Dzien dobry dziewczynki!
Jest mi smutno.Jest mi zle...
I nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, bo dieta lezy na calego.
Na nic pochwaly, na nic nagany...
Ide chyba utopic sie, w jak ta zima...w wisle!
![]()
Dzień dobry
Kasiu
ja tak krótko - głowa do góry, wiosna przyjdzie i jeszcze pięknie zdążymy schudnąć do lata
a tak na serio to też mi smutno jest źle bo dieta leży i kwiczy ale dzisiaj zrobię sobie przerwę i nie będę się smutać (bo wczoraj już się smutalam ) bo dzisiaj mamy z J. 14-tą rocznicę naszej znajomości, właśnie w pierwszy dzień wiosny zaczęliśmy swoje rozmowy na GG a potem spotkania w realu i tak przeleciało 14 lat....
Coś chyba Kasiu jest w powietrzu i osoby podatne na depresyjne nastroje dopada, mnie tez dopadło, wczorajszy dzien był straszny, miałam taką deprechę, ze masakra, dziś juz trochę lepiej bo slońce wyszło, słońce na mnie działa dobrze.
U mnie dieta tez lezy i kwiczy. WO zakończyłam na 3 zaplanowanych dniach choć po cichu liczyłam, że pociągnę dalej
Sabinko pisałyśmy w tym samym czasie , serdeczne życzenia dla ciebie i J, piękna rocznica![]()
Kasiu
może to przesilenie wiosenne,dziś prawdziwa wiosna,jej nadejście wielu ludziom odbiera sily i dobry nastrój,ale zazwyczaj tylko na chwilę
może u ciebie też tak będzie i lada dzień wraz z ciepelkiem twoja moc powróci
Dla tych co ich bolą plecy i inne części mam wiadomość,wg mnie bardzo dobrąWczoraj na Planete+ byl ciekawy dpkument "Powięż".
hasło lub film do poszukania w necie.Wg niego większość bólów bierze się z braku ruchu i rozciągania i prawie wszystko można odpowiednim ruchem i ćwiczeniami naprawić.Z tym,że czasem na ból np szyji pomaga masaż i rozciąganie stóp i nóg
Mam teraz całkiem naukowe potwierdzenie moich własnych doświadczeń,że ruch jest lekarstwem niemal doskonałym
Więc już nie ma żądnych wykrętów,ruszamy się ,powoli i rozsądnie,na miarę wieku i dolegliwości i patrzymy optymistycznie w przyszłość.
Oczywiście ruch wszystkiego nie zastąpi i najlepiej jak jest oprócz nie zamiast innych terapii
Agnieszko ,masz tych zadań ,oj masz
Ja też kiedyś uwielbiałam taką zadaniowość,teraz zdecydowanie wolę ruch jednostajnie umiarkowanyz czasem na odpoczynek i bez napiętych terminow.Ale jak ci sluży,to działaj
Krysiu
dobrze,że masz tę rehabilitację,szkoda,że taka czasochłonna.Możę jak dorzucisz delikatne domowe ćwiczenia,to poczujesz się lepiej.
Ja czekam bardzo na twoj pełen powrot i do pisania i do pożegnania bolaków i innych niepotrzebnych atrakcji zdrowotnych.Moja przyjaciółka dzielnie ćwiczy 5-6x w tygodniu i już widzi lekką poprawę,bo do przychodni(prywatnej) idzie pieszo,wprawdzie długo ale brak konieczności podwożenia jest już wielkim sukcesem.
Sabinko
a ty profilaktycznie do gimnastyki proszęI Maniusia też niech robi przerwy na rozciąganie między rachunkami.
Ja właśnie po kawce,zaraz gimnastyka,potem może jeszcze schody i do pracy
Samych dobrych myśli życzę w ten dzień wiosenny pierwszy.
Na wypadek,gdyby nasze myśli miały jednak moc sprawczą,lepiej przecież myśleć o sobie i róznych sprawach dobrze![]()
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
A ja wczoraj na przekór smutkom potanczylam sobie po prostu do starych ale jarych i energetycznych kawałków Bony M![]()
No i co ja mam powiedzieć, jak ani mi smutno i dieta też idzie jak trzeba
Pocieszam Was we wszystkich strapieniach
Gruszko, w zeszłym roku opisywałam wam o tej samej porze, gdy wysiadł mi kręgosłup, że chodziłam do lekarza na masowanie powięzi- to był horror- niezwykle skuteczny, ale horror, płakałam z bólu, ale po 10 zabiegach miałam spokój na rok. U mnie ból pleców zawsze ma dwa podłoża- pierwsze, to stres, a drugi brak ruchu i nie mówię tu o jako takim, bo trudno nazwać brakiem ruchu prawie codzienne zasuwanie z kijami. Chodzi o gimnastykę. Gdy tylko zaczynam ćwiczyć, rozciągać się, kręgosłup wraca powoli do normy, trwa to długo, ale samodzielnie jestem w stanie sobie pomóc. Mój kochany lekarz od kręgosłupa wyprowadził się i dopóki go nie zlokalizuję, to nie mam pomocy. Do innego lekarza nie pójdę. Teraz ćwiczę codziennie i zaczyna mi się to podobać. Oby ta zostało
Dziś mam długi dzień w pracy, a jutro dodatkowo rada i szkolenie...
Sabinko, długich lat w szczęściu i miłości Wam życzęTrzymaj się swego chłopa, bo z tego co piszesz, jest super
Lecę do roboty![]()
Okazuje się ,e więcej nas pisało jednocześnie
Sabinko
super rocznica,świętuję sobie ile się da,jutro też jest dzień,a wy naprawdę macie co celebrować
Maniusiu
tak to już z ruchem jest,jak się zabrać to tysiąc wymówek,ale jak się już poczuje jego moc to sięga się po niego częściej
Agnieszko
no moja przyjaciółka też cierpi podczas masażu.Ale efekty są.
Ja już po treninguteraz już czas się ogarniać i trochę popracować.
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Dziewczynki kochane bardzo dziękuję za życzenia
Mam nadzieję, że takich wspólnych lat będzie jeszcze trochę![]()