Tingo jak dla mnie możesz o kotach pisac ie chcesz a ja to chętnie poczytam
o tym kocie Oskarze tez czytalam
a siostra mojej kotki po stracie małych nie przezyła....
Tingo jak dla mnie możesz o kotach pisac ie chcesz a ja to chętnie poczytam
o tym kocie Oskarze tez czytalam
a siostra mojej kotki po stracie małych nie przezyła....
Brawo Marta i jej mama - możesz być Z niej dumna
Witajcie, trudny dzień za mną i dopiero niedawno wróciłam.
Maniusiu, gratulacje dla Marty! A płyta z ćwiczeniami zapowiada się ciekawie .
Agnieszko, koleżanka na pewno jest Ci bardzo wdzięczna. Myślę, że dzięki Tobie naprawdę poczuła się o niebo lepiej .
Kasiu, no i widzisz, już po zmartwieniu . Było tak, jak przypuszczałam. Nasza sunia też tak szybciutko się podniosła.
Sabinko, skoro „nawet Krysia wspomina coś o konieczności ćwiczeń” to zdecydowanie nie masz już wyjścia . A u córci to faktycznie „życie jak w Madrycie”. Naprawdę wygląda na to, że mają tam super warunki. Dwa dni pracy córki to dobre chociażby dla higieny psychicznej, żeby oderwać się od codziennej rutyny przy dzieciach. A z rowerem się nie zniechęcaj. Być może natrafiłaś na taki, który Ci nie przypasował. Bo z rowerami tak może być. Na swoim śmigam z radością, a na tych od dzieci nie byłam w stanie zrobić kilku metrów, bo od razu czułam ból i zmęczenie.
Tereniu, wygląda na to, że razem z Agnieszką będziesz naszym motywatorem do zrzucania nadmiarów . Im was więcej, tym lepiej . Ciekawa historia z kotem Oskarem i myślę, że to rzeczywiście tak jest. Pisz o swoich pupilach ile tylko masz ochoty. Mnie się to bardzo dobrze czyta. Od jakiegoś czasu zdarza mi się też oglądnąć program „kot z piekła rodem”, wiec na swój sposób oswajam temat .
Na rehabilitację jeszcze się nie zapisałam, bo nie mam kiedy. Jutro też pewnie mi się nie uda, ale może we wtorek. Lekarz optymistycznie zasugerował rok czekania . Właściwie nie wiem, czy się śmiać czy płakać . Chcę też wyszukać innego szpitala na swój zabieg, ale nie umiem się czasowo zebrać.
kopi-lewak-27.jpg
Stawiam kawkę i pozdrawiam w chłodny piatek
oby się rozpogodziło, bo wystawiłam sadzonki na balkon dla zahartowania
Barre-3D-300-dpi.jpg
tak wygląda ta płyta którą kupiłam, niestety na razie tylko leży
Widzę,że ruch na forum mocno umiarkowanypewnie życie toczy się gdzie indziej....
U mnie komórka się zbiesiła,na ekranie nieustannie maly niebieski telewizorek,ktory teraz podejrzewam,że nie śmieje się do mnie tylko ze mnie
Czekam na serwis synowski,ale nie wiem czy coś się zmieni do niedzieli.
Jak to dobrze,że jest forumInternet też mnie nie rozpieszcza,ale więcej jest niż go nie ma
Maniusiu
super,że córka już jedno ma z głowy,4 jest calkiem ok.U syna na dyplomie historia sztuki siała zniszczenie i tego najbardziej się bali.
Porządnie przygotowujesz się ruchowo do wiosny i lata,super.Chiński lekarz Agnieszki mówil,że trzeba się brać za siebie od razu.
Krysiu,chyba nie będziesz czekać z ruchem aż rok do rehabilitacji?W necie można znaleźć jakąś jogę emerycką na krzesłach,gimnastykę biurową na kręgosłup,itp.Coś tam możesz sobie powoli dziubać,żeby i krzywdy sobie nie zrobić i nie zardzewieć całkiem.Tym bardziej,że obecne trendy leczenia odchodzą od unieruchamiania w kierunku ruchu,ruchu,ruchu na wszystko - serce,trawienie,cukrzycę jelita,krew,kości i całą resztę
Sabinko chwilowo obczyźniananałap tam mocy i przywieź ją ze sobą!
Z remontem drzwi u mnie to właśnie o sprzątanie się wszystko rozbija....Jako czynność czysto odtwórcza i lekko syzyfowa w ogóle mnie nie rajcujeAle już nie mogę tego odwlekać,tym bardziej,że w końcu znalazłam drzwi które naprawdę mi się podobają....
Dzisiaj ładnie ale zimno,chyba raczej schody niż rower.Tym bardziej,że po 2 dniach jak zwykle czuję się napompowana,jakby mi ktoś mięśnie nadmuchał.Przyda się dzień odpoczynku.
Jak wam idzie dieta 8-godzinna?
Mnie się najbardziej podoba ze wszystkich dieta Sabinki,i wiem,że jak mi się udaje nie podjadać to też na takiej chudnę.Na razie rozważam ryż.
Tinngo,wielką kociarą nie jestem,ale poznałam kocią magię
Ostatnio edytowane przez gruschka ; 06-04-2018 o 08:35
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Gruszko u Marty historia sztuki w poniedziałek, na razie była tylko obrona pracy, cztery nie jest szczególnie dobraoceną, ale jak na odwalanke którą zrobiła może być, historię sztuki tez wybrała jako rozszerzenie na maturze, więc będzie zdawac dwa razy
W tym drugim miejscu Gruszko też ruchu nie ma
coś nam kolezanki wiosenka wciągnęła
Ostatnio edytowane przez maniusia72 ; 06-04-2018 o 09:00
Dzień dobry
Maniusiu płyta podoba mi się