Kasiu, będzie dobrze, moja suńka już na drugi dzień szalała, jedynie podskakiwać nie dała rady, ale po schodach z 3 piętra zeszła bez problemu sama.
Ciesze się że wszystkie meldujemy udane święta
Mam nadzieję że sabinka w końcu szczęsliwie dotarła po samolotowych przygodach