jpg
Ciężko Kasiu...oj ciężko i jest mi aż wstyd,bo Twój wątek w zalogowanych czytam,a na pisanie już czasu brak.Dobrze,że choć tu się spotykamy i jeszcze mamy możliwość rozmowy przez telefon.
Lubię czytać Twoje wpisy Kalahari:)Zaraz sobie w Google wpisałam tego faceta z brakującego ogniwa ewolucji i obejrzałam jego obrazy.Ja kompletnie nie znam się na sztuce,ale kolory jakich używa są takie radosne i pełne życia.
a ten poniżej kojarzy mi się z Wami,bo każda z Was jest dla mnie takim aniołem :)
Bardzo żałuję,że się nie spotkamy...nie poznamy :(
https://www.jestemfit.pl/imgssl.php?...52592951_b.jpg
Agnieszko dobrze nam jest razem i już :)A co do facetów,to ogólnie zawsze było ich mało na forum.Kiedyś z paroma pisałam,ale Panowie bardzo szybko się wykruszali,tak jakby wstydzili się tego,że się odchudzają.Teraz jest zaledwie kilka aktywnych wątków w dziale dla facetów.
Nie martw się-to już kawaler.Poradzi sobie i mam nadzieję,że szybko zapomni o traumatycznych przeżyciach i będzie dobrze się bawił.
Ewa super wiadomość-skoro Twój L. został przewieziony do kliniki na rehabilitację,to znaczy,że jego stan na to pozwolił...że się ustabilizował.Daleko teraz będzie od Ciebie?Wiem jak się czujesz...musisz znaleźć chwile na odpoczynek,żeby i Ciebie jakieś choróbsko ze zmęczenia nie dopadło.
Gammuś kochana....finiszu to nawet przez lunetę nie widać.No chyba,ze chodzi o finisz w sypialni-to już tak-powinna jutro,najpóźniej pojutrze skończyć.Dużo czasu zajmuje,jak sie samemu robi,a w sypialni jeszcze meble wymienialiśmy. W piątek lub sobotę zaczynam łazienkę.
Sabinko czyli jakie wnioski?Musisz częściej latać do Anglii:)Zdrówka życzę.