Strona 2150 z 3048 PierwszyPierwszy ... 1150 1650 2050 2100 2140 2148 2149 2150 2151 2152 2160 2200 2250 2650 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21,491 do 21,500 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #21491
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    hej, witam w piekny słoneczny dzień
    a straszą że znów będzie zimno, tylko nie to !
    Tingo, ale spryciarze z tych twoich kociatych nic dziwnego, że spokojnie przetrzymały post
    Kasiu , trzymam kciuki, żeby wszystko poszło dobrze !
    Sabinko, widać że dobrze się bawisz z dziewczynkami, korzystaj ile możesz !
    Krysiu ja tez widze że mi się przybyło i nieudolnie próbuję z tym walczyć, właczyłam znów Chodakowską , bo mi jakoś nie po drodze z ćwiczeniami w grupie, wszędzie mam daleko i nie bardzo mi się chce tracić czas na dojazdy
    wczoraj popracowałam w ogródku, bo tak piękne popołudnie że szkoda było mi każdej minutki
    Ostatnio edytowane przez maniusia72 ; 04-04-2018 o 08:08

  2. #21492
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry
    mnie też przybyło na wadze i boczkach i w tyłku i w zasadzie wszędzie, nie tyle przez święta ile już przed świętami, teraz jestem jakby na wczasach odchudzających bo tutaj zwykle chudłam, obym nie podjadala jak to robię w domu.
    Wczoraj na kolację była lazania z chlebkiem czosnkowym i czerwonym winkiem, niemało tego było ale jak już pisałam właśnie jak jem wieczorem główne danie to mi to o dziwo służy
    wspomniałam że dotarłam po wielkich trudach ale 5 godzin opóźnienia samolotu to istny horror, tym bardziej straszne było lecieć bo okazało się, że to podobno była jakaś usterka samolotu, ten samolot stał cały czas obok terminala i go naprawiali, co zrobili jak widać skutecznie bo dolecieliśmy szczęśliwie
    Wczoraj był bardzo intensywny dzień bo byłyśmy na takim bilansie 2 latka młodszej pociechy a potem na basenie gdzie wyszalałam się z dziewczynkami i miałam dobry jakby aqua aerobik. Dzisiaj zostałam na placu boju sama z Mają bo reszta w pracy albo w żłobku jutro też tak będzie, mam nadzieję że się jakoś dogadamy i miło spędzimy czas we dwie pogoda okropna pada ale może wyczaimy trochę czasu na jakiś maly spacer i wyjście
    Kasiu to rzeczywiście mieliście stres raz, że zabieg, dwa, że niespodziewaney krwotok ale zobaczysz wszystko będzie dobrze Krysiu nie tobie tylko ciuchy zrobiły się przyciasne - Witaj w klubie bo i Maniusia widzę się do tego klubu zapisała ale już zaczyna działać i Tinngo zaczyna działać, Agnieszka zaczęła liczyć kalorie, to na pewno te zbędne półtora kilograma szybko zgubi, bo już nie raz to potrafiła i zrobiła
    TinGo dobrze, że dzieciaczki zdrowie ja

  3. #21493
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia


  4. #21494
    Awatar TinnGO
    TinnGO jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    17-03-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    7,237

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry. Wczoraj byłam taka grzeczna i spadło sporo, mam już tylko 2 kg do odrobienia.
    Ale się biorę na serio. Robię 3 dni białek.Szybko weszło może szybko zejdzie.
    Oj zjadłabym jakiś owoc, albo sałatkę, ale "nie lzja".
    Tkwię już ze 2 godziny przy komputerze i pora się odessać.Jakby człek mieszkał w domku z ogródkiem to by łatwiej chyba było wyjść niż z bloku.
    Moje futra rozochocone wiosną smigają w te i we wte na balkon, gonia siebie jak nie mogą z powodu siatki ptaków.
    Kasia napisała, że mają szczęście, że na mnie trafiły, ale to jest wzajemne.
    Ja miałam zawsze taki wysprzątany, sterylny dom. Tak w ogóle to tak jak Agnieszka lubię remonty i ja sama z siebie lubię sprzątać w przeciwieństwie do gotowania.
    Ale ten mój dom był głuchy i martwy.
    Jest coś prawdziwego w tym powiedzeniu"dom bez kota to głupota". Dopiero jak naprawdę jest po czym posprzątać to satysfakcja z wysprzątania jest potężna.
    Moje psotne szkodziarze, brzydale ale jakie przytulaski i łagodne, nieużywające zębów i pazurków kicie. Jeszcze nie widziałam, żeby kogokolwiek próbowały udrapnąć albo ugryźć. Między sobą walczą i czasami zrobią sobie jakąś większą "przykrość", ale ludzi nigdy nie traktują pazurem.

    Dobrze Sabinko, że doleciałaś.Ja miałam podobną przygodę przy powrocie ze Stanów. Na lotnisku , czekając na odlot spędzilismy 9 godzin, póżniej nas rozwieźli na nocleg do hotelu. Dwa razy odbył się bording, ale samolot miał coś z silnikiem( o czym nie wiem po co nas szczerze powiadomili). Następnego dnia wystartowaliśmy, ale zażyczyłam sobie przed startem polską wódkę i lód i normalnie się ubzdryngoliłam dla odwagi.
    No ale okazało się, że umieli dokonać naprawy.A powrót był z Seatlle nad biegunem i Grenlandią brrrrrrrrr.
    Ale znam to umęczenie oczekiwaniem na odlot.
    Ja jeszcze musiałam spędzić kilka godzin w Amsterdamie, bo jako pasażerowie z awarii nie mieliśmy miejsc w porannym połączeniu z Warszawą i część z nas czekała do 17 (ja akurat byłam w tej części).

  5. #21495
    Awatar gruschka
    gruschka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    14-01-2009
    Posty
    4,560

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez TinnGO Zobacz posta
    Mój Szarlotek cały czas urzęduje na balkonie i łowi jakieś robaczki bo co chwila widzę jak się zderza z szybami.
    Moja kicia też szalała za szybą,"atakowała"wielkie mewy
    Sabinko, nastroj widzę już masz angielski,czyli jest dobrzePrzywieź go koniecznie do domu
    Kasiu,piesek na pewno już dziś poczuje się lepiej,jednak to operacja,ma prawo do słabości.
    Agnieszko,też mam do wymiany wlaśnie drzwi i to mi wstrzymuje wszystko inne.Takich bardziej budowlanych remontów to ja akurat nie lubię.Ale przyjdzie mi się zmierzyć i z tym....
    Krysiu,cieszę się,zę spodobał ci się film.Mnie też zachwyciła sama bohaterka,ale i to co odkryłajest bardzo optymistyczne i obiecujące.Digit to tytul 3-częściowego dokumentu o internecie.
    Maniusiu,to do ćwiczen,prędziutkoTeż nie lubię na sali i w grupie.

    Otworzyłam sezon rowerowy.I co mogę napisać?Świat jest jeszcze piękniejszy
    Kondycja zaskoczyła mnie na plus,ale najprzyjemniejsza niespodzianka to rozciąganie.Tu zrobiłam naprawdę milowy krok,oczywiście w mojej własnej skali
    Sprawdziła się zasada,że najważniejsza jest systematyczność,a ilość i intensywność ma znacznie mniejsze znaczenie.Bo przecież 10-30 min dziennie takiego raczej lajciku w ćwiczeniach trudno uznać za intensywne.Podobnie jak od czasu do czasu schody emeryckie.
    Wszystko zebrane razem z krótkimi marszami naprawdę dalo niezły efekt dla sprawności i kondycji.
    Wagę nadal omijam,ale widzę,że główny problem to opona na brzuchu,która się jakoś tak rozpanoszyłaDieta kłania się nieubłaganie.
    Dobrze,że Święta były w tym roku wcześnie i niema już żadnych wymówek z dogadzaniem sobie.
    Pogoda się poprawiła,niby jeszcze upału nie ma,ale wracając rowerem czułam na twarzy podmuchy tak ciepłego powietrza,jakbym przejeżdżała kolo wiatraka piekarni.Oby choć 10 stopni się już utrzymało.
    Agnieszka111 and sabinka57 like this.
    Nowa wiosna- nowe zadanie
    Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
    Docelowo 20cm do zgubienia
    http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html

  6. #21496
    Awatar gruschka
    gruschka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    14-01-2009
    Posty
    4,560

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Maniusiu,rysunek świetny
    Chyba tak się właśnie uzbroję do ważenia
    Ale najpierw jeszcze trochę pojeżdżę
    Agnieszka111 and sabinka57 like this.
    Nowa wiosna- nowe zadanie
    Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
    Docelowo 20cm do zgubienia
    http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html

  7. #21497
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Gruszko, mnie też zaskoczyła kondycja, 45 minut zleciało jak z bicza strzelil, to potem coś jescze dołożyłam
    a wczoraj podcinałam drzewka , musialam przy tym poskakac po drabinie i pogimnastykować się troche, więc troszkę to mogę podciągnąc pod ćwiczenia
    No i wyrobiłam karte do roweru miejskiego czas go przetestowac
    Agnieszka111 and sabinka57 like this.

  8. #21498
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Ale mam okropna pogodę, wieje, leje i zimno
    Z tego co słyszę to w Polsce jest zdecydowanie lepiej, przynajmniej jeżeli chodzi o pogodę bo z innymi rzeczami to różnie bywa
    Dzisiaj cały dzień z Mają, jutro też bo Marta akurat te dwa dni pracuje, mała w te dni w żłobku i większa dziatwa ma teraz 2 tygodnie wolnego.
    Agnieszka111 lubi to.

  9. #21499
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie, niedawno wróciłam. Byłam też u ortopedy. Przepisał mi różne zabiegi na plecy. Nie zdążyłam się zapisać, więc jestem ciekawa ile przyjdzie mi czekać

    Kasiu, dobrze, że z Karusią już w porządku, ale biorąc pod uwagę wcześniejsze probemy, jakie mieliście przy zabiegu Soni, to o wiele lepiej rozumiem Twój niepokój i obawy o to, jak zniesie go teraz Karusia.

    Tereniu, dobrze że masz w końcu chwilę oddechu. Trzymam kciuki za dietkę białkową. Wiem, że szybko wrócisz przy jej stosowaniu do poprzedniej wagi, ale sama trzymam się od niej z daleka. Tak z ciekawości a propos tej diety – masz grupę 0 albo B? A kotki – dobrze, oj dobrze ci się one tam z Toba mają . Ale masz rację, to działa w obie strony. I radość, jaką czerpiesz z codziennego kontaktu z nimi widać w każdym Twoim wpisie. Tak swoja drogą, to musiałaś nieźle przemeblować mieszkanie i dołożyć to i owo, żeby miały taką swobodę ruchu . Koty do tej pory kojarzyły mi się głównie z podstępnymi drapaczami, bo takie zawsze miała teściowa. Ale czas zmienić ogląd i to mnie cieszy .

    Sabinko, będziesz miała dietetyczny i aktywny czas, ale widać, że już sprawia Ci to dużo przyjemności . Szkoda tylko, że zabrałaś ze sobą naszą brzydką pogodę . Jak idzie dogadywanie się z Mają?

    Gruszko, Maniusiu widzę, że najwyższy czas dołączyć do waszej kondycji . W ogóle widzę, że mobilizacja dietowo-sportowa po świętach ruszyła. Zaczynam myśleć o ćwiczeniach i czas by się porozglądać. Tym bardziej, że ja to akurat tak jak Terenia i Sabinka, lepiej mobilizuję się w grupie. Sport indywidualny to tak średnio dla mnie. Chociaż, gdybym miała Gruszkowe schody, a już na pewno morze w zasięgu oka, to też by mnie chyba ruszało bez dodatkowego podparcia .

    Agnieszko, pewnie już działasz radośnie przy drzwiach . I na działeczce, o ile jest to możliwe przy waszej suni . Pamiętam, że potrafi nieźle pokrzyżować różne plany porządkowe. Chyba trochę tak, jak kociaczki Tereni .

    Maniusiu, strach się bać przy ważeniu . Ty też już działasz w ogródku, więc jak najbardziej uważam, że wysiłek jaki tam wkładasz, to bardzo porządna gimnastyka, która na pewno zaprocentuje.

    Przez najbliższe dni czeka mnie w pracy niezły maraton. Jutro jak wyjdę rano, to wrócę całkiem na wieczór. Muszę się jeszcze przygotować, więc póki co, to macham łapką .

  10. #21500
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    No tak w ramach odchudzania córka wróciła zmęczona z pracy ( ha ha a pracuje 2 dni w tygodniu) poszłyśmy sobie na obiad - kolację do restauracji, pracujący wrocili o 17.40, po drodze córka przywiozła młodszą ze żłobka, o 18.30 obie po kąpieli poszły spać, zięć ogląda mecz a my do restauracji, żyć nie umierać Ale był dietetyczny pieczony dorsz na gotiwanym groszku + 3 małe pieczone ziemniaczki - to dietetycznie a do tego ja piwo i Brownie z kulka lodów I weź tu człowieku schudnij !!!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •