Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie, u nas też ciąg dalszy pięknej pogody :).
Agnieszko zostawiłaś nam już malownicze pisanki :money:. Spokojnej podróży i daj znać, jak będziesz na miejscu.
Maniusiu trochę przykro, że musisz dzisiaj pracować. Tak nie powinno być ani w Wielki Piątek, ani w Wigilię. Dwa ważne dni, a zamiast nich porobili wolne w jakieś poboczne święta.
Tereniu, daj chociaż mały znak, co tam u Bławatka :confused:
Sabinko, a jak Twoje samopoczucie?
Zaraz wybywam, mam ostatni dzień rehabilitacji, chcę też poczuć szczególność dzisiejszego dnia, więc usiądę na chwilę skupienia, a potem dalsze przygotowania. Dobrego dnia.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu u mnie tez sernik i jabłecznik :)
Stały repertuar na święta kazde :)
i chyba fale Dunaju zrobię i babeczki marchewkowe
sernik i jabłecznik jalby co można zamrozić, to tak tylko pisze żebyś nie musiała całego zjadac :):):):)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry dziewczynki:)
Byłam dzisiaj u lekarza i jest trochę lepiej czyli antybiotyk działa a mam go do poniedziałku, sama też czuję się lepiej, nie mam już temperatury i się trochę zabrałam :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
http://pu.i.wp.pl/bloog/84069394/511...1f_MZ_orig.gifDzień dobry i wszystkiego najradośniejszego w te nadchodzące świąteczne dni.
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Tereniu, daj chociaż mały znak, co tam u Bławatka
Bławatek się polepsza. Rodzice jednak postanowili jeszcze w sobotę iść z nim na posłuchanie płucek do tego pulmunologa, który go prowadzi . W ten sposób nie pojadą do rodziców na święta , wpadną tylko na I dzień na śniadanie i nie będa nocować.
No to ja wymyśliłam, że ponieważ mnie zabierają samochodem warszawiacy(siostrzenica z mężem ) to ja zabiore ze sobą Jasia. Rodzice nie mają do niego cierpliwości, trzęsą się nad ciężko chorym młodszym , a on biedulek tylko w kącie stoi i jest karany.
Zabiorę go do niedzieli, a rodzice zawiozą do domu w I święto.
Dziecko będzie miało jakąś odmianę, a i siostra stęskniła się za wnusiem.
Zorganizowałam opiekę dla kotów, byłam dzisiaj na cmentarzu zobaczyć pomnik (kamieniarz się wywiązał). Podoba mi się, kamień spadł mi z serca.Czuję się odpowiedzialna za całą sprawę.
Mam nadzieję, że te moje i mojej rodziny świeta jakoś sie ułożą.
Ja nic nie mówiłam, ale nasz ojciec zachorował na wysiękowe zapalenie płuc w Wielki Poniedziałek(powikłania pogrypowe) i w czwartek 30 marca zmarł. My z siostrą jak przychodzi Wielki Tydzień to jesteśmy zawsze przerażone jak ktos w rodzinie chory.
Dziewczyny odpoczywajcie, cieszcie się rodzinnymi spotkaniami, kurujcie bolaki wszelakie , naładujcie baterie na wiosnę bo ona lada dzień nadejdzie.U mnie dzisiaj to normalnie lato, słońce, ciepło , tylko wiatr dośc chłodny.
Mam mało czasu dlatego nie odnoszę sie do postów z ostatnich dni.
Powięź mnie jednak bardzo zainteresowała, a już informacja o zainteresowaniach Kalaharii to spowodowała " szerokie rozdziawienie paszczęki".
Bardzo jestem szczęśliwa, że poznałam tak niebanalne grono , mądrych i ciepłych kobiet.
Całuje serdecznie. Do zobaczenia po świętach.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Tereniu, cudna z Ciebie babcia. Dobrze, że pomyślałaś o Jasiu i masz rację, że dziecko czuje się bardzo zagubione w takiej sytuacji. Jeżeli tylko nie będzie miał problemu z rozłąką z rodzicami, to będzie to dla niego dobra, być może ciekawa, a już na pewno mniej stersująca odmiana. Święta będziecie mieli może trochę inne, ale najważniejsze, żeby mały wyzdrowiał. Rozumiem dodatkowy stres, związany z traumatycznymi wydarzeniami w przeszłości. Ale to już było. Mały jest silny i musi być ok!
Sabinko najważniejsze, że kuracja idzie do przodu i tak trzymaj!
Maniusiu, dobrze że napisałaś o tym zamrażaniu ciasta. Zupełnie zapomniałam o takiej możliwości. Bo nawet jak rozdam większość i zaniosę coś do pracy, to i tak sporo zostanie. Dalej się zastanawiam, bo kusi mnie też ciasto od Agnieszki, ale jednoczenie kupiłam kajmak, więc nie wiem. Fale Dunaju jadłam i wiem, że są dobre. Jadłam też ciasto marchewkowe i przyznaję, że trochę mniej przypadło mi do gustu :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry:)
Agnieszka na wyjeździe to i kawy nie było od razna chciałoby się powiedzieć ale może kawa i by była gdyby forum działało a tak coś nam się zbiesiło nasze forum przed swietami nie było, tak czy owak stawiam teraz, już popołudniową kawkę albo herbatkę ale bez obrazka bo korzystam ze smartfona i jakoś nie mogę tu wrzucać fotek:(
Dziewczyny na wyjazdach albo w wirze zajęć przedświątecznych zaglądają na WhatsAppa ale dla mnie forum to forum, taka podstawa i bez forum nie wyobrażam sobie już dnia prawdę mówiąc:)
Mam nadzieję, że jeszcze któraś Zawzietaska zajrzy :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry ! Ja również zaglądałam czy forum juz działa... i bardzo sie ucieszyłam ze tak jest... :)
Pozdrawiam serdecznie i swiątecznie ...
A propos kiedy u was zaczyna sie świętowanie?
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry :)
u mnie troszkę popadało, a ja dziś szykowałam święta bo dopiero dziś miałam na to czas :)
pozdrawiam zawziętaski i wesołych świąt
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Zdrowych, spokojnych Świąt Wielkanocnych w gronie najbliższych :money:
Załącznik 41796
Wszystko mniej więcej porobione, został jeszcze tylko jabłecznik. Jutro rano przyjeżdżają młodzi, a potem jedziemy do teściowej. Macham więc już łapką i postaram się zameldować w drugi dzień świąt :).