Umyłam trzy okna, więc pora na przerwę i zobaczenie co u nas słychać
Kasiu, zauważ, że mój wpis o lubisiach, był następstwem tego, co Ty napisałaś na grupie o nie zauważaniu przez nas Twoich obrazków. Gdybyś o tym nie wspomniała, to ja bym nie odezwała się na ten temat. Nie jestem przedszkolakiem i nie płakałam z tego powodu, bo nie chodzi tu o lajki jako takie, którymi podniecają się nastolatki, ale było mi przykro, gdy przez kilka miesięcy bardzo często zdarzało się tak, że były trzy wpisy po kolei- np- Joli, mój i Magdy i Twoje polubienia były u nich u mnie nie. Dla mnie jest to jakiś znak.
Natomiast jeśli chodzi o Twoją propozycję rozmowy, to powiem tak. Jesteśmy grupą. Nie zadziało się nic między Tobą a mną, a przynajmniej ja nic o tym nie wiem, nie potrzebujemy wzajemnie nic sobie wyjaśniać, bo ja nie mam do Ciebie żadnych pretensji- trudno winić za to, że przestało się lubić czyjeś wpisy, więc nie oczekuję tego. Zadziało się coś w grupie i w grupie powinnyśmy to wyjaśnić.
Dla mnie grupa, to my wszystkie razem. Nie indywidualne, czy podgrupowe rozmowy, smsy, obrazki czy tam jeszcze coś innego. Ja wszystkie wpisy robię na forum lub w grupie, już dawno nie zdarzyło mi się do kogoś indywidualnie, ponieważ wszystkie jednakowo jesteście dla mnie ważne. Lubię rozmawiać z wami wszystkimi razem, bo traktuję naszą grupę jak jeden organ, który w równym stopniu jest mi bliski. Rozmawiając z którąś z Was indywidualnie, mam poczucie zdrady i tak samo odczuwam, gdy czuję, że gdzieś tam grupa nam się rozrywa na indywidualne lub podgrupowe kontakty.
Nie dotyczy to sytuacji takich jak ostatnio gdy np. wysyłałam Krysi artykuł i tego typu kontaktów.
Nie wiem czy jasno to wytłumaczyłam, ale mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi.