krysiu--ale ja bede pisac po wlosku i dosyc ogolnikowo,zeby nie zanudzic ale zaciekawic i zadziwic chociaz na chwile. na pewno przekaze emocje i odpowiednie zdjecia.. sklad grupy to wlosi,ktorzy maja i znaja swoja " inna" historie..... i ja to wiem i rozumiem...
buzka!!! a ty jakie masz wspomnienia o powstaniu, wiem, ze ty pochodzisz z wawy.
ja.przeczytalam kiedys prawie wszyskie ksiazki na ten temat, no i przyjezdzajac do wawy ciagle "depcze po gruzach"ogladajac(przechodzac obok) pomniki, tablice pamiatkowe,mur ghetta...a zatrzymuje sie ostatnio u mojej przyjaciolki ,ktora mieszka w centrum w ladnej .duzej kamienicy,gdzie podczas powstania w piwnicach byl szpital i teraz nawet mozna te pomieszczenia zwiedzac. zachowaly sie zdjecia szpitala i budynku oraz grobow powstancow na trawniku,ktore wisza teraz w gablocie na klatce schodowej....
czyli...pamiec o powstaniu ciagle zywa,,,a ja spie w pokoju, ktory "urwalo" wraz z czescia kamienicy podczas bombardownia....drugie 2 pokoje i kuchnia prawie ocalaly... i to tez widac na tych zdjeciach...
moglabym jeszcze duzo pisac o tym co wiem o powstaniu tylko z takich wlasnych spostrzezen...i rozmow z osobami,ktore je przezyly.(jak wychodze na balkon zapalic,to stoje dokladnie tam gdzie juz nic nie bylo.....tylko przepasc..)