Przyjrzalam sie temu linkowi z nowym Dukanem i tak mysle, ze moze to bylaby jakas propozycja dla mnie?
Sprobuje od jutra.
Krysiu niejedzenie od 18-tej do 9-tej rano czasami stosuje, ale chyba zbyt sobie folguje miedzy 9 a 18-ta i dlatego specjalnych efektow nie widze...
Ta nowa wersja Kopenhaskiej tez wyglada ciekawie...tyle tylko, ze ja wole diety bardziej wolnosciowe w wyborze. Trudno mi sie bowiem trzymac jakis konkretnych jadlospisow. Zbyt niezdyscyplinowana jestem...
To co? Ruszamy jutro z tymi proteinami? Kto sie dołącza?
Ja nie, ale będę Wam kibicować .
Jutro jadę do Tych albo Tychów (Agnieszko?) szukać szpitala, który przyjmie mnie na zabieg, którego nie jest w stanie wykonać mój szpital. Mam nadzieję, że nie odeślą mnie tez z kwitkiem .
Krysiu powodzenia jutro w Tychach, będę trzymała kciuki, żeby ci się udało załatwić miejsce.
Ja jutro ruszam z proteinami, fajnie, że wam się też spodobało niby Dukan a zupełnie inny
images (32).jpg
Dzień dobry
Krysiu, trzymamy dziś mocno kciuki, dodatkowo jeszcze za to, żeby zabieg udało się wykonać jak najszybciej.
Ja od wczoraj dostałam mega motywacji. Jakiś czas temu, dzięki fb odnowiłam swoją licealną przyjaźń. Cztery lata siedziałyśmy w jednej ławce, przez dwa lata ona mieszkała u mnie w domu, urodziłyśmy córki dzień po dniu , ona była świadkiem na moim ślubie.
Później my wyjechaliśmy i jeszcze przez kilka lat miałyśmy kontakt, ale ponieważ nie było za bardzo telefonów, internetu itd, to kontakt się urwał.
Gdy nastał fb, ja byłam tam od razu , a moja Agnieszka ( nawet imię mamy to samo )dopiero jakiś czas temu tam się znalazła. No i ten kontakt udało nam się odnowić. Jedno w liceum nas różniło. Ja ważyłam zawsze 55-58 kg, Aga zawsze ok. 75. No i co??? I teraz ona waży 60, a ja 69! Wczoraj rozmawiałyśmy o odchudzaniu, dietach, Ona utrzymuję tę wagę już 10 lat. Ale też i stara się każdego dnia. Raczej uważa na to co je, a pozwala sobie na więcej tylko w czasie świąt, i rodzinnych urodzin i imienin, czyli kilka razy w roku.Obejrzałam jej zdjęcia i wygląda pięknie. Teraz stara się dodatkowo, bo we wrześniu wydaje córkę za mąż.
Ponieważ tak naprawdę najbliżej jest mi do tego co wrzuciła Krysia, od dziś tak spróbuję jeść.Ale przy tym chcę też trzymać się tego co usłyszałam od chińskiego lekarza .
Trzymam więc kciuki za wszystkie nasze diety, które zaczynamy od dziś
Od dziś mamy w szkole rekolekcje, a więc luzy Idę do szkoły na 10, o 10.30 do kościoła, potem mam spotkanie z dyrektorem i o 13 powinnam już być w domu...na 18 umówiłyśmy się na kijki, dziś w większej, bo czteroosobowej grupie. Mam nadzieję, że to będzie mega dzień i wam też takiego życzę
Dzien dobry!
Agnieszko-dziekuje ci za kawke i za ten mega pozytywny post- ja tez mam nadzieje, ze dzis bedzie "mega" dzien!
Krysi zycze, by wszystko w tych Tychach poszlo jak z platka, a Joli zycze, by przestala zagladac przez plotek i weszla obiema nozkami do tutejszego "mojego" ogrodku.
Mojego- bo dzis przez przypadek weszlam na pierwsza stronke i milo mi sie zrobilo, ze to ja faktycznie otworzylam ten watek.
Postanowilam sprobowac dzisiaj skupic sie na proteinach, ale nie wiem czy tak calkowicie bedzie to po mysli Dukana, bo w lodowce mam niewiele scisle bialkowych rzeczy, za to troche pozostalosci po wczorajszym obiadku.
No ale- nie od razu Krakow zbudowano. Warto by chociaz probowac-prawda?
Agnieszka, Sabinka- moze ktos jeszcze?
W pracy bedzie troche nerwowo-bo mamy druga runde rozmow z mediatorem- dzis bedzie rowniez szefowa.
Ale mam nadzieje, trzymac dziub na klodke... ciut bardziej niz ostatnim razem.
Dobrego poniedzialku! A co sadzicie o tym ponizszym? Cos w tym jest- nieprawdaz?