Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[kasiaogrodniczka]

Dzien dobry!

Krysienko-wiosno ty nasza najmilsza! Z tak cudnej okazji... wszystkiego co tylko sobie zamarzysz!
Oby wszystkie plany i zamierzenia sie powiodly! Oby swiat wokol ciebie pelen by harmonii, ktora tak kochasz przeciez...
Milosci bliskich...no i zdrowia, zdrowia, zdrowia...

[kasiaogrodniczka]

Dzien dobry Agnieszko, poranny ptaszku, dzien dobry dziewczynki!

Siedze przy kawusi (buziak dla wiadomo kogo...) i tak sobie mysle, ze jak to dobrze, ze siebie mamy. Ze mamy to forum, gdzie sie poznalysmy i trwamy ze soba juz tyle lat... Ciesze sie, bo dzieki temu moje zycie tak sie wzbogacilo...
Spotkalam tutaj tylu ludzi, ktorzy stali mi sie wazni, bez ktorych nie wyobrazam juz sobie mego zycia.
I te przyjaznie wirtualne pomagaja mi w moim zyciu realnym.
Dziekuje wam za slowa pociechy na temat mego wczorajszego rozklejenia sie w pracy...
Miejmy faktycznie nadzieje, ze nie zostanie to wykorzystane przeciw mnie...tak jak zostalo wykorzystalo w poprzedniej pracy...
Jestem nadwrazliwcem i obawiam sie, ze mimo pracy nad soba, pracy z psychologiem nie jestem w stanie tego zmienic. Mowisz Agnieszko, ze zazwyczaj przynosi to korzysci? Oby tak bylo...

W kwestii diety dziewczynki... No coz. Moze komus wyda sie to dziwne-ale ja naprawde tylko dzieki dopasowaniu diety do mego zycia...a nie odwrotnie- potrafie wytrwac w niej dluzej.
Im sztywniejsze reguly-tym wiekszy we mnie narasta opor.
Pomyslalam zatem, ze idea dni-takich jak to zaleca ta nowa forma diety Dukana mi sie ogolnie podoba. Ale na moja potrzebe utraty kilogramow wystarczy 3/4 rezimu i 1/4 moich udogodnien.

Jolinko- jestem dzis z toba myslami. Bedzie dobrze kochanie. Jestem o tym przekonana.

Dobrego, spokojnego dnia dla wszystkich. Takiego, by sie robilo miekko w sercu...

[Agnieszka111]

ze jak to dobrze, ze siebie mamy. Ze mamy to forum, gdzie sie poznalysmy i trwamy ze soba juz tyle lat... Ciesze sie, bo dzieki temu moje zycie tak sie wzbogacilo...
Spotkalam tutaj tylu ludzi, ktorzy stali mi sie wazni, bez ktorych nie wyobrazam juz sobie mego zycia.
I te przyjaznie wirtualne pomagaja mi w moim zyciu realnym.

Ja też tak myślę Nawet to, że czasem coś tu zaiskrzy, zazgrzyta...to świadczy przecież tylko o tym, że jesteśmy żywymi ludźmi, a nie robotami

Jolinko, kilka dni temu chciałaś coś nam napisać, chyba ważnego dla Ciebie. Pisz, co czujesz i co chcesz napisać, a jeśli uznałaś, że już nie potrzebujesz, to musi to być Twoja decyzja Ja tam, jak chcę coś powiedzieć lub napisać, to tylko czasem własny rozsądek jest mnie w stanie powstrzymać
Dziś jednak myśl tylko o tym, co najważniejsze

[maniusia72]

Krysiu
dla ciebie najlepsze życzenia
rozgrzewajacy.jpg

Radości radości radości
i oby się jednak udało z tym zabiegiem jak najlepiej

[maniusia72]

Jolu trzymam kciuki...
Kasiu, i mi tez sie zdarzało rozkleić w pracy to żaden wstyd. Bedzie dobrze. Pieknie opisałaś jak widzisz nasze forum, myślę podobnie jak ty.
Agnieszko muszę zerknąć o które skrzyżowanie chodzi
No juz wiem, jakoś ja go nigdy jako rondo nie widziałam, jest dobrze oznakowane, ale nawet nasz prezydent tam wymusił pierwszeństwo więc coś jest na rzeczy

[maniusia72]

Łączę się z Maniusią i Krysią w bolakach barkowych

boli dalej jak diabli

[maniusia72]

A na którą dietkę się teraz decydujesz? Pytam, bo mimo słusznego wpisu Tereni wiem, że i tak chcesz ciągle nad sobą pracować. Oczywiście zapraszam do wspólnego „chodzenia”

na wspolne chodzenie jestem chętna i to bardzo :0 a co do dietki, to nie jestem zdecydowana, dziś mam przypominajke WO
ale nabieram powoli motywacji, wraz z pojawiajacym słoneczkiem zaczyna mi się chcieć

[sabinka57]

Dzień dobry

Krysiu kochana wszystkiego co najlepsze i najwspanialsze dla Ciebie ale przede wszystkim zdrowia

dla krysi.jpg

[sabinka57]

Krysiu cały czas myślę o tych twoich 8 km i cały czas jestem pod wrażeniem, dla mnie to ostatnio dystans porównywalny do maratonu a gdzie to tyle chodziłaś jeśli można spytać i ile ci to zajęło? Próbuje się zmotywować do dłuższych dystansów

Jolinko czytałam co napisałaś rano ale dopiero teraz piszę to i napiszę, że kciuki trzymam od rana i mam nadzieję, że wszystko będzie ok

Krysiu nie do końca rozumiem co z tym twoim zabiegiem i kiedy ma być ale zakładam, że wszystko odbędzie się w miarę szybko i sprawnie i będziesz zdrowiutka jak nowo narodzona
a bolącego barku nie zazdroszczę, co prawda chyba nigdy mnie bark nie bolał ale ból to ból...

Kasiu chyba nikt nie będzie ci miał za złe bardzo emocjonalnej reakcji w pracy, nie martw się na zapas a zresztą pewnie już dzisiaj tak nie myślisz
a pod twoim wpisem o naszym forum podpisuję się obiema rękoma i nogami a w skrócie powiem - dobrze że jesteście

Agnieszko dzięki za dobre słowo i radę, żeby postarać się już nie tyć...masz rację, ostatnio nie tylko nie stałam w miejscu ale nawet przytyłam ale próbuję się tego nadmiaru pozbyć

Maniusiu cierpisz kochana bo boli, przytulam cię mocno, może pomoże???

[maniusia72]

Maniusiu cierpisz kochana bo boli, przytulam cię mocno, może pomoże???

dziekuje Sabinko, może pomoże Mam nadzieję.
Myslę że trzeba wreszcie się ruszyc, bo chyba pozastawane te moje mięsnie, to co Sabinko, ruszamy sie i dołaczamy do Krysi ?